Federalna Służba Bezpieczeństwa twierdzi, że opozycjonista Aleksiej Nawalny sfabrykował zapis rozmowy z jej funkcjonariuszem.

Z główną rosyjską specsłużbą skontaktowała się agencja informacyjna Interfax. Centrum Komunikacji Społecznej FSB odpowiedziało na jej pytanie o ujawnione w poniedziałek przez Nawalnego nagranie mające być zapisem rozmowy z funkcjonariuszem tej służby, który miał przyznać się do zorganizowania otrucia opozycjonisty. FSB twierdzi, że nagranie upublicznione przez Nawalnego jest sfabrykowane.

“Wykorzystywanie metody podmiany numeru abonenta – znane podejście zagranicznych specsłużb, wcześniej nie razy aprobowane w akcjach antyrosyjskich, pozwalające wykluczyć możliwość określenia realnych uczestników rozmowy. To połączenie jest sprawdzane w rezultacie czego będzie dana ocena proceduralna” – przekazała FSB.

Twierdzi ona, że informacje zamieszczane w Internecie przez Nawalnego to według służby “zaplanowana prowokacja nakierowana na dyskredytację FSB Rosji i funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, przeprowadzenie której nie byłoby możliwe bez zorganizowanego wsparcia technicznego zagranicznych specsłużb”.

Czołowy rosyjski działacz opozycyjny Aleskiej Nawalny opublikował w poniedziałek drugi materiał audiowizualny prezentujący jego prywatne śledztwo w sprawie sierpniowego zatrucia. Wśród nich jest zapis 40-minutowej rozmowy telefonicznej z osobą określoną jako agent FSB Konstantin Kudriawcew, według Belingcat należący do grupy funkcjonariuszy tej służby, która przeprowadziła próbę otrucia rosyjskiego opozycjonisty.

Jak pisaliśmy, Aleksiej Nawalny trafił do szpitala 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Stracił przytomność na pokładzie samolotu, który leciał z Tomska do Moskwy. Został przewieziony do Niemiec na żądanie rodziny i był leczony w berlińskiej klinice Charite.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Niemieckie władze uważają, że istnieją jednoznaczne dowody na próbę otrucia opozycjonisty środkiem bojowym z grupy Nowiczok.  Szef niemieckiej służby wywiadowczej BND Bruno Kahl powiedział, że wyniki specjalistycznych badań wykazały, iż Aleksiej Nawalny został otruty bardziej rozwiniętą, a zarazem mocniejszą odmianą Nowiczoka, możliwą do pozyskania tylko dzięki pomocy rosyjskich władz. 14 września laboratoria w Szwecji i we Francji potwierdziły niezależnie od siebie niemieckie ustalenia, że Aleksiejowi Nawalnemu podano środek z grupy Nowiczok. Z kolei szef oddziału ostrych zatruć szpitala ratunkowego w Omsku, podobnie jak rosyjskie władze, twierdził, że Nawalny nie został otruty, lecz wpadł w śpiączkę wynikającą z zaburzeń metabolicznych.

interfax.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Antymajdan2
    Antymajdan2 :

    Najwyraźniej ludzie na Zachodzie zasługują na to, aby ich traktować jak ostatnich debili. Przecież nie odwracają się od tych mediów, które im sprzedają te wszystkie niestworzone bzdury, te idiotyzmy, nie śmieją się z tego tylko łykają jak leci. W takim razie zasługują na najgorsze.