Sławomir Mentzen na sobotniej konwencji oficjalnie ogłosił swój start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Według Anny Marii Żukowskiej – złamał przepisy kodeksu wyborczego, ponieważ zaczął kampanię prawie rok przed ich oficjalnym ogłoszeniem.

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, najwcześniej ze wszystkich polityków zadeklarował swój start w następnych wyborach, przypadających w maju 2025 roku. Podczas konferencji Mentzen zapewnił, że nie zamierza być prezydentem, który „podpisuje wszystko, co przyniesie prezes jego partii”. Wśród priorytetów wskazał bezpieczeństwo, zabezpieczenie polskiej granicy przed nielegalnymi imigrantami i obniżkę podatków.

Do deklaracji Mentzena odniosła się Anna Maria Żukowska. – „Uprzejmie informuję, że jawnie łamie pan przepisy kodeksu wyborczego. Z pewnością Państwowa Komisja Wyborcza zwróci na ten fakt uwagę” – napisała na Twitterze posłanka Lewicy.

Internauci w komentarzach zwrócili uwagę polityk, że przedwczesną kampanię wyborczą rozpoczynali w poprzednich latach politycy obecnego rządu. Szymon Hołownia ogłosił swój start w 2019 na dwa miesiące przed oficjalną kampanią. Podobnie Robert Biedroń, który zadeklarował swój start miesiąc przed ogłoszeniem wyborów.

Sławomir Mentzen odniósł się do tych zarzutów podczas dzisiejszego wywiadu dla radia RMF. Kandydat Konfederacji powiedział Robertowi Mazurkowi, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że formalnie nie może prowadzić kampanii wyborczej, dlatego działalność agitacyjną prowadzi wyłącznie z prywatnych środków.

„Zarówno w biznesie, jak i polityce, należy myśleć inaczej niż konkurencja i trzeba się wyróżnić. W tej chwili jako jedyny prowadzę kampanię wyborczą, jestem jedynym zgłoszonym kandydatem. Nawet nie wyborczą, przedwyborczą. Ja nie mogę prowadzić kampanii wyborczej z mocy prawa, bo ta jeszcze się nie zaczęła” – powiedział Mentzen. Dodał przy tym, że za ostatnie spotkania „wyborcze” zapłacił z własnych funduszy, a nie partyjnych.

Przyszłoroczne wybory prezydenckie, zgodnie z konstytucją, zarządzi marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta.

Kresy.pl/Twitter

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply