Prezydent Łotwy Raimonds Vējonis wycofa nominację Janisa Bordānsa na premiera i będzie kontynuował rozmowy z partiami politycznymi o kolejnym możliwym kandydacie po obchodach Święta Niepodległości – dowiedziała się agencja informacyjna LETA.
“Oczekuję, że partie polityczne wykorzystają ten czas na ciągłe konsultacje i poszukiwanie wspólnej płaszczyzny” – powiedział łotewski prezydent.
Po święcie przypadającym na 18. listopada Vējonis planuje spotkać się z Aldisem Gobzemsem, kandydatem na premiera zaproponowanym przez partię „Czyje jest państwo”, oraz Artisem Pabriksem, kandydatem na premiera partii „Dla Rozwoju”.
Jak dowiedziała się LETA, jeszcze dzisiaj Vējonis podpisze decyzję o odwołaniu nominacji Bordānsa.
Służba prasowa łotewskiego prezydenta podała, że Bordāns poinformował w środę Vējonisa o fiasku swoich rozmów na temat sformowania rządu. Szef konserwatystów przyznał, że nie był w stanie utworzyć rządu, który mógłby uzyskać większość głosów w łotewskim Sejmie.
Po tym, jak Bordāns został nominowany na premiera, ugrupowania „Dla Rozwoju” oraz Sojusz Narodowy ogłosiły, że nie wezmą udziału w dalszych rozmowach o formowaniu rządu. Bordāns przyznał, że rząd, który planował utworzyć, nie jest możliwy. Niedoszły premier uznał decyzję innych partii o wycofaniu się z rozmów za nieodpowiedzialną.
Jak pisaliśmy, 6. października na Łotwie odbyły się wybory parlamentarne, które wygrała socjaldemokratyczna partia Zgoda, z której list startują lokalni Rosjanie, zdobywając 23 mandaty w 100-osobowym Sejmie. Partia ta uznawana za prorosyjską ma jednak małą zdolność koalicyjną i rozmowy koalicyjne toczą pozostałe partie – Nowa Partia Konserwatywna (16 mandatów), nowe na scenie parlamentarnej „Czyje Jest Państwo?” (16 mandatów), liberałowie z „Dla rozwoju!” (13 mandatów), Sojusz Narodowy – Wszystko dla Łotwy (13 mandatów), Unia Zielonych i Rolników dotychczasowego premiera Mārisa Kučinskisa (11 mandatów) i liberalna Nowa Jedność (8 mandatów).
Kresy.pl / LETA
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!