Sąd apelacyjny w Wielkiej Brytanii uchylił postanowienie sądu pierwszej instancji i zgodził się na ekstradycję założyciela portalu Wikileaks Juliana Assange’a do USA. Obrona Australijczyka zapowiedziała złożenie odwołania do Sądu Najwyższego.
Jak podaje agencja Reutera, Stany Zjednoczone wygrały w piątek apelację od postanowienia londyńskiego sądu odmawiającej ekstradycji do USA założyciela Wikileaks Juliana Assange’a, oskarżanego przez amerykańskie władze o ujawnienie tajemnic wywiadowczych.
W styczniu br. sędzia Centralnego Sądu Karnego Anglii Vanessa Baraitser odmówiła wydania Stanom Zjednoczonym Assange’a w związku z jego problemami ze zdrowiem psychicznym. Zdaniem sędzi istniało ryzyko popełnienia samobójstwa przez Assange’a w razie jego wydania Stanom Zjednoczonym.
W piątek sędzia sądu apelacyjnego w Londynie (Royal Courts of Justice) Timothy Holroyde uwzględnił pakiet gwarancji złożonych przez Stany Zjednoczone odnośnie aresztu dla założyciela Wikileaks. USA obiecały m.in., że Assange nie będzie przetrzymywany w tak zwanym więzieniu o zaostrzonym rygorze „ADX” w Kolorado i że może zostać przeniesiony do Australii w celu odbycia kary, jeśli zostanie skazany.
Teraz wniosek o ekstradycję Assange’a trafi najprawdopodobniej do Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa, ostatniej instancji w tej sprawie. Zapowiedziała to już obrona Australijczyka. Adwokat Barry Pollack był oburzony postanowieniem, które nazwał „wysoce niepokojącym”. Jego zdaniem zapewnienia rządu USA w sprawie Assange’a są „niejasne”.
Portal Wikileaks rozpoczął działalność w 2006 roku. Jego założyciele w 2007 r. ogłosili, by publikować na nim wszelkie tajne dokumenty instytucji państwowych i prywatnych potwierdzających niezgodną z prawem działalność tych instytucji. Witryna gwarantuje anonimowość wszystkim publikującym na niej tajne materiały. Od tego czasu Wikileaks ujawniły między innymi setki tysięcy raportów z amerykańskich interwencji zbrojnych w Iraku i Afganistanie, depesz amerykańskich ambasad z całego świata, informacji o uwięzionych w obozie internowania w Guantanamo. Dzięki ujawnieniu przez Wikileaks zawartości poczty elektronicznej Hillary Clinton opinia publiczna dowiedziała się, że francuski wywiad odegrał rolę w wybuchu rebelii przeciwko pułkownikowi Muammarowi Kaddafiemu w Libii.
Amerykańskie władze twierdzą, że ścigają Assange’a dlatego, iż działania jego portalu naraziły na niebezpieczeństwo ponad 100 osób – agentów służb specjalnych USA oraz ich rodziny.
Kresy.pl / reuters.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!