Rada UE wprowadziła w czwartek nowe sankcje na Białoruś. Uderzają one m.in. w białoruski sektor naftowy i chemiczny.

Jak czytamy w komunikacie służby prasowej Rady UE, nowe sankcje zostały nałożone w odpowiedzi na eskalację represji i łamania praw człowieka na Białorusi oraz zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu Ryanair i związane z tym zatrzymanie Ramana Pratasewicza i Sofiji Sapiegi.

Nowe ukierunkowane sankcje gospodarcze obejmują zakaz bezpośredniej lub pośredniej sprzedaży, dostarczania, przekazywania lub eksportowania na Białoruś sprzętu, technologii lub oprogramowania przeznaczonego głównie do monitorowania lub przechwytywania Internetu i komunikacji telefonicznej oraz towarów podwójnego zastosowania i technologii do celów wojskowych. Sankcje ograniczają też obrót produktami naftowymi, chlorkiem potasu oraz towarami wykorzystywanymi do produkcji wyrobów tytoniowych. Ponadto ograniczono białoruskiemu rządowi oraz białoruskim organom i agencjom publicznym dostęp do unijnych rynków kapitałowych oraz zakazano udzielania im ubezpieczeń i reasekuracji.

Na mocy nowych sankcji Europejski Bank Inwestycyjny wstrzyma wszelkie wypłaty lub płatności w ramach wszelkich istniejących umów związanych z projektami w sektorze publicznym oraz wszelkich istniejących umów o świadczenie usług pomocy technicznej. Państwa członkowskie będą również zobowiązane do podjęcia działań na rzecz ograniczenia zaangażowania na Białorusi wielostronnych banków rozwoju, których są członkami.

Dzisiejsza decyzja w pełni wdraża konkluzje Rady Europejskiej z 24 i 25 maja 2021 roku, w których unijni przywódcy wezwali Radę do zamknięcia przestrzeni powietrznej UE dla białoruskich linii lotniczych, rozszerzenia sankcji personalnych oraz przyjęcie dalszych ukierunkowanych sankcji gospodarczych. Jak podano w komunikacie, wszystkie sankcje, które zapowiedziano w maju, zostały już wprowadzone.

23 maja białoruskie władze zmusiły do lądowania w Mińsku samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Na jego pokładzie był bloger i opozycyjny aktywista Roman Protasiewicz, m.in. redaktor opozycyjnego kanału NEXTA, który odegrał dużą rolę w czasie ubiegłorocznych protestów Białorusinów przeciwko Aleksandrowi Łukaszence. Aktywista został zatrzymany przez białoruskie służby wraz ze swoją partnerką Sofiją Sapiegą.

Kresy.pl / consilium.europa.eu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply