Wzrost gospodarczy w strefie euro wyniósł w 2018 roku 1,8 proc. PKB, co oznacza znaczny spadek w porównaniu do 2017 roku, gdy gospodarka krajów posługujących się walutą euro rozwijała się w tempie 2,4 proc. – podaje agencja AFP powołując się na opublikowane w czwartek dane Eurostatu.

W niewiele szybszym tempie rozwijała się gospodarka wszystkich 28 krajów Unii Europejskiej – było to 1,9 proc. O słabym wyniku wzrostu PKB zadecydowały dwa ostatnie kwartały, w których zanotowano dla strefy euro wzrost dwukrotnie po 0,2 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału oraz po 0,3 proc. dla całej Unii Europejskiej (dane wyrównane sezonowo).

Dane Eurostatu nie są niespodzianką, ponieważ już w poprzednim tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny ostrzegały, że nad europejską gospodarką gromadzą się “ciemne chmury”, jak stwierdziła AFP. Spowalnianie gospodarki strefy euro może niepokoić, ponieważ jest ona jednym z motorów światowej ekonomii. Prognozowany wzrost na przyszły rok wynosi jeszcze mniej – 1,6 proc. PKB, według ocen Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Wpływ na spowolnienie wzrostu w strefie euro ma niewątpliwie utrata impetu przez niemiecką gospodarkę, filar europejskiej gospodarki. Jak pisaliśmy w trzecim kwartale 2018 Niemcy zanotowały nawet ujemną dynamikę PKB. Powód do niepokoju mają również Włosi – ich gospodarka skurczyła się o 0,1 proc. w trzecim kwartale i o 0,2 proc. w czwartym kwartale 2018 roku.

Eurostat podał dzisiaj również dane dotyczące bezrobocia. W grudniu 2018 roku wyniosło ono w strefie euro 7,9 proc., co oznaczało brak zmiany wobec listopada 2018 i spadek o 0,7 pkt. proc. w stosunku do grudnia 2017 roku. Bezrobocie w całej UE wyniosło 6,6 proc. i było najmniejsze od stycznia 2000 czyli od początku prowadzenia obliczeń przez Eurostat. Znacznie poniżej europejskiej średniej znalazła się Polska z 3,5-procentowym bezrobociem.

Kresy.pl / AFP / Eurostat

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Stanislaw Kazimir
    Stanislaw Kazimir :

    Twierdzimy, że te wszystkie hulaszcze perwersyjne transparenty kobiet, są dowodem Krzywdy wyjawionej w 2016 r., niewątpliwie zaistniałej po r. 1989, wytworzonej przez system kapitalistyczny. Wzrost gospodarczy w EU w strefie euro wyniósł w 2018 roku 1,8 proc. PKB, a w r. 2017 – 2,4 proc. Czy po II W.Św., w 44-letnim okresie systemu PRL, był taki wzrost? Gdyby tak było to w r. 1989 majątki takich Potockich, które w latach 1945/46 były warte mniej niż 10 bochenków chleba, urosłyby do 10 bochenków chleba, a nie takich sum, które Potoccy wydarli komunistom, czyli Polakom (wydarli rodakom setki milionów) po r. 1989. W całym okresie 44-lecia Polski Ludowej ujemny wzrost należał do wyjątków, absolutnie nie częstszych, aniżeli w RFN, Francja, Portugalia, Włochy. W najgorszym okresie, za Gomułki wzrost PKB nie był niższy aniżeli 6 %, natomiast w dzisiejszej rachunkowości wynosiłby 10 %.