11 marca w kolejnym saudyjskim nalocie na Jemen zginęło ponad dwudziestu cywilów. Zabici to kobiety i dzieci. Jest też wielu rannych.

Saudyjskie samoloty zbombardowały obiekt w rejonie miejscowości Hadżawr w prowincji Hadżdżah na północnym zachodzie Jemenu. W regionie tym trwają od miesiąca nasilone walki między ruchem Huthi kontrolującym stolicę kraju Sanę, a jego przeciwnikami wspieranymi przez Arabię Saudyjską. W nalocie zginało łącznie 22 cywilów. 12 wśród zabitych te dzieci. 10 to kobiety. Kolejne 30 osób zostało rannych, 14 wśród nich to nieletni.

“Wiele rannych dzieci zostało odesłanych do szpitali w dystrykcie Abs i Sanie na leczenie, a kilka wymaga prawdopodobnie ewakuacji aby przeżyły” – portal Middle East Eye cytuje koordynatora pomocy humanitarnej ONZ w Jemenie Lisę Grande. Ostrzegła ona, że w rejonie zaciętych walk zamieszkuje duża liczba cywilów.

Huthi a właściwie ruch Ansarullah kontrolujr prowincję Hadżdżah od 2014 r. kiedy to zajął on także Sanę i obalił dotychczasowe władze Jemenu. W lutym rebelię przeciw Huthim podniosło miejscowe plemię pod wodzą Abu Muslima al-Za’akariego. Buntownicy natychmiast uzyskali wsparcie interweniujących przeciw Ansarullahowi Saudyjczyków, którzy dążą do odepchnięcia swoich przeciwników od wybrzeży Morza Czerwonego.

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huthi, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonywał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huthi są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu. 26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Jest popierana przez USA, Wielką Brytanię. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie.

W czasie swoich działań zbrojnych w Jemenie saudyjscy piloci wielokrotnie atakowali cele cywilne co prowadziło do wielu ofiar. Mimo to wsparcie dla saudyjskiego lotnictwa operującego w sąsiednim kraju zapewniają Brytyjczycy i  Amerykanie. Piloci saudyjskiego lotnictwa wojskowego byli szkoleni także w Polsce.

middleeasteye.net/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply