Dowódca kurdyjskich Ludowych Oddziałów Obrony (YPG) Sipan Hemo pojawił się w Damaszku by prowadzić negocjacje z przedstawicielami władz Syrii.

O wizycie dowódcy YPG w rosyjskiej bazie lotniczej informuje gazeta “Asharq al-Awsat”, a za nią portal Al Masdar News.  Według ich informacji jeszcze w grudniu Hemo pojawił się w rosyjskiej bazie lotniczej Humajmim. Stamtąd udał się do syryjskiej stolicy Damaszku. Dopiero potem dowódca YPG udał się do Moskwy, gdzie 29 grudnia przekonywał rosyjskie władze do obsadzenie granicy z Turcją i tym samym nie dopuszczenia do tureckiej operacji na północy Syrii wymierzonej właśnie w Kurdów.

W rozmowie z francuską agencją informacyjną AFP jeden z kurdyjskich dowódców Redur Khalil potwierdził, że syryjscy Kurdowie dążą do osiągnięcia porozumienia w władzami Syrii. Rozmowy dotyczą na razie statusu miasta Manbidż w północnej części prowincji Aleppo. Na mocy wstępny uzgodnień pod koniec grudnia oddziały syryjskiej armii zajęły pozycje wokół niego, ale w samym mieście pozostali bojownicy YPG i wspierający ich Amerykanie. Khalil powiedział, że Kurdowie rozmawiają o kwestii administrowania miastem i całym jego rejonem. Jak twierdzi są “pozytywne znaki” o możliwości osiągnięcia porozumienia. W przypadku jego zawarcia Kurdowie są gotowi do przekazania pod kontrolę rządu także części prowincji Dajr az-Zaur na wschodnim brzegu Eufratu, kontrolowaną obecnie przez koalicję skupiona wokół YPG.

Khalil nie wykluczył też dyslokowania oddziałów syryjskiej armii rządowej wzdłuż granicy z Turcją, wykluczył jednak rozwiązanie swoich własnych oddziałów zbrojnych.

Od 2016 roku Manbidż znajdowało się w rękach Syryjskich Sił Demokratycznych (DSF) i będących ich częścią kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), które odbiły miasto w rąk Państwa Islamskiego. Jak pisaliśmy, w zeszłym roku, dzięki wsparciu amerykańskiego lotnictwa oraz amerykańskich oddziałów lądowych, Kurdowie zdobyli tereny daleko przekraczające obszar zamieszkany przez swoją grupę etniczną kontrolując całą północno-wschodnią część Syrii. Sytuację kurdyjskiego parapaństwa całkowicie zmieniła decyzja prezydenta USA Donalda Tumpa, który 19 grudnia ogłosił, że dokona szybkiego wycofania z Syrii wszystkich amerykańskich żołnierzy. Kurdowie, obawiając się Turcji, określającej ich jako swojego głównego wroga w Syrii, wolą podjąć rozmowy z władzami Syrii.

almasdarnews.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply