Sofia Sapiega, Rosjanka zatrzymana razem z niegdysiejszym białoruskim opozycjonistą Romanem Pratasiewiczem po zmuszeniu samolotu pasażerskiego do lądowania w Mińsku opuściła celę.

Jak podał białoruski emigracyjny portal Zerkalo Sapiega jeszcze w środę opuściła kolonię karną w białoruskim Homlu. Jako pierwszy o jej uwolnieniu poinformował gubernator rosyjskiego Kraju Nadmorskiego Oleg Kożemiako. „Zwróciłem się do Aleksandra Grigoriewicza [Łukaszenki] na prośbę twojego ojca. A Prezydent Republiki Białoruś podpisał wczoraj dekret o twoim ułaskawieniu. Zatem teraz jesteś wolnym człowiekiem” – Kożemiako przekazał Sapieże.

“Oczywiście chciałabym podziękować prezydentowi Aleksandrowi Grigoriewiczowi Łukaszence za szansę, którą mi dał, za ten dar nie tylko dla mnie, ale dla całej mojej rodziny. O możliwość powrotu do domu, o możliwość powrotu do mamy, do ojca, o możliwość stania dziś tu, a nie tam. Za to, że dostałem drugą szansę” – powiedziała sama Sapiega. Przez cały okres aresztowania i uwięzienia nia miała ona kontaktu z krewnymi.

Adwokat Rosjanki Anton Gaszynski przekazał, że jeszcze w środę odleciała ona do Moskwy. Potwierdził, że prośbę o jej ułaskawienie skierował do prezydenta Białorusi gubernator Kożemiako, który przybył do Homla.

Niemniej Sapiega zdążyła już udzielić telefonicznego wywiadu “Komsomolskiej Prawdzie”. Jak powiedziała zwolnienie było dla niej całkowicie nieoczekiwane. Na pytanie o byłego partnera, wraz z którym została aresztowana oraz który miał, według Sapiegi, złożyć obciążające ją zeznania, kobieta odpowiedziała – “Nie powiem niczego o tym człowieku. Życzę mu, by godnie przeżył to życie. I na tym koniec.”

Sapiega była partnerką Ramana Pratasiewicza. Ten był jednym z prowdzących projekt Nexta – profili na mediach społecznościowych przekazujących informacje i występujących przeciw władzom Białorusi. Szczególne znaczenie Nexta osiągnęła w sierpniu 2020 r., gdy jej kanał na Telegramie stał się głównym źrodłem informacji dla licznie wychodzących wówczas na ulicę Białorusinów, kwestionujących oficjalne wyniki wyborów prezydenckich, mające świadczyć o ponownym zdecydowanym zwycięstwie Aleksandra Łukaszenki. Redkacja Nexty działała w Warszawie.

W maju 2021 r. samolot pasażerski, którym Pratasiewicz, wraz z Sapiegą, wracali z wakacji, z Aten do Wilna został w przestrzeni powietrznej Białorusi zmuszony przez jej władze do lądowania w Mińsku. Młodzi ludzie zostali zatrzymani.

W trakcie postępowania oboje poszli na współpracę ze śledczymi. Pratasiewicz w wywiadach jakich udzielał, mocno krytykował działalność białoruskiej opozycji oraz władz Polski i Litwy. Częściowo obciążał w nich także siebie, jednocześnie zapewniając, że żałuje dawnej działalności. Sapiega przyznała się natomiast do prowadzenia jednego z kanałów informacyjnych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Partnerka Pratasiewicza została w zeszłym roku skazana na sześć lat więzienia. Zwróciła się z wnioskiem o ułaskawienie do Łukaszenki, ten jednak nie skorzystał początkowo z prawa łaski. W kwietniu Sapiega otrzymała od białoruskich władz zgodę na odbycie reszty wyroku w Rosji. Jednak do jej uwolnienia decyzja ta nie została zrealizowana.

Pratasiewicz został ułaskawiony jeszcze w maju.

zerkalo.io/kp.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply