Niecałe trzy tygodnie po usłyszeniu wyroku Raman Pratesiewicz, niegdysięjszy administrator kanału Nexta, został ułaskawiony.

Informację taką podała białoruska, państwowa agencja informacyjna BelTa. “Dosłownie, dopiero co podpisałem stosowne dokumenty, że jestem ułaskawiony. Oczywiście to wprost wspaniała informacja. U mnie w tej chwili wiele różnych emocji. Ja, oczywiście, jestem bardzo szczęśliwy.” – powiedział dziennikarzom Pratasiewicz.

3 maja Miński Sąd Obwodowy skazał Pratasiewicza niegdysiejszego animatora kanału Nexta, który odegrał ważną rolę w czasie protestów ulicznych na Białorusi w 2020 r., na 8 lat kolonii karnej.

Pratasiewicz został uznany za winnego „organizowania masowych zamieszek, publicznego nawoływania do terroryzmu, kierowania formacją ekstremistyczną”, a także „szkalowania i obrażania” białoruskiego przywódcy, Aleksandra Łukaszenki.

W czasie swojego słowa końcowego Pratasiewicz prosił, by nie karać go wysłaniem do więzienia.

Pratasiewicz był jednym z prowadzących projekt Nexta – grupę profili na mediach społecznościowych przekazujących informacje i występujących przeciw władzom Białorusi. Szczególne znaczenie Nexta osiągnęła w sierpniu 2020 r., gdy jej kanał na Telegrami stał się głównym źródłem informacji dla licznie wychodzących wówczas na ulicę Białorusinów, kwestionujących oficjalne wyniki wyborów prezydenckich, mające świadczyć o ponownym zdecydowanym zwycięstwie Aleksandra Łukaszenki.

Redakcja Nexty działała wówczas w Warszawie. Pratasiewicz przeniósł się następnie na Litwę.

W maju 2021 r. samolot pasażerski, którym Pratasiewicz, wraz ze swoją ówczesną partnerką, Rosjanką Sofią Sapiegą, wracali z wakacji z Aten do Wilna, został w przestrzeni powietrznej Białorusi zmuszony przez jej władze do lądowania w Mińsku. Młodzi ludzie zostali zatrzymani.

W trakcie postępowania oboje poszli na współpracę ze śledczymi. Pratasiewicz w wywiadach jakich udzielał, mocno krytykował działalność białoruskiej opozycji oraz władz Polski i Litwy. Częściowo obciążał w nich także siebie, jednocześnie zapewniając, że żałuje dawnej działalności. Sapiega przyznała się natomiast do prowadzenia jednego z kanałów informacyjnych.

Sapiega została już skazana na w zeszłym roku skazana na sześć lat więzienia. Zwróciła się z wnioskiem o ułaskawienie do Łukaszenki, ten jednak nie skorzystał z prawa łaski. Natomiast w kwietniu władze Białorusi zezwoliły jej na odbycie reszty wyroku w ojczystej Rosji.

Czytaj także: Białoruska rewolucja

belta.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply