Minister spraw wewnętrznych Białorusi Igor Szuniewicz postanowił świętować Dzień Białoruskiej Milicji w Grodnie. Złożył kwiaty pod tablicą ku czci oficerów NKWD walczących z polskim podziemiem zbrojnym.

4 marca jest na Białorusi oficjalnym świętem służby milicyjnej, obchodzonym jako Dzień Białoruskiej Milicji. Święto ustanowiono w rocznicę objęcia przez znanego bolszewika Michaiła Frunze stanowiska komendanta milicji w Mińsku w 1917 r. Jednak w poniedziałek zwierzchnik białoruskiej milicji Igor Szuniewicz postanowił uczcić święto swojego resortu w Grodnie, mieście obwodowym przy granicy z Polską będącym głównym ośrodkiem polskości na Białorusi. Polacy stanowią 64 tys. wśród 327 tys. mieszkańców miasta.

Tradycyjnie obchody rozpoczęły się na głównym placu miejskim – Placu Sowieckim (przed wojną Plac Stefana Batorego). O godzinie 14 kolumny funkcjonariuszy różnych formacji milicyjnych (w tym OMON i milicji drogowej) ruszyły i pomaszerowały ulicą Sowiecką na Plac Lenina, a stamtąd do znajdującego się przy nim parku gdzie wznosi się pomnik ku czci żołnierzy i partyzantów sowieckich poległych w czasie drugiej wojny światowej, gdzie złożono wieniec.

Następnie kolumna, prowadzona przez orkiestrę dętą, skierowała się pod znajdujący się w pobliżu gmach Obwodowego Wydziału Spraw Wewnętrznych położony przy ul. Akademiczeskiej. Pod budynkiem tym ustawiony jest pomnik z 2004 r ku czci pracowników resortu bezpieczeństwa, którzy polegli na służbie. Na znacznych rozmiarów tablicach dostawionych w roku 2016 wymienione są imiona i nazwiska 141 funkcjonariuszy. Większość z nich to funkcjonariusze stalinowskiego NKWD i MWD, którzy zginęli w walce z żołnierzami akowskiego i poakowskiego podziemia zbrojnego. Na obszarze Grodzieńszczyzny polskie podziemie zbrojne funkcjonowało aktywnie w zwartych oddziałach do 1949 r. W okolicy Grodna siatka polskich oddziałów zbrojnych funkcjonowała do maja 1948 roku kiedy to zginął podporucznik Mieczysław Niedziński „Ren”, „Morski”. Ostatnich polskich żołnierzy zabito lub schwytano w 1953 r.

Minister i milicjanci złożyli wieńcu i kwiaty pod tablicami upamiętniającymi stalinowskich funkcjonariuszy. Właśnie tam minister Szuniewicz przemówił do zgromadzonych, wśród których, obok funkcjonariuszy resortu, byli też szefowie administracji obwodowej i miejskiej. Szuniewicz ogłosił tam awanse oraz wręczył nagrody i odznaczenia najwyżej ocenianym pracownikom służb.  “Milicja naszego regionu zaszczytnie wypełnia nałożone na nią obowiązki” – stwierdził w czasie przemówienia szef administracji obwodu grodzieńskiego Władimir Krawcow, cytowany przez portal Wieczernij Grodno. Szef grodzieńskiego KGB Aleksandr Niewierowskij podarował rzeźbiony w drewnie herb obwodowego wydziału MSW w Grodnie jego szefowi Wadimowi Siniawskiemu. Uroczystość zakończyła salwa honorowa i paradny marsz na placu.

Minister spraw wewnętrznych Igor Szuniewicz znany jest z gloryfikowania funkcjonariuszy NKWD walczącym z Polakami. W 2014 roku odsłonił poświęconą im tablicę na gmachu komisariatu w Lidzie – 100-tysięcznym mieście, gdzie do dziś Polacy stanowią prawie 40 tys. mieszkańców i gdzie do 1949 działał największy zwarty oddział polskiego podziemia zbrojnego na Kresach Wschodnich po dowództwem podporucznika Anatola Radziwonika “Olecha”. Regularnie pojawia się na uroczystościach państwowych w mundurze stalinowskiej milicji. Polskie podziemie zbrojna na Grodzieńszczyźnie opisał w kategoriach “zbrojnych band” i “nazistowskich niedobitków”.

vgr.by/hrodna.life/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply