Zwolennicy Ałmazbeka Atambajewa wyszli ulice stolicy Kirgistanu, Biszkeku. Doszło do starć między nimi a funkcjonariuszami milicji.
Dwóch dni potrzebował milicyjny specnaz by zatrzymać byłego prezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atmabajewa, który w piątek poddał się funkcjonariuszom. Oblężenie jego rezydencji znajdującej w oddalonej o 20 km od Biszkeku wsi Koj-Tasz doprowadziło do śmierci jednego z funkcjonariuszy, Usena Nijazbekowa i obrażeń u kilkudziesięciu osób. Zanim się poddał, Atambajew wzywał swoich zwolenników do protestów na ulicach stolicy państwa. Podejrzany o bezprawne uwolnienie w czasach swoich rządów gangstera Aziza Batukajewa, Atambajew trafił do aresztu tymczasowego na okres do 26 sierpnia. Za uczestnictwo w walkach z funkcjonariuszami szturmującymi rezydencję byłego prezydenta zatrzymano także polityków Socjaldemokratycznej Partii Ałgę Kyłyczewa i Amantura Żamgyrczyjewa, doradcę Atmabajewa, Farida Nijazowa oraz Kyjaza Samlijewa.
Zwolennicy byłego prezydenta zaczęli zbierać się na głównym placu Biszkeku w piątek wieczorem. Według agencji informacyjnej Fergana News było to około tysiąca głównie młodych ludzi. Zaczęli krzyczeć “Sooronbaj do dymisji” co odnosiło się do obecnego prezydenta Kirgistanu, Sooronbaja Dżeenbekowa. Tłum szybko zaczął zachowywać się agresywnie, uczestnicy manifestacji zaczęli rzucać kamieniami, a na skrzyżowaniu ulic Toktoguła i Orozbekowa ustawiono kosze na śmieci i je podpalono. Grupki agresywnej młodzieży pojawiły się także na innych głównych skrzyżowaniach. Grupa zwolenników Atambajewa zebrała się także pod siedzibą Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego.
Jeszcze w piątek wieczorem milicja przystąpiła do rozpraszania manifestacji na głównym placu Ała-Too. Funkcjonariusze wykorzystali do tego granaty hukowe i race. Jednak zajęcie głównego placu przez milicję spowodowało tylko podzielenie się protestujących na mniejsze grupy, które zajęły inne lokalizacje w centrum miasta. Zajęte zostały między innymi skrzyżowania ulic Abdrahmanowa i Bokonbajewa, Jużnej i 7 kwietnia. Na skrzyżowaniu ulic Toktoguła i Tynystanowa także ściągnięto kosze na śmieci, które podpalono.
Do zamieszek doszło także pod stolicą. Feregana News pisze o grupie 2 tys. młodych zwolenników Atamabajewa maszerujących ze wsi Besz-Kungej, która zdołała rozpędzić kordon milicyjny i pomaszerowała do centrum stolicy. Część zwolenników zatrzymanego byłego prezydenta wybrała się do Biszkeku samochodami, jadąc na przełaj przez pola, bowiem drogi dojazdowe zostały zablokowane przez siły bezpieczeństwa.
Do rana siłom bezpieczeństwa udało się jednak uspokoić sytuację.
fergana.agency/vb.kg/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!