Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe miał przebywać w areszcie domowym, jednak pojawił się publicznie na uroczystości na jednej z uczelni.

Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe pojawił się po raz pierwszy publicznie po przejęciu w środę władzy w kraju przez wojsko.

Jak podało w piątek BBC, Mugabe uczestniczył w uroczystości rozdania świadectw na jednej z uczelni w stolicy kraju Harare. Mugabe tradycyjnie pojawiał się na tej corocznej uroczystości, ponieważ jest kanclerzem uczelni, jednak jego obecność w tym roku była zaskoczeniem. Armia nałożyła bowiem na niego areszt domowy.

Na filmie z ceremonii widać Mugabe idącego po czerwonym dywanie w otoczeniu świty, otwierającego uroczystość i biorącego udział w odśpiewaniu hymnu narodowego. Jak podaje BBC, jedną z osób, która otrzymała od niego dyplom, była żona generała, który aresztował go w środę. Na ceremonii nie było ani żony prezydenta Grace Mugabe, ani też jej sojusznika, ministra edukacji Jonathana Moyo.

Przypomnijmy, że od środy rano oddziały armii Zimbabwe wyszły na ulice, zajęły budynki władz centralnych i mediów państwowych. Przywódcy zamachu stanu ogłosili „pokojową transformację” twierdząc, że ich działania skierowane są przeciw „kryminalistom” z otoczenia prezydenta Roberta Mugabe. 93-letni prezydent rządzący Zimbabwe od 1980 roku, wraz z żoną oraz ministrami Jonathanem Moyo i Saviourem Kasukuwere trafili do aresztu domowego. Mediacji między izolowanym prezydentem a generałami podjął się katolicki ksiądz Fidelis Mukonori, jednak sędziwy przywódca nie chce ustąpić. Według agencji Reuters zamach stanu jest najprawdopodobniej rozgrywką w ramach elity rządzącej. Kierującym puczem ma być 75-letni Emmerson Mnangagwa, członek kierownictwa rządzącej partii ZANU-PF, w latach 2014-2017 wiceprezydent. Mnangagwa został zdymisjonowany niespodziewanie 6 listopada, właśnie pod zarzutem szykowania zamachu stanu. Według źródeł cytowanych przez amerykańska agencję, nie przeszkodziło to puczowi, który był starannie planowany od około roku.

W piątek wojsko ogłosiło, że „pracuje” z Mugabe i o wynikach tych rozmów poinformuje „tak szybko jak to możliwe”. Jednocześnie Christopher Mutsvangwa, szef wpływowego związku weteranów wojennych powiedział, że Mugabe powinien ustąpić „natychmiast”. Wezwał on do masowych demonstracji w sobotę, aby „odbudować naszą dumę i zakończyć pracę, którą zaczęła armia”.

Kresy.pl / BBC

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply