Etiopskie samoloty wojskowe miały przeprowadzić w poniedziałek nalot na stolicę regionu Tigraj – Mekiele.

Nalot stanowi kolejny akord wojny domowej jaka wybuchła w Etiopii 4 listopada. Jak podał portal telewizji Al Jazeera jest on wyraźnym objawem tego, że władze centralne Etiopii nie zamierzają ulegać międzynarodowej presji na rozpoczęcie rozmów z Tigrajskim Ludowym Frontem Wyzwolenia (TPLF). Telewizja informuje za agencją Reutera, że zbombardowane zostało zarówno Mekiele jak i okolica tej prowincjonalnej stolicy.

Fakt bombardowania potwierdziła Mekiele przedstawicielka ONZ w regionie Ann Encontre. Jak stwierdziła, nie wiadomo na razie co konkretnie było celem etiopskich samolotów. Przewodniczący TPLF Debretsion Gebremichael poinformował natomiast, że w wyniku działań etiopskiego lotnictwa dwóch cywilów zginęło, a kilku zostało rannych.

Etiopia podała informację o zajęciu miasta Alamata na południu zbuntowanego regionu, która nie została potwierdzona przez TPLF. Al Jazeera twierdzi, że z powodu blokady Internetu i łączności telefonicznej w regionie trudno pozyskiwać informację o tym co dzieje się w regionie, jednak Encontre powiedziała, że konflikt zachowuje dużą intensywność powodując już uchodźctwo dużych grup mieszkańców Tigraju. Al Jazeera podaje informację o 25 tys. uchodźcach z obszarów objętych walkami.

Tigrajczycy stanowią 6,2 proc. ludności w złożonym z wielu grupy etnicznych społeczeństwie Etiopii. W samym regionie Tigraj, graniczącym z Erytreą, Tigrajczycy stanowią natomiast większość 96,5 proc. mieszkańców. W czasach monarchii byli w Etiopii zmarginalizowani przez większe społeczności etniczne. TPLF został założony w 1975 r. rok po tym gdy lewicowi wojskowi obalili monarchię. Choć zarówno oni jak i Tigrajczycy stali na stanowisku socjalizmu, TPLF zorganizował struktury konspiracyjne, a następnie rozpoczął walkę partyzancką przeciwko władzom centralnym. Po upadku komunistycznego dyktatora Mengistu Hajle Mariama w 1991 r. TPLF stanowił trzon Etiopskiego Ludowego Frontu Rewolucyjno-Demokratycznego (EPRDF), który rządził państwem przez następne 27 lat. Został on odsunięty od władzy w 2018 r. przez obecnego premiera Ahmeda, który wprowadził szereg reform politycznych.

4 listopada rząd Ahmeda wysłał przeciwko Tigrajowi armię oskarżając TPLF o separatyzm i uprawianie “brutalnej polityki”. Walki mają od tego czasu intensywny charakter a TPLF ściera się nie tylko z władzami Etiopii ale też z sąsiednim państwem Erytreą, używając między innymi broni rakietowej. Milicje podporządkowane TPLF, wyposażone w ciężki sprzęt, mogą liczyć do 250 tys. żołnierzy.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply