Protest rolników pod Sejmem. Policja użyła siły [+VIDEO]

Podczas protestu rolników w stolicy doszło do eskalacji i starć z policją. Część demonstrantów próbowała sforsować barierki i dostać się na teren Sejmu. Policja rozwiązała zgromadzenie, użyła gazu łzawiącego i pałek, siłowo rozpędzając część protestujących. Zatrzymano co najmniej kilkanaście osób, kilku policjantów zostało rannych. Policja podaje, że ze strony demonstrantów rzucano racę i kostkę brukową.

Jak pisaliśmy, w środę o godz. 11:00 w Warszawie rozpoczął się wielki protest rolników, organizowany przez NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność wraz z NSZZ Solidarność. Uczestnicy zebrali się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Stamtąd mają przejść w marszu pod Sejm, a następnie na Plac Trzech Krzyży. Organizatorzy wcześniej sygnalizowali, że spodziewają się na manifestacji około 100 tysięcy osób.

Później rolnicy wyruszyli w marszu spod KPRM trasą Al. Ujazdowskimi pod Sejm. Jak relacjonował serwis farmer.pl, pochód był tak długi, że gdy jego czoło było już pod Sejmem, to niektórzy jeszcze byli pod Kancelarią Premiera. Tam część osób paliła gałęzie. Budynek kancelarii obrzucono też jajkami oraz racami.

Protestujący dotarli pod Sejm około godziny 14:00. Niedługo po tym doszło do przepychanek i starć z policją, która użyła gazu łzawiącego. Według części relacji, rolnicy chcieli przejść przez rozstawione pod Sejmem barierki i dostać się na teren parlamentu. Na nagraniach widać też, jak sytuacje, gdzie funkcjonariusze biją pałkami uczestników manifestacji. Poleciały też race.

Według relacji reporterki portalu Farmer.pl sytuacja zaczęła robić się niebezpieczna, a wśród rolników zaczęły się kłótnie. Zgromadzenie myśliwych zostało rozwiązane, ponieważ było nielegalne. Mimo to, w rejonie Sejmu zaczęło gromadzić się coraz więcej rolników i policji. Sam budynek parlamentu został otoczony kordonem policyjnym, natomiast przy ul. Wiejskiej dalej dochodziło do starć z policją. Rolnicy twierdzili, że policja otoczyła cały marsz, by uniemożliwić im przejście dalej. Sprowadzono też armatkę wodną.

Niedługo później policja rozwiązania zgromadzenie – ogłosiła, że jest nielegalne i wezwała protestujących do rozejścia się. Posłów, senatorów, osoby posiadające immunitet, a także kobiety w ciąży i niepełnosprawnych poproszono o szybkie opuszczenie zgromadzenia.

Uczestniczący w proteście rolnicy twierdzą, że to policjanci swoim zachowaniem odpowiadają za eskalację napięcia. Zaznaczają, że to oni pierwsi zostali przez policję zaatakowani.

W pewnym momencie, według relacji Polsat News, policja z jednej strony zaczęła przepychać protestujących do ul. Pięknej, a z drugiej w kierunku Alei Ujazdowskich. Słychać było petardy i granaty hukowe.

Stołeczna policja podała, że w czasie wydarzeń przy ul. Wiejskiej rannych zostało kilku policjantów, a co najmniej kilkanaście osób zostało zatrzymanych. Policja podała, że w stronę funkcjonariuszy poleciała m.in. kostka brukowa.

Część spośród protestujących osób próbowała przedostać się przez barierki zabezpieczające teren Sejmu. Zostało to im uniemożliwione” – podali stołeczni funkcjonariusze. Według relacji Interii, na teren Sejmu wtargnęło dwóch mężczyzn, których szybko zatrzymano.

Przed godziną 16:00 policja poinformowała, że protestujący rolnicy coraz liczniej opuszczają zgromadzenie.

W sieci pojawiły się też nagrania, mające pokazywać siłowe działania funkcjonariuszy. Na jednym z nich widać, nagranych z powietrza widać policjantów otaczających małą grupę uczestników protestu, trzymających polskie flagi. Nagle policjanci chcą zatrzymać jednego z nich. Po krótkim pościgu zostaje powalony na ziemię i zatrzymany. Z nagrania nie wynika, by mężczyzna zachowywał się agresywnie.

Na innym filmie oddział policji rusza na protestujących między drzewami rolników, używając gazu łzawiącego i pałek.

Protestujący rolnicy domagają się powstrzymania realizacji w Polsce forsowanej przez Brukselę unijnej polityki klimatycznej, tzw. Zielonego Ładu, a także rozwiązania problemu z nadmiernym sprowadzaniem do Polski produktów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz zatrzymania ograniczeń dla hodowli zwierząt w naszym kraju.

Kresy.pl / farmer.pl / Interia.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    To było pewne że do prowokacji dojdzie i to nie tylko mundurowych milicjantów ale i po cywilnemu.To być moze ci bez kamizelek i niektórzy zakapturzeni i w maskach.Widziałem na Polsat jak stała na skwerku spokojnie grupka demonstrantów,rozmawiali ze soba część stała tyłem do milicji która stała w pewnym oddaleniu ,poczym zupełnie znienacka ci demonstranci zostali ostrzelani gazem łzawiącym!!!!Na innym filmie widać jak milicjant odrzuca w strone tłumu kamień.Ale jaki strach był wsród polityków ze tak się zabarykadowali w Sejmie.

    • jaro7
      jaro7 :

      Jednego z prowokatorów zidentyfikowano programem pimeyes okazała sie nim i tu “zaskoczenie” funkcjonariusz…..milicji.Juz wrzucono to do sieci,teraz trzeba to przekazać posłom sprawa do prokuratury( a ta umorzy)

  2. franciszekk
    franciszekk :

    W mojej subiektywnej opinii rozkaz dla brutalnego traktowania polskich Rolników przez PO-licję wydany został w Brukseli jako PO-lecenie dla zarządzającego ideologicznym kołchoźnianym Niesuwerennym Nadwiślańskim Landem!
    Polacy – Rodacy nadszedł czas identyfikacji i świadectwa polskości!
    PRL w ideologicznym kołchozie ZSRR to był PIKUŚ!

  3. Pol_AK
    Pol_AK :

    To nie ukraina. Burdelu tu nie chcemy. Protestować niech protestują ale UWAGA protestując! A nie szturmując budynki rządowe, czy jakieś inne agresywne zagrywki. W takiej sytuacji policja ma obowiązek przywrócić bezpieczeństwo!