Ukraina będzie miała tylko jedną próbę na przeprowadzenie wielkiej kontrofensywy. Po następnej zimie skrajnie trudne będzie utrzymanie obecnego poziomu pomocy – oświadczył w wywiadzie dla Rzeczpospolitej prezydent Czech Petr Pavel.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla Rzeczpospolitej czeski prezydent Petr Pavel był pytany m.in. o wojnę na Ukrainie. Pavel został zapytany, ile czasu mają Ukraińcy na rozpoczęcie wielkiej kontrofensywy, by wygnać Rosjan ze swojego terytorium. “To powinno nastąpić w ciągu kilku miesięcy. Okno możliwości jest otwarte w tym roku. Po następnej zimie skrajnie trudne będzie utrzymanie obecnego poziomu pomoc” – oświadczył.

“Zmęczenie wojną to nie tylko wyczerpanie zasobów ludzkich i sprzętu, zniszczenie infrastruktury w Ukrainie, ale też zmęczenie w państwach, które dostarczają pomoc. Wiele krajów, wielu polityków oczekuje jakiegoś postępu w tym roku” – dodał.

Jego zdaniem “Ukraina będzie miała tylko jedną próbę na przeprowadzenie wielkiej kontrofensywy. Dlatego jeżeli podejmie decyzję, by przeprowadzić wielką kontrofensywę i ona się nie uda, będzie niezwykle trudno uzyskać środki na następną”.

Zobacz także: WaPo: USA ostrzegają, że wsparcie dla Ukrainy może zmaleć

Prezydent Czech wskazał, że najlepszym scenariuszem zakończenia wojny jest odzyskanie całego terytorium przez Ukrainę. “Jako były wojskowy jestem jednak realistą. Musimy robić wszystko, co w naszej mocy, by wspierać Ukrainę w osiągnięciu jej celów. Jeśli celem jest odzyskanie całego terytorium, to byłoby to wspaniałym wynikiem tej wojny. Jeżeli jednak Ukraina mimo całej koniecznej pomocy Zachodu nie będzie w stanie odzyskać wszystkich terenów, a jednocześnie Rosja wciąż będzie wystarczająco silna, by je kontrolować, to wynikiem będzie zapewne długotrwała wojna na wyczerpanie, bez możliwości postępu po żadnej ze stron. Takiego scenariusza nie chcemy, ale musimy brać pod uwagę, że on istnieje. Nie można udawać, że jedynym możliwym rozwiązaniem jest całkowity sukces” – powiedział.

Czytaj: Media: Zachód stawia ultimatum Zełenskiemu. Dostał sześć miesięcy

Jak podkreślił, sam nigdy nie zachęcałby Ukrainy do porzucenia części jej terytorium, do jakiś koncesji. “Jeśli Ukraińcy kiedyś się na to zdecydują, to będzie to tylko ich decyzja. Nie powinniśmy popychać Kijowa w żadnym kierunku, ani skłaniać do koncesji, ani do walki do ostatniego żołnierza. Możemy Ukraińców wspierać maksymalnie, jak się da, ale nie możemy im dać planów na przyszłość. Możemy im tylko dać naszą pomoc” – oświadczył.

Zobacz także: ISW: Rosyjska ofensywa zbliża się do punktu kulminacyjnego

rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply