Bułgarski prezydent Rumen Radew skrytykował Ukrainę podczas rozmowy z dziennikarzami 14 lipca, twierdząc, że Kijów „nalega na prowadzenie wojny”, podczas gdy „Europa za wszystko płaci”.

Prezydent Rumen Radew oskarżył Ukrainę o „naleganie” na prowadzenie wojny — powiedział dziennikarzom w piątek. „Ukraina nalega na kontynuowanie tej wojny, ale rachunek płaci cała Europa” – powiedział.

To nowa teza głowy państwa. Do tej pory Radew namawiał Bułgarię do przyjęcia stanowiska „neutralności”.

Radew wezwał do negocjacji między Kijowem a Moskwą i pokojowego rozwiązania wojny. Ostatni raz miało to miejsce podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Sofii na początku miesiąca. Zełenski bronił wówczas stanowiska Kijowa, że wojna nie ma pokojowego rozwiązania. Jednym z podstawowych warunków pokoju dla Ukrainy jest całkowite wycofanie wojsk rosyjskich ze wszystkich okupowanych terytoriów ukraińskich, czego Rosja odmawia.

„Nasi rządzący gorączkowo próbują nas przekonać, że wysyłając pomoc wojskową zwiększają nasze bezpieczeństwo, wręcz przeciwnie. Ten konflikt się pogłębia, ofiar jest coraz więcej” – powiedział Radew.

Przypomnijmy, Bułagaria może rozważyć  przekazanie Ukrainie około 100 transporterów opancerzonych z magazynów MSW jako pomoc wojskową. Stwierdził tak bułgarski poseł Iwaylo Mirchew.

Mirchev powiedział, że transportery opancerzone zostały wyprodukowane w latach 1960-1970, następnie pojazdy zostały zakupione przez wojska wewnętrzne.

Zwrócono uwagę, że te pojazdy opancerzone nigdy nie były używane zgodnie z ich przeznaczeniem, a niektóre z nich są technicznie wadliwe. Dzięki temu transferowi bułgarscy politycy spodziewają się, że w ich miejsce otrzymają pojazdy opancerzone ze Stanów Zjednoczonych.

„Naszym celem jest, aby po wysłaniu tych około 100 transporterów opancerzonych otrzymać amerykańską pomoc we wzmocnieniu naszych zdolności obronnych. Mamy nadzieję, że propozycja z grudnia 2022 r. jest nadal aktualna. Negocjacje trwają” – powiedział Mirczew.

Zgromadzenie Narodowe Bułgarii przegłosowało uchwałę, w której poparło dążenie tego kraju do pełnego członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. 157 głosami „za” i 57 przeciw parlament przyjął deklarację wyrażającą popiercie dla członkostwa Ukrainy w NATO. Przeciw głosowali przdstawiciele nacjonalistycznej partii „Odrodzenie” (Wazrażdane) i Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP), jak podała agencja Novinite. Ukraina od dawna deklaruje dążenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale jak do tej pory nie przedstawił Kijowowi żadnej konkretnej perspektywy akcesji.

Przywódca “Odrodzenia” Kostadina Kostadinowa powiedział w czasie debaty: „Wielkie pytanie, na które nie ma tutaj odpowiedzi – Co Bułgaria otrzymuje w zamian? Może poklepanie po ramieniu? Oczywiste jest, że nie odniesiemy z tego absolutnie żadnych korzyści. Pytania, które stawia ta deklaracja, wykraczają daleko poza odpowiedzi. Ta deklaracja, drodzy rodacy, jest w tym Zgromadzeniu Narodowym emanacją zdrady narodowej’”.

Innego zdania była Jordana Coneva z reprezentującego mniejszość turecką Ruchu na rzecz Praw i Wolności (DPS): „A co jest strasznego w tej deklaracji i w którym miejscu angażuje Bułgarię w wojnę? Deklaracja jest wezwaniem do przyjęcia Ukrainy do NATO po zakończeniu konfliktu zbrojnego. Tak więc otwierają się przed nami drzwi, aż do naszej akceptacji.

Bułgaria w zeszłym roku, na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w sposób tajny przekazała Ukrainie proporcjonalnie bardzo duże ilości poradzieckiego sprzętu wojskowego ze swoich zasobów. Za pośrednictwem firm handlowych na Ukrainę trafia też nowa brońprodukowana w tym bałkańskim kraju.

Kresy.pl/WolnaEuropa

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply