Dziś w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku ogłoszony został wyrok w rozprawie odwoławczej od wyroku w postępowaniu cywilnym przeciwko Hansowi G., naruszającemu dobra osobiste swoich pracowników. Jednym z nich była Natalia Nitek-Płażyńska, która ma przeprosić Hansa G. za nagrywanie jego wypowiedzi, w których deklarował się jako hitlerowiec i wyrażał ubolewanie, że Hitlerowi nie udało się dokończyć tego, co zaczął w Auschwitz. Obrona twierdziła, że słowa te nie mają żadnego znaczenia, bo to w Polsce są prawdziwi faszyści.

Jak informowaliśmy, w grudniu zeszłego roku Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał Hansa G. w sprawie karnej za groźby karalne na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu. Wyrok jest nieprawomocny i jest w trakcie postępowania apelacyjnego. Na początku 2019 r. sąd w Gdańsku wydał wyrok w procesie cywilnym nakazujący Niemcowi wypłatę swojej byłej pracownicy zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy zł. Pieniądze miały być przeznaczone na Muzeum Piaśnickie w Wejherowie, obrazujące zbrodnie Niemców na Pomorzu. To od tego wyroku apelację złożyła obrona. Hans G. wniósł także powództwo wzajemne, uznając że naruszone zostały jego dobra osobiste. W pierwszej instacji zostało ono oddalone, teraz sąd przychylił się do jego stanowiska.

Nienawidzę Polaków; nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem – mówił na nagraniu niemiecki przedsiębiorca. Nagranie zarejestrowała Natalia Nitek-Płażyńska, która pracowała w firmie Hansa G. od czerwca 2015 r. do stycznia 2016 r. i wielokrotnie była przez niego obrażana. Kobieta jest członkiem PiS, a prywatnie żoną Kacpra Płażyńskiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy w ostatnich wyborach samorządowych na prezydenta Gdańska.

Niemiec nie mógł pogodzić się z wyrokiem, uznając się za pokrzywdzonego w całej sprawie. Pełnomocnik Hansa G. podczas procesu uważał, że słowa, które wypowiadał G. nie miały żadnego znaczenia, bo w Polsce są przecież prawdziwi faszyści, co, jak stwierdził, było widać w reportażu TVN pt. „Polscy neonaziści”. Zarzucał przy tym Nitek-Płażyńskiej bierność w zwalczaniu faszyzmu. Jako przykład podał, że nigdy nie występowała przeciwko wydarzeniom ukazanym przez dziennikarzy TVN. Miało to świadczyć o jej uprzedzeniach wobec Niemców.

Zgodnie z dzisiejszym wyrokiem Sądu Apelacyjnego Natalia Nitek-Płażyńska ma przeprosić Hansa G. za to, że nagrywała jego wypowiedzi. Przeproszenie ma być publiczne na dwóch kontach w mediach społecznościowych, przez cały miesiąc, dodatkowo Natalia Nitek-Płażyńska ma zapłacić 10.000 zł na WOŚP oraz pokryć koszty sądowe. Niemiec ma przesłać do Natalii Nitek-Płażyńskiej list z przeproszeniem, ale nie musi przepraszać publicznie. Zmniejszeniu uległa także kwota, którą ma wpłacić na Muzeum Piaśnickie w Wejherowie. Sąd stwierdził, że nagrywanie Niemca, kiedy obraża Polaków było zachowaniem niegodnym.

Obie strony postąpiły w sposób niegodny, który podważa podstawowe wartości, na których opiera się demokratyczne społeczeństwo: pozwany nie umiejąc zapanować nad swoimi emocjami wielokrotnie dawał im upust odwołując się do wyjątkowo negatywnych i szkodliwych stereotypów na temat osób narodowości polskiej, wypowiadając się o nich poniżająco i pogardliwie, nie bacząc, że są to osoby, z którymi na co dzień współpracuje, powódka [Natalia Nitek-Płażyńska] natomiast przez kilka miesięcy, w sposób zaplanowany nadużywała naturalnego zachowania, jakim każdy człowiek obdarza swojego rozmówcę i zaufania, jakie żywi przełożony względem swojego pracownika. Aprobata takiego postępowania, zarówno powódki, jak i pozwanego wyklucza szczerą i efektywną komunikację, a z kolei bez takiej komunikacji trudno budować jakąkolwiek wspólnotę – brzmi ustne uzasadnienie wyroku.

Natalia Nitek-Płażyńska zapowiedziała kasację do Sądu Najwyższego.

Kresy.pl / anti-defamnation.org / TVP Info / wpolityce.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    A jednak B. Sienkiewicz miał rację (niestety), żyjemy w “państwie teoretycznym”. Wczoraj niewinni Ukraińcy od tortur, dzisiaj niewinny Niemiec wyzywający od idiotów i cwelów, co jutro..? Ćwiczenie autochtonów znad Wisły trwa w najlepsze, żeby nam się przypadkiem nie wydawało, że jesteśmy tu gospodarzami.

  2. jaro7
    jaro7 :

    To “tylko”kolejna kompromitacja tzw “wymiaru sprawiedliwości”,dopiero co “sędzia” Bartosz Kamieniak uniewinnił ukraińców podejrzanych o napady na Polaków w Chełmie,przypominam że sąd dał “wyrok” w zawiasach dla ukraińca który zbeszcześcił polską flagę(podpalił ją i wrzucił do kosza),gdzie w tym samym czasie karze się Polaków za pojedyncze niepochlebne zdania o ukraińcach czy żydach.Sąd wspiera w tym dziele prześladowania Polaków prokuratura której zwierzchnikiem jest…Ziobro.