Stanisław Żaryn nazwał doniesienia o inwigilacji oprogramowaniem Pegasus urządzeń mobilnych pracowników NIK “groteskowymi”.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odniósł się w piątek na Twitterze do doniesień RMF FM na temat domniemanej inwigilacji oprogramowaniem Pegasus około 500 mobilnych urządzeń łączności należących do pracowników NIK. Według niego nowe wątki “tzw. afery Pegazusa” stają się “groteskowe”, a “informacje płynące z NIK to już zupełny odlot”.

Rzecznik Żaryn wydał później w piątek oświadczenie, w którym napisał, że doniesienia o “rzekomej inwigilacji” pracowników NIK są inspirowane przez prezesa Izby Mariana Banasia. Według Żaryna są one nieprawdziwe.

Żaryn przypomniał, że prokuratura przygotowała dla Mariana Banasia zarzuty zatajenia majątku, składania fałszywych oświadczeń majątkowych oraz posiadania nieudokumentowanych źródeł dochodu.

“W najbliższych dniach w sprawie uchylenia jego immunitetu wypowie się Sejm. Inspirowane przez M. Banasia doniesienia medialne traktujemy jako próbę rozpętania politycznej histerii, której celem jest de facto uniknięcie przez Mariana Banasia odpowiedzialności przed sądem” – napisał rzecznik.

Urzędnik odniósł się też do komentarzy w tej sprawie byłego prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Przypomniał, że wobec Kwiatkowskiego w czasach rządów PO-PSL stosowano metody kontroli operacyjnej, w wyniku czego on i Jan Bury usłyszeli zarzuty dotyczące ustawiania konkursów w NIK. “Wypowiedzi Krzysztofa Kwiatkowskiego dot. kontroli operacyjnej są wyjątkowo niestosowne” – uważa Żaryn.

RMF FM podało w piątek, że zna nieoficjalne, wstępne wyniki prac specjalnego zespołu zajmującego się cyberbezpieczeństwem w Najwyższej Izbie Kontroli. Miały one wykazać, że przez dwa ostatnie lata system Pegasus podsłuchiwał około 500 urządzeń mobilnych należących do pracowników NIK. Liczba ataków miała wynieść ponad 6 tysięcy.

Wcześniej ośrodek Citizen Lab poinformował, że Pegasusem inwigilowano w Polsce  telefony Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek i senatora PO Krzysztofa Brejzy. Inwigilowany Pegasusem miał być również lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Poseł PiS, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, nie wykluczył, że też był podsłuchiwany.

Senat powołał Komisję Nadzwyczajną do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji oraz reformy służb specjalnych. Politycy PO sugerowali, że domniemanej inwigilacji dokonywały polskie służby specjalne.

Kresy.pl / gov.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply