Minister Zalewska potwierdziła, że nauczyciele nie dostaną wypłat za czas strajku

W poniedziałek rozpoczął się strajk nauczycieli, który według związków zawodowych objął większość szkół w Polsce. Minister edukacji narodowej Anna Zalewska uważa, że nie powinni oni dostać pensji za czas akcji strajkowej.

“Odwołuję się do informacji, opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, która jednoznacznie na ten temat się wypowiedziała. Mówię to oczywiście z dużą przykrością, bo dotyczy to nauczycieli: wynagrodzenie za czas strajku się po prostu nie należy” – powiedziała w czasie konferencji prasowej minister Zalewska cytowana przez portal rmf24.pl.

Do strajku przystąpili w poniedziałek nauczyciele zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Według mediów uczestniczą w nim również nauczyciele niezrzeszeni oraz członkowie Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”, mimo, że jej szef Ryszard Proksa zgodził się na warunki rządu i podpisał w poniedziałek porozumienie z wicepremier Beatą Szydło. Decyzja Proksy wywołuje napięcia w szeregach tego związku zawodowego.

Strony sporu zbiorowego podają różne szacunki co do zasięgu strajku. Według ZNP uczestniczą w nim nauczyciele z 74,29% szkół i przedszkoli. Według Ministerstwa Edukacji Narodowej strajk objął tylko 48,5% placówek szkolnych i wychowawczych.

Środa, kiedy rozpoczął się strajk, była także dniem egzaminów gimnazjalnych. Mimo strajku egzaminy udało się przeprowadzić we wszystkich polskich szkołach oprócz trzech. Tylko w nich nie udało się skompletować komisji egzaminacyjnych, w innych strajkujących zastępowali nauczyciele z innych placówek, którzy nie podjęli strajku, bądź pracownicy kuratoriów. O godzinie 15 minister  Zalewska poinformowało, że z opóźnieniem egzaminy przeprowadzono jeszcze w dwóch szkołach, co oznacza, że nie odbyły się one w poniedziałek tylko w jednej z placówek.

rmf24.pl/tvn24.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply