Aleksandra Dulkiewicz została w pierwszej turze wybrana na prezydenta Gdańska. Głosowało na nią 82 proc. wyborców. Na drugim miejscu uplasował się Grzegorz Braun z wynikiem prawie 12 proc.
Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska ogłoszono po zabójstwie dotychczasowego prezydenta Pawła Adamowicza. Faworytem niedzielnych wyborów była 39-letnia prawniczka Aleksandra Dulkiewicz, która po śmierci Adamowicza była p.o. prezydenta Gdańska, a wcześniej zasiadała w fotelu wiceprezydenta tego miasta. Dulkiewicz miała 7 kontrkandydatów, jednak żaden z nich nie cieszył się poparciem którejkolwiek z głównych partii politycznych.
Zgodnie z informacją podaną w poniedziałek przez rzeczniczkę prezydenta Gdańska Magdalenę Skorupkę-Kaczmarek, wybory wygrała Dulkiewicz z wynikiem 82,22 proc. głosów. Drugie miejsce zajął reżyser i polityk Grzegorz Braun, związany z konfederacją narodowo-wolnościową, na którego głosowało 11,86 proc. wyborców. Działacz katolicki Marek Skiba zgłoszony przez Komitet Wyborczy Wyborców “Odpowiedzialni – Gdańsk” uzyskał poparcie w wysokości 5,92 proc. Do urn poszło 170 tys. gdańszczan – 48,67 proc. uprawnionych do głosowania.
Już oficjalnie frekwencja w wyborach Prezydenta @gdansk 48,67%. Aleksandra Dulkiewicz 82,22 %, Grzegorz Braun 11,86 %, Marek Skiba 5,92 %. Głosowało 170 028 gdańszczanek i gdańszczan ♥️
— M.Skorupka Kaczmarek (@m_skorupka) 4 marca 2019
Komentując podane jeszcze w niedzielę wyniki exit-poll, które dawały mu 12 proc., Grzegorz Braun powiedział, że jest to “bezprecedensowy sukces”, który “wbija w krzesełko”.
“Jeśli przy jednoczesnej blokadzie medialnej, przemilczeniu i dezinformacji, które dominowały w mediach głównego ścieku, jeśli przy tym wszystkim wychodzimy ponad 10 proc. no to brawo, bardzo dziękuję gdańszczanom” – powiedział Braun portalowi trojmiasto.pl.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory w Gdańsku. Grzegorz Braun kontra „układ gdański”
Kresy.pl / Twitter / trojmiasto.pl / tvn24.pl / rmf24.pl
Te wybory, jak wszystkie inne, budzą ogromne wątpliwości co do ich prawidłowego przebiegu. Frekwencja powinna wynosić min. 50%. Głosowanie i liczenie głosów powinno odbywać się w jednej sali, pod okiem kamer, a wynoszenie gdzieś kart do głosowania, czy pieczątek budzi uzasadnione podejrzenie, że wyniki są niewiarygodne – delikatnie mówiąc.
Wynik Brauna jest MIŁYM zaskoczeniem,facet jest cały czas sekowany przez media (udają cały czas że sa rzetelne)a pomimo to dostał 12% głosów.No może jednak ludzie jednak nie sa całkowicie ogłupieni przez TVN czy TVPiS.
Rzetelne media ,to tak jak kochający Polaków banderowiec.A wracając do samych wyborów, to pani która je wygrała, spełnia wszystkie kryteria zarówno dla PO,jak i dla PiS-u.Dlatego w tym przypadku byli nadzwyczaj jednomyślni.
Wczorajsze wybory – wyniki partii:
PO (miało 65%, ma 82%) bardzo duży sukces,
PiS (miało 35%, ma 18%) potężna porażka,
Konfederacja (miało 3%, ma 6%) ważne zwycięstwo.
Biorąc pod uwagę napływające doniesienia o machlojach przy wyborach od samego początku, to pan G. Braun z pewnością miałby tych głosów więcej. Ta dulkiewycz, znana z zamiłowania do specyficznych barw i obcego akcentu, bała się jak ognia debaty (tutejsze standardy); wiedzieli doradcy, czym to grozi.