Ambasada RP w Indiach nie nadąża z wystawianiem wiz pracowniczych Azjatom

Zainteresowanie Hindusów pracą w Polsce jest tak duże, że polska ambasada w New Delhi nie jest w stanie obsłużyć wszystkich wniosków wizowych. – napisał w poniedziałek Dziennik Gazeta Prawna. Tylko jednego dnia placówka otrzymała 120 tys. e-maili od zainteresowanych osób.

Jak twierdzi DGP, obecnie nawet 25 tys. osób może oczekiwać na wystawienie wizy z prawem do pracy w Polsce przez ambasadę w New Delhi w Indiach. Nie są to jedynie Hindusi, ale także Nepalczycy i obywatele Bangladeszu, ponieważ ambasada obsługuje także ich kraje pochodzenia. Ludzie ci mają już pozwolenia na pracę w Polsce wydane przez urzędy wojewódzkie, jednak aby przyjechać do naszego kraju, potrzebują wizy pracowniczej. Tymczasem wydział konsularny ambasady liczy jedynie 4 osoby, które od początku roku zdołały wydać „tylko” 3,5 tys. wiz pracowniczych. Pozostali zainteresowani muszą uzbroić się w cierpliwość – jak pisze DGP powołując się na doświadczenia firmy pośrednictwa pracy Trenkwalder, czas oczekiwania na wizę w New Delhi wynosi co najmniej 9 miesięcy.

DGP pisze, że w wyniku wielkiego zainteresowania pracą w Polsce ze strony Azjatów zawiesiły się serwery MSZ. System zgłoszeń e-mailowych działał do 9. sierpnia. Wcześniej w każdy czwartek urzędnicy przydzielali terminy pierwszym 250 nadawcom e-maili. Zainteresowanych było po kilkadziesiąt tysięcy. Jednak 9. sierpnia system otrzymał 120 tys. e-maili i zawiesił się. Obecnie wnioski można zgłaszać jedynie przez e-Konsulat. Według rzecznika MSZ Artura Lomparta powodem tak wielkiej liczby zgłoszeń jest nie tylko zainteresowanie pracą w Polsce ale także działalność naciągaczy, którzy rejestrują miesce w systemie a później próbują je odsprzedawać. Cena miejsca w kolejce waha się od 1 tys. do 3 tys. euro. „Walczymy z tymi praktykami, sprawdzając listy, usuwając fałszywe wnioski, blokując pośredników, ale to pomaga tylko na chwilę” – powiedział Lompart DGP.

Rzecznik MSZ ujawnił, że ambasadę może odciążyć wprowadzenie outsorcingu wizowego – wnioski wizowe będą przyjmować firmy zewnętrzne. Odbiór paszportu również będzie odbywał się bez potrzeby stawienia się w polskiej placówce dyplomatycznej. Rozwiązanie to funkcjonuje już w przypadku wydawania wiz Rosjanom i Ukraińcom. Według Lomparta trwają prace nad zastosowaniem takiego outsorcingu.

DGP podał również liczby pozwoleń na pracę w Polsce wydanych Wietnamczykom i Filipińczykom. W pierwszym półroczu było to odpowiednio 517 i 866. W przypadku Wietnamczyków przyczyną niewielkiego zainteresowania pracą w Polsce jest bariera językowa. W przypadku Filipin – bariery biurokratyczne po stronie filipińskiej oraz wysokie koszty całej procedury. Jak pisze DGP, polski rząd negocjuje ze stroną filipińską umowę, która ma to zmienić.

Przypomnijmy, że wcześniej o ogromnym zainteresowaniu Azjatów pracą w Polsce pisał portal Money.pl.

CZYTAJ TAKŻE: DGP: Rząd chce zapełnić dziurę demograficzną migrantami – w tym Azjatami

Kresy.pl / DGP

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Polskojęzyczni wykonawcy warszawskiej sitwy w ambasadzie w New Delhi nie nadążają z zalewaniem naszego kraju tanią siłą roboczą. Oczywiście takie haniebne i wynaradawiające działanie tych mętów, poza bezspornym ubogaceniem społeczeństwa, spowoduje dalszy, raptowny wzrost płacy realnej w Polsce. A przy okazji kolorowi przywloką wraz z sobą jeszcze więcej nieuleczalnej bakterii, właśnie pod osobliwą nazwą New Delhi, jakby niezwykle wysoka śmiertelność w naszym umęczonym kraju była dla warszawki ciągle zbyt niewystarczająca.