Hindusów chcących pracować w Polsce jest tak dużo, że urzędnicy nie wyrabiają z wystawianiem im wiz – podaje portal Money.pl. Na wjazd do Polski ma oczekiwać obecnie 30 tys. Hindusów, a chętni są również imigranci z Nepalu i Bangladeszu.

Jacek Zieliński z Promoman, który zajmuje się rekrutowaniem Azjatów do pracy w Polsce powiedział w rozmowie z portalem money.pl, że według jego informacji jest tylu Hindusów chętnych do pracy w Polsce, że polski konsulat w New Delhi nie nadąża z rozpatrywaniem wniosków. Z tego co mu wiadomo, obecnie na wjazd do Polski oczekuje 30 tys. Hindusów.

Przeczytaj: „Rząd PiS otwiera granice dla imigrantów”. Krzysztof Bosak dla Kresy.pl o fali imigracji w Polsce

Zieliński powiedział, że polskie firmy są bardzo zainteresowane możliwością ściągnięcia do pracy Azjatów: Hindusów, a także Nepalczyków czy Bengalczyków. Chodzi głównie o budowlańców, spawaczy oraz szwaczki, jak również np. o pracowników do zakładów przetwórczych. Według niego, pracodawcy już teraz są skłonni płacić więcej wykwalifikowanym pracownikom z Azji posiadającym doświadczenie i niepijącym, niż np. Ukraińcom. Według money.pl, imigranci zarobkowi z Azji w najbliższych latach mogą stać się istotną siłą pracowniczą w Polsce.

Przeczytaj również: Rząd chce pomóc w ściąganiu pracowników z zagranicy częściowo refundując ich rekrutację

 

Portal ten zaznacza, że „polska jest jednym z krajów najsilniej przyciągających obcokrajowców do pracy”. Według informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce pracuje około 1,5 mln cudzoziemców. Resort ten zastanawia się jednak nad wprowadzeniem udogodnień dla imigrantów z większej liczby krajów, w tym z Filipin, Wietnamu, a przypuszczalnie również Nepalu.

Przeczytaj: Polska światowym liderem pod względem ściągania imigrantów – twierdzi ekspert

Zobacz także: Warszawa: Hindus dostarczający jedzenie chciał zgwałcić klientkę

Ostatnio wiceminister inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży powiedział m.in., że długofalowym interesem państwa polskiego jest umożliwienie „pełnej integracji”, włącznie z możliwością uzyskania obywatelstwa imigrantom, którzy pracują w Polsce i chcą się z nią związać – w tym m.in. Ukraińcom.

Przeczytaj: Rząd szykuje zmiany – chce zachęcać Ukraińców do osiedlania się w Polsce

– Wydaje mi się, że jest to interes długofalowy państwa polskiego, aby osobom, które pracują, przynoszą korzyść Polsce i chcą się z nią związać, taką pełną integrację, również z możliwością uzyskania obywatelstwa, umożliwić – powiedział wiceminister. – Co do tego, że musimy ściągać coraz więcej osób, w rządzie jest konsensus – mówił w innej części swojego wystąpienia.

Czytaj więcej: Wiceminister rządu PiS chce nadawać obywatelstwo imigrantom

Szef MSW Joachim Brudziński dystansował się później od mocno proimigracyjnych wypowiedzi wiceministra Chorążego i nie uważa ich za stanowisko rządu PiS. Wcześniej Chorąży zaznaczał jednak, że choć w ramach rządu PiS m.in. MSW podchodzi do kwestii imigracji bardziej zachowawczo, niż zwolennicy liberalizacji polityki imigracyjnej, to panuje ogólny konsensus ws. konieczności ściągania imigrantów. Z wypowiedzi Chorążego wynikało, że MSW nie jest co do zasady przeciwne ściąganiu imigrantów do pracy, lecz zwraca większą uwagę na związane z tym kwestie bezpieczeństwa i ostrożność.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

O możliwości nadawania obywatelstwa imigrantom z Ukrainy i innych krajów ze Wschodu mówili inni przedstawiciele rządu PiS – w tym bardzo wysokiego szczebla . O nadawaniu polskiego obywatelstwa ściąganym do Polski imigrantom ze Wschodu mówił już ponad rok temu wicepremier Jarosław Gowin.

CZYTAJ TAKŻE: „Migracja musi rosnąć i będzie rosnąć”. Rząd szykuje ułatwienia ws. zatrudniania Ukraińców

„Rząd będzie też zachęcał Ukraińców do uzyskiwania kart stałego pobytu oraz obywatelstwa”– informowała na początku 2017 roku „Dziennik Gazeta Prawna”. Przeczytaj również: Rząd chce pomóc w ściąganiu pracowników z zagranicy częściowo refundując ich rekrutację

PRZECZYTAJ: Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

Dr Cezary Mech dla Kresów.pl: Ukraińcy obniżają Polakom wynagrodzenia i zmuszają ich do emigracji

PiS otwiera Polskę na imigrantów

Jak informowaliśmy, rząd przygotowuje nową politykę migracyjną na lata 2018-2025, która ma kosztować 2,9 mld złotych. Ma ona koncentrować się na ściąganiu do Polski imigrantów, w tym studentów i wysoko wykwalifikowanych pracowników i zachęcaniu ich do osiedlenia się w Polsce. Szykowane są też ułatwienia m.in. dla Ukraińców.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Ponadto, rząd PiS przygotowuje taką zmianę przepisów, którzy umożliwi imigrantom zarobkowym łatwiejsze i szybsze otrzymywanie zgody na stałe zamieszkanie w Polsce i ściąganie rodzin. Propozycje zmian przepisów dotyczą tych imigrantów, którzy mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczeń pracodawców, co sprowadza się do wystawienia przez pracodawcę jednego dokumentu i złożenia go w urzędzie pracy. Korzystają z tego obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji, a przede wszystkim Ukrainy. Rząd PiS rozważa dodanie do tej listy obywateli Filipin i Wietnamu. Szykuje też „szybką ścieżkę” dla uzyskania przez imigrantów zarobkowych prawa pobytu stałego na terytorium Polski. Według pierwotnych informacji, pracujący w Polsce cudzoziemiec będzie mógł ubiegać się o takie prawo już po dwóch latach pracy w zawodach, których listę określi Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Do tej pory okres ten wynosił 4 lata. W uzasadnieniu projektu napisano, że „zmiany mają na celu wprowadzenie ułatwień dla osiedlania się w Polsce obywateli państw bliskich kulturowo, którzy posiadają kwalifikacje w zawodach pożądanych dla polskiej gospodarki”.

Przeczytaj: Rząd chce stworzyć „podstawy do zbudowania struktur dla integracji cudzoziemców w Polsce”

Oficjalnie w maju w naszym kraju było już ponad 344 tys. obcokrajowców. Według oficjalnych danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców z maja br,, najczęściej w Polsce chcą się osiedlać obywatele Ukrainy (obecnie ponad 158 tys.). Do tej pory najczęściej o zezwolenia na pobyt ubiegali się obywatele Białorusi (17 tys.), Indii (8 tys.), Wietnamu (12,4 tys.) oraz Chin (9,2 tys.). Mamy już także łącznie 1,4 tys. pozwoleń na pobyt w Polsce dla Pakistańczyków, zaś w ostatnich latach wydano ok. 2 tys. takich pozwoleń dla obywateli Bangladeszu (obecnie jest ich w Polsce ponad tysiąc).  Pozwolenia, głównie na pobyt czasowy i stały, wydają przede wszystkim wojewodowie, a także Urząd do Spraw Cudzoziemców.

Przeczytaj: Do Polski przybywa coraz więcej cudzoziemców [+GRAFIKA]

money.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Jak oni się raz zalęgną, to się ich nigdy nie pozbędziemy. Firmy rekrutujące zagranicznych pracowników należy zamknąć i zabronić zatrudniania w Polsce obcokrajowców, poza specjalistami ważnych dziedzin takich jak programowanie, inżynierowie itp.

  2. zefir
    zefir :

    Ha,ha,toż to Ministerstwo Rodziny,Pracy i Polityki Społecznej,nad tą polityką zupełnie nie panuje i pracodawcom w pełni ulega.Praca i polityka społeczna tegoż ministerstwa polega na dezintegracji Polaków,ich z Polski rugowaniu,oraz przyjmowaniu w ich miejsce tańszych cudzoziemców-to zyskowna i wyzyskowa polityka polskojęzycznych pracodawców się liczy,MRPiPS tylko im ulega.PiS-dzielczy rząd dąży do jednego:wynarodowienia Narodu Polskiego!