„Wschodnia flanka NATO zostanie wzmocniona, a polska przestrzeń powietrzna staje się bezpieczniejsza” – oświadczył szef MON, Mariusz Błaszczak.

We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak poinformował o podpisaniu umowy na dostawę samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW.

„Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę szwedzkich samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW” – poinformował we wpisie na Twitterze Błaszczak.

„Dzięki temu wschodnia flanka NATO zostanie wzmocniona, a polska przestrzeń powietrzna staje się bezpieczniejsza” – dodał minister.

O tym, że Polska pozyska samoloty wczesnego ostrzegania, które mają kontrolować ruch powietrzny, minister obrony informował w maju br. Wcześniej omówił ten temat z ministrem obrony Szwecji Palem Jonsonem. „Prowadzimy już szczegółowe negocjacje, mam nadzieję, że w krótkim czasie zakończą się one powodzeniem” – podkreślił Mariusz Błaszczak. Wówczas szef MON nie sprecyzował jednak, o jakie samoloty chodzi. Z informacji wynikało, że najpewniej Polska zakupi maszyny używane.

Szwedzkie samoloty wczesnego ostrzegania są produkowane przez firmę Saab. W 2022 roku armia Szwecji zamówiła dwa samoloty typu GlobalEye, a obecnie wykorzystuje starsze Saab 340 AEW&C. Te ostatnie zostały wyprodukowane dla Sił Powietrznych Szwecji w drugiej połowie lat 90. XX wieku. W związku z modernizacją i zakupem samolotów GlobalEye, Szwecja będzie miała „w zapasie” dwa Saab 340 AEW&C i być może pozyska je Polska. Jednocześnie, w mediach wskazuje się na możliwość, że może chodzić o samoloty, które zostały wycofane ze służby w siłach powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Saab 340 AEW&C potrafią wykrywać cele lecące na niskim pułapie, jak na przykład rakiety manewrujące, z odległości kilkuset kilometrów.

W Planie Modernizacji Technicznej Wojska Polskiego z 2019 roku zawarto program Płomykówka, mający na celu pozyskanie samolotów kompleksowego rozpoznania z powietrza. Także program Rybitwa zakłada pozyskanie maszyn, zdolnych do patrolowania obszarów morskich, poszukiwania, śledzenia i zwalczania okrętów podwodnych.
W ostatnich dwóch latach, w związku z kryzysem migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy rozpoznanie zapewniały szwedzkie, niemieckie i amerykańskie samoloty, ponieważ Polska tego typu maszyn nie posiada.
We wrześniu ubiegłego roku portal Kresy.pl zwrócił się do MON i Agencji Uzbrojenia z pytaniami dotyczącymi etapu realizacji opisanych powyżej programów. Zapytaliśmy także, jakie maszyny i rozwiązania są brane pod uwagę. W odpowiedzi Agencji Uzbrojenia stwierdzono, że oba programy są realizowane „w ramach niejawnych procedur” i odmówiono odpowiedzi na pytania.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply