Rosja działa i inwestuje środki, aby powstrzymać Szwecję przed przystąpieniem do NATO – twierdzi szef wywiadu wojskowego Szwecji Thomas Nillson.

Thomas Nilsson w niedzielnym wywiadzie dla SVT jako nowy szef wywiadu wojskowego i służby bezpieczeństwa przekonywał, że Rosja działa i inwestuje środki, aby powstrzymać Szwecję przed przystąpieniem do NATO. „Widzimy, jak Rosja prowadzi kampanie wywierania wpływu na różne sposoby” – powiedział.

„Chcą wpływać na opinię publiczną i podejmowanie decyzji w Szwecji. Próbują na to wpłynąć i próbowali też wpłynąć na wniosek o członkostwo” – wyjaśnił Nilsson. Według generała za rosyjskimi operacjami stoi zarówno sama Rosja, jak i pośrednicy.

„Widzieliśmy różne przykłady, które interpretujemy jako działania pochodzące z Rosji jako podmiotu państwowego. Niektóre rzeczy robią sami, inne – za pośrednictwem swoich przedstawicieli” – powiedział.

Thomas Nilsson nie chce zagłębiać się w to, czy niedawne antynatowskie demonstracje są przykładami opinii, co do których władze podejrzewają, że są kierowane przez obce mocarstwo, ale twierdzi, że istnieje kilka przykładów prób wywierania wpływu, zarówno jawnych, jak i ukrytych. Jednym z nich są oświadczenia Rosji o „środkach wojskowo-technicznych” w przypadku przystąpienia Szwecji do NATO.

„Rosja wyraziła swoje zdanie na temat tego wsparcia, więc jasne jest, że istnieje dla niego zagrożenie. Uwzględniliśmy to w naszym planowaniu i podjęliśmy odpowiednie środki” – powiedział Nielsson.

Przypomnijmy, Siły Zbrojne Szwecji wyrażają sprzeciw m.in. wobec budowy farmy wiatrowej Aurora z 370 na południe od Gotlandii. Wojskowi powołują się na “wzrost bezpośredniej (obcej) aktywności wojskowej” oraz konieczność “zwiększonej obecności na Bałtyku”.

“Dagens Nyheter” zauważa, że wojsko nigdy nie podaje dokładnych powodów decyzji ze względów bezpieczeństwa. Brane są jednak pod uwagę cztery aspekty: szkolenie marynarki wojennej oraz sił powietrznych, często we współpracy z innymi krajami, działalność radarów i innych czujników na wodzie i pod wodą, komunikacja radiowa, a także gromadzenie danych wywiadowczych.

Jak wskazał Szwedzki Instytut Badań nad Obronnością (FOI), turbiny wiatrowe mogą ograniczać widoczność, a także wytwarzają echo radarowe, przez co zmniejszają szanse na wykrycie przeciwnika. Elektrownie wiatrowe i kable na dnie morza mogą również powodować zakłócenia elektromagnetyczne, które wpływają na podwodne czujniki i fale radiowe. Farmy wiatrowe są problematyczne również dla sił powietrznych – utrudniają przeloty na niskim pułapie.

Kresy.pl/SVT

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply