Polskie MSZ uważa międzynarodową reakcję na otrucie Skripala i sprawę zwrotu wraku Tu-154M za kwestie rozłączne.

Polska nie wykorzysta sytuacji w polityce międzynarodowej powstałej po zamachu na życie Siergieja Skripala i jego córki do podniesienia kwestii zwrotu przez Rosję wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się 10. kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. – wynika z wywiadu wiceministra spraw zagranicznych Bartosza Cichockiego dla Polskiej Agencji Prasowej.

Wiceminister pytany przez PAP, czy sytuacja związana z krytyką Rosji przez kraje zachodnie po oskarżeniach o próbę zabicia byłego pułkownika GRU i jego córki nie jest dobrą okazją do podniesienia przez Polskę na forum międzynarodowym kwestii spornych między Polską a Rosją, na przykład sprawy zwrotu wraku Tu-154M, odparł że rozmowy na ten temat są prowadzone „osobno”. Odnosząc się do ewentualnego przyspieszenia złożenia przez Polskę pozwu o zwrot wraku do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, Cichocki powiedział, że nie będzie to miało związku ze sprawą Skripala. Wiceminister wskazywał, że stanie się to wraz “z zakończeniem procedur, analiz prawnych, które toczą się w MSZ”.

Wiceszef resortu spraw zagranicznych ma jednak nadzieję, że “społeczeństwa europejskie, obudzone incydentem w Salisbury, zwrócą uwagę także na postępowanie strony rosyjskiej przed i po katastrofie smoleńskiej”. “W świetle zarzutów w sprawie ataku chemicznego w Salisbury, wcześniej w sprawie zestrzelenia (nad Donbasem samolotu malezyjskich linii lotniczych – PAP) MH17, przetrzymywanie wraku naszego samolotu rodzi coraz częściej pytanie, co Rosja ma do ukrycia” – dodawał.

Bartosz Cichocki powtórzył wyrażane wcześniej stanowisko polskiej dyplomacji, że Polsce zależy na wypracowaniu wspólnego „wyrazistego stanowiska” w ramach UE i NATO w związku ze sprawą Skripala. Jak mówił, brane są pod uwagę “kroki na poziomie narodowym i w koalicjach państw”.

“Działamy na rzecz podejścia do incydentu w Salisbury jako zjawiska w relacjach Rosji z Europą, a nie w dwustronnych relacjach między Moskwą a Londynem. Uważamy, że zostało narażone życie i bezpieczeństwo obywateli UE” – stwierdził Cichocki. “Stało się coś bardzo niedobrego, świadczącego o kolejnym etapie degradacji polityki rosyjskiej w kierunku pełnej nieodpowiedzialności. Jeśli nie udzielimy zdecydowanej odpowiedzi na poziomie europejskim, transatlantyckim, to ta polityka będzie podlegała dalszej degeneracji w kierunku dla nas bardzo niebezpiecznym”- dodawał.

Przypomnijmy, że od początku marca br. były oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego Siegiej Skripal, który szpiegował w latach 90. na rzecz Wielkiej Brytanii oraz jego córka przebywają w szpitalu w stanie krytycznym po zaatakowaniu środkiem paralityczno-drgawkowym przez nieznanych sprawców w brytyjskim Salisbury. Brytyjskie władze oskarżyły Rosję o sprawstwo tego zamachu. Rosyjskie władze stanowczo zaprzeczają, że mają z tym coś wspólnego.

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply