Władze Tarnopola poinformowały, że nie anulują swojej decyzji o nadaniu stadionowi miejskiemu imienia Romana Szuchewycza (znajdującego się przy prospekcie Bandery); przeciw takiej decyzji zaprotestował IPN oraz polscy i żydowscy dyplomaci; polski ambasador nie pochwalił się swoją reakcją (odwołaniem wizyty w Tarnopolu) w mediach społecznościowych; kolejne polskie miasta zawieszają współpracę z Tarnopolem; w odpowiedzi wykładowca akademicki z Lwowa postuluje przemianowanie Humania na “miasto Bandery” i nazwania w ten sposób “przez każde ukraińskie miasto” stacji, portów i samolotów; grób Bandery w Monachium został oblany nieznaną substancją; parlament Ukrainy zawnioskował do prezydenta o nadanie tytuły bohatera Ukrainy Jewnehowi Konowalcowi, przywódcy organizacji prowadzących w II RP działalność terrorystyczną.
Aby otrzymywać co tydzień pełny Kresowy Przegląd Tygodnia, zapisz się do newslettera Kresy.pl.
Kult Szuchewycza w Tarnopolu
Po krytyce, władze Tarnopola poinformowały, że nie anulują swojej decyzji o nadaniu stadionowi miejskiemu imienia Romana Szuchewycza. Przeciwko takiemu patronowi obiektu protestowały Izrael i Polska. „Tarnopolscy, ukraińscy i zagraniczni sportowcy będą startować na stadionie imienia Romana Szuchewycza” – podkreślił Nadał wzywając Ukraińców, by „byli jak Roman Szuchewycz”.
W nagraniu opublikowanym w piątek na Facebooku Serhij Nadał przypomniał, że co roku na początku marca Tarnopol organizuje młodzieżowe zawody o „Puchar Szuchewycza” po to, by upamiętnić „wybitnego przywódcę UPA”, jakim był Roman Szuchewycz. „Symbolicznym będzie to, że w tym roku nagrodzenie zwycięzców zawodów odbędzie się na miejskim stadionie imienia Romana Szuchewycza” – mówił mer Tarnopola.
„W żadnym razie nie zmienimy tej nazwy. Tarnopolscy, ukraińscy i zagraniczni sportowcy będą startować na stadionie imienia Romana Szuchewycza” – napisał Nadał w poście towarzyszącym opublikowanemu nagraniu.
„Instytut Pamięci Narodowej protestuje przeciwko nazwaniu stadionu w Tarnopolu im. Romana Szuchewycza, w czasie II Wojny Światowej oficera niemieckich batalionów policyjnych „Nachtigal”, a następnie dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii odpowiedzialnego za ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej” – czytamy w opublikowanym przez IPN środowym komunikacie. „Roman Szuchewycz, jako przywódca OUN, należał do szczególnie gorących zwolenników brutalnej czystki i fizycznej likwidacji ludności polskiej”.
„Ukraińska gloryfikacja Romana Szuchewycza uwłacza pamięci polskich, żydowskich i ukraińskich ofiar ukraińskich nacjonalistów spod znaku OUN-UPA. Ta antypolska czystka etniczna przeprowadzona przez nacjonalistów ukraińskich, miała charakter ludobójstwa. W latach 1943-1945 UPA zamordowała ok. 100. 000 Polaków, z czego większość na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej” – pisze Instytut.
Ambasador Polski w Kijowie Bartosz Cichocki w reakcji na nadanie imienia Romana Szuchewycza stadionowi w Tarnopolu odwołał wizytę w tym mieście. Wystosował także list do miast partnerskich Tarnopola w Polsce. Reakcję polskiego dyplomaty nagłośniono dopiero po tym, jak w tej samej sprawie stanowczo wypowiedział się Izrael.
W swoim liście ambasador Cichocki wyraził nadzieję na „rozwiązanie problemów tożsamościowych” poprzez dialog władz Polski i Ukrainy. „Jesteśmy sąsiadami – zbyt wiele nas łączy, byśmy pozwolili grupie nieodpowiedzialnych polityków zniszczyć dorobek pojednania ostatnich dekad” – napisał dyplomata.
Według PAP ambasador wysłał także osobny list do polskich miast, które są związane z Tarnopolem umowami o partnerstwie. Poinformował w nim o decyzji radnych w sprawie patrona stadionu w Tarnopolu i przypomniał, że „ofiary Szuchewycza i jego podwładnych w dalszym ciągu nie mogą liczyć na chrześcijański pochówek na terytorium współczesnej Ukrainy”.
Do momentu opublikowania artykułu na ten temat żadne medium elektroniczne na Ukrainie, w tym lokalne media w Tarnopolu, nie odnotowało reakcji ambasadora Cichockiego. Sam ambasador nie poinformował o niej na swoim profilu na Twitterze, mimo, że aktywnie go używa; przemilczano ją także na facebookowym profilu ambasady RP w Kijowie.
W środę rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko odpowiedział izraelskiemu ambasadorowi. „Zachowanie narodowej pamięci ukraińskiego narodu pozostaje jednym z priorytetów państwowej polityki Ukrainy” – napisał Nikołenko na Twitterze. W opinii rzecznika ukraińskiej dyplomacji dyskusje w tej sferze powinny odbywać się na szczeblu historyków. Nikołenko pouczył Liona, że „dyplomaci powinni pracować nad wzmocnieniem przyjaznych stosunków i wzajemnego szacunku między narodami, a nie na odwrót”.
Burmistrz Nysy i Przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie wezwali w piątek władze Tarnopola (miasta partnerskiego Nysy) do zmiany nazwy stadionu imienia Szuchewycza. „W innym przypadku nie będzie możliwa dalsza współpraca”. Stosunki z Tarnopolem zawiesił już Zamość.
Bohdan Biliński, profesor konstrukcji budowlanych i mostów na Politechnice Lwowskiej, zaproponował w piątkowym poście na Facebooku zmianę nazwy Humań, na „Miasto Bandery”. Wykładowca zaproponował to w odpowiedzi na skargi dotyczące nazwania stadionu w Tarnopolu imieniem Szuchewycza. Bliński powiedział, że każde ukraińskie miasto powinno „nazwać stacje, porty i samoloty imieniem Stepana Bandery”.
Grób Stepana Bandery w Monachium został oblany nieznaną substancją. Poinformował o tym znany z kontrowersyjnych poglądów ambasador Ukrainy w Niemczech, przy okazji broniąc samej postaci przywódcy OUN-B przed „demonizowaniem”. Jak podaje portal Europejska Prawda, to nie pierwszy przypadek wandalizmu na grobie przywódcy OUN-B. W sierpniu 2014 roku nagrobek został uszkodzony. W 2015 roku odnowiony pomnik stał się kilkukrotnie celem wandali. W 2018 roku brytyjski prorosyjski dziennikarz Graham Phillips w rocznicę śmierci Bandery zrobił awanturę ludziom oddającym mu hołd przy jego grobie, zerwał z grobu ukraińskie i banderowskie flagi i zawiesił na nim baner z napisem „Tu jest pochowany ukraiński nazista Stepan Bandera”.
Ukraiński parlament zgodził się na skierowanie do prezydenta Ukrainy wniosku o nadanie Jewnehowi Konowalcowi najwyższego ukraińskiego odznaczenia – tytułu Bohatera Ukrainy. Jewhen Konowalec był przywódcą ukraińskich podziemnych organizacji UWO i OUN, które prowadziły w II RP działalność terrorystyczną i dywersyjną.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!