Delegacja Polskiej Fundacji Narodowej wyjeżdżając do Wołkowyska wiedziała o dyskryminujących dla Polaków działaniach władz białoruskich ws. naboru dzieci do polskiej szkoły. Przedstawicieli PFN zaprosiła dyrektorka szkoły. Fundacja unika odpowiedzi na pytania o szczegóły spotkania i podpisanego wówczas z Białorusinami listu intencyjnego.

Jak informowaliśmy wcześniej, na początku września wiceszef Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) Cezary Jurkiewicz spotkał się w Wołkowysku z białoruskimi władzami, które dyskryminują miejscowych Polaków, utrudniając polskim dzieciom naukę w polskiej szkole. Wizyta miała miejsce niedługo po tym, jak władze białoruskie nie spełniły złożonej obietnicy i zaczęły blokować dzieci do polskiej szkoły w Wołkowysku, choć w czasie wizyty marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego w Mińsku zadeklarowały, że nie będą ograniczać przyjęć dzieci do polskich szkół. Lokalne władze chwaliły się za to „zacieśnianiem współpracy”, a przedstawiciele Związku Polaków na Białorusi, nie uznawanego przez Mińsk, nie kryli rozczarowania i oburzenia – o spotkaniu dowiedzieli się z mediów.

Cel wizyty członka zarządu PFN nie został jasno sprecyzowany. Według źródeł białoruskich, podczas spotkania z przedstawicielami władz Wołkowyska rozmawiano o współpracy, korzystnej dla obu stron. Ponadto, Jurkiewicz i przewodniczący komitetu wykonawczego rejonu wołkowyskiego Michaił Sićko podpisali list intencyjny, w ramach którego „zostaną rozwiązane bieżące problemy i zrealizowane wspólne plany i projekty”. Szczegóły dokumentu nie zostały ujawnione.

Przeczytaj: Białoruś: wiceszef PFN spotkał się z władzami Wołkowyska, dyskryminującymi Polaków

Portal Kresy.pl zwrócił się do Polskiej Fundacji Narodowej o wyjaśnienia i komentarz w tej sprawie, w związku z kontrowersjami dotyczącymi wizyty. Jak nas poinformowano, wizyta przedstawicieli Polskiej Fundacji Narodowej odbyła się na zaproszenie dyrektor polskiej szkoły w Wołkowysku, Haliny Bułaj. Była ona obecna w czasie rozmów.

„Członkowie delegacji PFN podczas spotkania z przedstawicielem wołkowyskiego kuratorium i władzami rejonowymi Wołkowyska, w rozmowie skupili się na bieżącej działalności szkoły z polskim językiem nauczania i wypracowaniu możliwych płaszczyzn współpracy. Podpisany został list intencyjny inicjujący w sposób formalny zamiar współpracy, której zakres będzie dostosowany do bieżących potrzeb, planów i wspólnie prowadzonych projektów” – podało biuro prasowe PFN. Dodano, że po rozmowach delegacja Fundacji zapaliła znicze na grobach żołnierzy poległych w wojnie polsko – bolszewickiej, którzy spoczywają na cmentarzu wojskowym w Wołkowysku.

Ponieważ na część pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi, portal Kresy.pl poprosił o sprecyzowanie, czy wyjeżdżając do Wołkowyska delegacja PFN wiedziała o ostatnich dyskryminacyjnych działaniach wobec mniejszości polskiej. Pytaliśmy też, czego miałaby dotyczyć wspomniana współpraca i czy moglibyśmy uzyskać bliższe informacje nt. treści listu intencyjnego. Z odpowiedzi wynika, że PFN wiedziała o działaniach władz białoruskich ws. naboru dzieci do polskiej szkoły.

„Wiedząc o sytuacji związanej z naborem dzieci do polskiej szkoły, na zaproszenie dyrektor Haliny Bułaj delegacja PFN pojechała do Wołkowyska” – poinformowała Polska Fundacja Narodowa. Nie uzyskaliśmy żadnych informacji na temat listu intencyjnego, nasze prośby pozostały bez odpowiedzi.

Grodzieńskie władze oświatowe od lat ograniczały liczbę przyjęć do pierwszych klas w tej szkole, co powodowało, że nie wszystkie chętne dzieci mogły w niej pobierać naukę. Choć polscy mieszkańcy Wołkowyska zgłosili do szkoły z polskim językiem nauczania łącznie 31 dzieci, dyrekcja szkoły pod naciskiem wołkowyskiej administracji oświatowej zadecydowała, że przyjętych zostanie tylko 18 dzieci. Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi w związku z sytuacją w polskiej szkole w Wołkowysku wystąpił do prezydenta Aleksandra Łukaszenki z żądaniem wpłynięcia na władze obwodu grodzieńskiego, by zaprzestały dyskryminacji polskich dzieci i zapewniły im swobodny dostęp do pobierania nauki w języku ojczystym. Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ograniczyło się do wyrażenia rozczarowania działaniami władz Białorusi, które nie zezwoliły wszystkim chętnym dzieciom na naukę w polskiej szkole w Wołkowysku.

Cezary Jurkiewicz od 2014 roku jest radnym w Warszawie, gdzie od 2015 r. pełni funkcję Przewodniczącego Klubu Radnych PiS. Był też prezesem Fundacji „Kresy w potrzebie – Polacy Polakom”, od lat współpracującej z Polakami na Kresach.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply