Orban: za żadne pieniądze nie wpuścimy migrantów na Węgry, a propagandystów LGBT do szkół

Żadne pieniądze z UE nie sprawią, by migranci weszli na Węgry, a propagandyści LGBT do naszych szkół – podkreślił węgierski premier Viktor Orban.

W swoim tradycyjnym, piątkowym wywiadzie radiowym, premier Węgier Viktor Orban mówił m.in. o wyzwaniach dyplomatycznych i gospodarczych oraz sytuacji w Unii Europejskiej. Pozytywnie wypowiedział się na temat współpracy z nowych rządem Słowacji i premierem Robertem Fico. „Powrót starych wiarusów zawsze daje impuls relacjom dwustronnym” – powiedział. Dodał, że pozytywnie wygląda też perspektywa współpracy z nowym premierem Rumunii.

Czytaj również: Słowacja nie poprze unijnej kary dla Węgier

Komentując nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się na początku czerwca, premier Węgier zwrócił uwagę, że część polityków mówi „brukselskim żargonem”, którego ludzie ogólnie nie rozumieją. Uważa, że należy od tego odejść i mówić zrozumiałym językiem.

Odnosząc się do niedawnej wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen zaznaczył, że w końcu otwarcie przyznała ona, na czym polega problem Brukseli z Węgrami. Powiedział, że KE nie podoba się to, że Węgry nie wpuszczają do siebie migrantów, a aktywistów ruchu LGBTQ do szkół.

Przeczytaj: Orban: Węgry będą pierwszym krajem, który zatrzyma agresywną propagandę LGBTQ pod murami szkolnymi

„Żadne pieniądze nie sprawią, by migranci weszli na Węgry, a propagandyści LGBT do naszych szkół” – podkreślił Orban. Zaznaczył, że tego rodzaju kwestie tożsamościowe są ważniejsze niż pieniądze. Dodał, że oficjalna argumentacja ws. wstrzymywania unijnych środków finansowych dla Węgier od dawna była nonsensowna. Powiedział, że rzeczywistymi problemami jest stosunek rządu węgierskiego do polityki migracyjnej, ideologii gender i wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Premier Węgier zaznaczył też, że fenomen narodu na Zachodzie ma co najmniej kilkaset lat, podczas gdy na Węgrzech – aż tysiąc lat. „Nasze konsultacje krajowe pokazują, że nadal istnieje poczucie wspólnoty, co jest ogromną zaletą” – zauważył Orban. Uważa też, że wspólne pokonywanie trudności ostatnich lat wzmocniło zdolności Węgrów, a konsultacje społeczne prowadzone przez rząd „pokazały, że nadal jesteśmy silnym krajem”.

W środę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w Parlamencie Europejskim, że około 20 mld euro unijnych funduszy dla Węgier pozostaje zamrożonych. Oświadczyła, że powodem tego są m.in. obawy Brukseli dotyczące tzw. praw osób LGBTIQ, wolności akademickiej, a także prawa do azylu na Węgrzech.

Jak pisaliśmy, w lipcu 2023 roku premier Węgier Viktor Orbán skrytykował “ofensywę LGBTQ” i federalizm UE. Wyraził nadzieję, że po przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego umocni się w nim blok przeciwny federalizmowi reprezentowanemu przez Niemcy i Francję.

Czytaj także: Episkopat Węgier zakazuje błogosławienia par jednopłciowych

magyarnemzet.hu / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. synFranca
    synFranca :

    Viktor Orbán jest debest! Bardzo szanuje pana premiera i zazdroszczę Węgrom wspaniałego polityka stojącego na czele ich rzadu. Płakać się chce gdy się patrzy co robią z naszym pięknym krajem te pajace z rzadu polinskiego.