Polska jest przeciwko unijnym działaniom, które miałyby osłabiać amerykańskie sankcje wobec Iranu – powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz. Twierdzi, że stanowisko Warszawy podzielają państwa, których bezpieczeństwo związane jest z USA, a próby podjęcia działań nastawionych przeciwko Stanom Zjednoczonym są dla Polski problemem.
Od paru tygodni Unia Europejska prowadzi dyskusje o Iranie, w kontekście decyzji USA o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego JCPOA. UE podejmuje starania, by ocalić ten układ, a Komisja Europejska uruchomiła proces aktywacji tzw. statusu blokującego, mający na celu ochronę europejskich firm przed amerykańskimi sankcjami nałożonymi na Iran.
Kwestia przyjęcia tego statusu nie jest jednak przesądzona. Niektóre kraje, w tym Polska, zgłosiły do tego zastrzeżenia. W poniedziałek w Brukseli szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz mówił dziennikarzom, że jeżeli są jakieś straty, które firmy europejskie poniosły angażując się w Iranie, to należy znaleźć mechanizm, który by je zrekompensował. Jednocześnie wyraźnie wystąpił przeciwko osłabiania sankcji nałożonych przez Waszyngton:
– Natomiast jeśli chodzi o zachęcanie do dalszego działania firm europejskich, stworzenie mechanizmu z ideą rozwoju współpracy, co by z kolei skutkowało osłabieniem znaczenia sankcji amerykańskich – to byłby już duży problem. To ważna różnica, jak my podchodzimy do tych działań w UE. Nie ma tu jednoznacznego stanowiska.
Z słów Czaputowicza wynika, że “państwa, które zawdzięczają Stanom Zjednoczonym bezpieczeństwo”, wypowiadały się w podobnym duchu jak Polska. Ich zdaniem potrzebne jest zachowanie relacji transatlantyckich. Jak zaznacza PAP, takie podejście może być zaskoczeniem, ponieważ w połowie maja na temat Iranu przywódcy państw UE rozmawiali na szczycie w Sofii, dając wówczas zielone światło działaniom KE. Szef MSZ powiedział jednak, że zarówno dyskusja, jak i ustalenia tego szczytu UE mogą być “różnie interpretowane”.
– Są różne poważne obawy zgłaszane przez różne państwa, dotyczące takiego działania, które miałoby na celu przeciwstawienie się Stanom Zjednoczonym – oświadczył Czaputowicz. -Problemem z polskiej perspektywy są próby podjęcia działań, które byłyby nastawione przeciwko Stanom Zjednoczonym i będą skutkować przeciwko sankcjom amerykańskim. Tu jest pewien problem. Konsekwencje tego mogą być znaczne.
Polski minister spraw zagranicznych zastrzegał jednocześnie, że nie można powiedzieć, że Polska będzie przeciwko jedności UE w tym zakresie. Według niego, sprawa ta „wymaga po prostu pewnej refleksji”, a „każdy dzień przynosi nowe informacje i lepsze zrozumienie sytuacji”. Zaznaczył, że z Waszyngtonem trzeba rozmawiać „i sporo państw się z tym zgadza”, natomiast działać trzeba w ramach UE.
Czaputowicz zwracał uwagę, że Unii Europejskiej zależy na zachowaniu porozumienia nuklearnego z Iranem, gdyż jest ono ważne dla utrzymania bezpieczeństwa. Dodał jednak, że USA również chcą zachowania bezpieczeństwa, choć w inny sposób. Szef MSZ twierdził, że rola Iranu na Bliskim Wschodzie jest negatywna, a Teheran działa destabilizująco na sytuację w Syrii, w Iraku, w Jemenie. Dodał, że wymaga to dalszej refleksji. W opinii szefa polskiej dyplomacji najlepszym rozwiązaniem byłoby zawarcie nowej umowy z Iranem, ale nie ma ku temu woli ani ze strony tego kraju, ani USA.
W rozmowie z PAP jeden z dyplomatów zachodniego kraju powiedział, że stanowisko polskie nie jest odbierane jako “gryzienie po kostkach”, lecz jako próba zwrócenia uwagi na wagę relacji z USA i nieizolowanie Waszyngtonu.
Jak informowaliśmy, minister po rozmowie z sekretarzem stanu USA Mike’iem Pompeo zapewnił, że polskie władze będą starały się namówić inne unijne kraje do „wzięcia pod uwagę nie tylko interesów poszczególnych firm, które zainwestowały w Iranie, ale też względów bezpieczeństwa”. Czaputowicz podkreślił, że Polska jest członkiem Unii Europejskie, co oznacza, że „musimy być z innymi członkami Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wymiar gospodarczy, bo Unia w tym zakresie decyduje o podejmowanych działaniach”.
– Natomiast, jeśli chodzi wymiar strategiczny i bezpieczeństwa rozumiemy też obawy Stanów Zjednoczonych [wywołane zagrożeniami] jakie stwarza Iran dla bezpieczeństwa w regionie i na świecie – zaznaczył szef MSZ.
Te słowa zostały jednak źle odebrane przez byłego szefa MON, Antoniego Macierewicza, który uznał je za zbyt uległe względem Unii Europejskiej, a zarazem zbyt asertywne względem Waszyngtonu i deklarowanego poparcia ze strony Amerykanów.
– Na tym tle wypowiedź ministra Jacka Czaputowicza, który w kontekście konfliktu irańskiego mówi, że Polska należy do UE i w związku z tym stanowisko Polski będzie takie samo, jak całej UE, jest co najmniej dyskusyjne. Warto, żeby dyplomacja polska rozważyła, czy aby w tym samym momencie, w którym Stany Zjednoczone wyciągnęły do nas rękę i mówią „będziemy popierali Trójmorze, będziemy popierali integrację tego obszaru, bo jest on dla nas ważny gospodarczo, politycznie i militarnie”, deklarowanie pełnej niepodległości wobec dążenia UE (….) jest rzeczywiście roztropne – powiedział były szef MON.
Macierewicz już wcześniej mówił, że brak poparcia ze strony Polski dla Stanów Zjednoczonych ws. Iranu byłby dużym błędem.
interia.pl / PAP / Kresy.pl
Ja bym zrozumiał jakby to mówil msz Ukrainy, ale nawet oni nie wykazują się taką uległością i absolutnym brakiem niezależności politycznej jak ten o zgrozo reprezentant polskiego narodu…nawet pro-amerykańska większość w UE sprzeciwiła się bezsasadnym sankcjon na Iran i planuje chronić swoje interesy a taki Czaputowicz jedzie do Brukseli i próbuje bronić stanowiska amerykańskich bandytów!
@uvara Bronić interesów Amerykanów ,którzy (o zgrozo) trochę wcześniej podpisali akt 447.Nie leżący w interesie Polski.
Pluton egzekucyjny za zdradę stanu, innej możliwości na ratowanie Polski (bo czy jest szansa na uratowanie, nie wiem) NIE MA.
@Badyl Polska to nie Chiny.Chociaż w przypadku niektórych, takie chińskie metody byłyby wskazane.
Amerykanie odebrali nam Wolność Naszą na Kresach, a on teraz idzie walczyć za … Waszą w Iranie? Może Persowie źle traktowali nędznych Sybiraków Andersa?
@KazimierzS Lista Polskich firm, które ucierpią po wprowadzeniu sankcji na Iran:
PGNiG, Orlen, Expom, Ursus, Pol-Inowex, Inglot, dr Irena Eris, ZIAJA Ltd, PAESE, Basel Olten Pharm, Wawel, Horus Energia, Narodowe Centrum Badań Jądrowych, Jenox Akumulatory, Trade Bridge, Go Logis;
Nie ma w tym nic dziwnego. Rządzą nami przecież Żydzi. Amerykanie rzeczywiście wyciągnęli rękę, ale niestety nie do nas tylko do Żydów. Chodzi mi o ustawę 447.
Czaputowicz wyraźnie działa na szkodę Polski. Powinien być sądzony za zdradę naszych interesów gospodarczych.