O Katyniu na Ukrainie

Decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu odnośnie mordu w Katyniu znalazła oddźwięk na Ukrainie.

Jeden z najbardziej popularnych programów publicystycznych “Szuster Live”, 20 kwietnia br. na pierwszym narodowym kanale telewizji, próbował podjąć ten temat. W studiu, jak w każdym programie “Szuster Live” – deputowani, politycy, dziennikarze.

„Tematem dzisiejszej naszej dyskusji będzie decyzja Trybunału w Strasburgu, który uznał, rozstrzelanie 22 tys. polskich oficerów na terenie ZSRR za zbrodnię wojenną…” – rozpoczął prowadzący program Sawik Szuster. – Zadajemy pytanie: Czy powinno być karalne publiczne negowanie decyzji sądu w takich sprawach? Od naszych respondentów otrzymaliśmy odpowiedzi – 84% TAK, 16% NIE.

Oleś Donij, deputowany z partii Narodowa Samoobrona potwierdził, że każda śmierć i przemoc powinny być osądzone. Faszyzm i władza sowiecka opierały się na totalnej przemocy. Stwierdzić, że zbrodnia katyńska została popełniona przez hitlerowców obecnie nie uda się żadnemu komuniście. Tak twierdziła propaganda sowiecka. Niestety, taka propaganda nadal istnieje. Istnieje w naszych podręcznikach historii. Musimy brać przykład z Polaków, którzy przez wiele dziesięcioleci walczyli o prawdę w tej sprawie. My na Ukrainie też mamy wiele takich faktów, które są przemilczane lub wypaczane. Polska szanuje swoją historię”.

Wadim Kolesniczenko z Partii Regionów próbował zanegować informacje o decyzji Trybunału w Strasburgu, kwestionując stwierdzenie o uznaniu mordu w Katyniu za zbrodnię wojenną. Bronił też decyzji Rosji w tej sprawie, określając jej stanowisko jako jej sprawę wewnętrzną. Zarzucał też ukraińskim historykom tworzenie mitów, które wykorzystywane są później dla propagandy przez siły polityczne. Wskazał też na istniejącą współpracę IPN z historykami ukraińskimi.
Niestety, archiwa służb specjalnych na Ukrainie nadal nie są dostępne i wiele materiałów z tego okresu pozostaje nadal ukryte.

Wołodymyr Jaworiwski przedstawił dokument z posiedzenia sowieckiego politbiura, w którym głównymi pytaniami było premiowanie pracowników leśnictwa, produkcja lornetek i inne, a między nimi „stało pytanie” o rozstrzelaniu (tak było zapisane) 400-700 jeńców w obozach jenieckich. W taki sposób decydowano o życiu ludzkim. „Nie rozumiem dlaczego współczesna Rosja stara się to ukryć. Przecież jeszcze Jelcyn przekazał wiele dokumentów Polakom. Współczesna Rosja to jednak nadal państwo totalitarne i boi się prawdy. Ale ludzie i tak się o tym dowiedzą,”– zakończył polityk.

Andrij Illienko ze Swobody podkreślił, że polskie działania w sprawie Katynia powinny być wzorem dla Ukrainy. W taki sposób trzeba pamiętać o tragedii narodu. Historia Ukrainy powinna być rozpatrywana z punktu widzenia przestępstw obu totalitarnych reżimów przeciwko jej ludności, zarówno ze strony sowietów tak i hitlerowców.

Sofija Czemeris, reżyser filmu „Katyń. Listy z raju” powiedziała, że w czasie kręcenia filmu, zetknęła się ze strasznymi spostrzeżeniami. Dosłownie za płotem otaczającym 100 hektarowy las katyński buduje się elitarne miasteczko. Budowniczy nie wiedzą nic o tym strasznym sąsiedztwie. Nie wie o tym miejscu też i młodzież z Katynia.

„A las katyński to nie tylko mogiła polskich oficerów, których pochówki zajmują tam około 10% powierzchni. Jest to miejsce masowych mordów, dokonywanych jeszcze od 1918 roku. Ginęli tam z rąk NKWD Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi i inne narodowości. Polacy wiedzą dokładnie ilu oficerów tam rozstrzelano. Natomiast ile spoczywa tam innych ofiar sowieckiego reżimu nikt do dziś nie wie. Informacja o tym jest skrywana,” – powiedziała reżyser. Wołodymyr Jaworiwski zaznaczył też że Katyń jest tragicznym miejscem dla narodu polskiego. Przypomniał o tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.

Rozmówcy podkreślali, że dla dalszego rozwoju świadomości narodu konieczne jest otwarcie archiwów i umożliwienie pracy historykom. A miejsc masowych mordów ma Ukrainie też jest nie mało: Piatychatki, Bykownia, Babi Jar i wiele innych. W tych wszystkich wypadkach trzeba wyraźnie wskazać sprawców tragedii. Tylko to oczyści historię z mitów, półprawd i kłamstw, które w wielu wypadkach są wykorzystywane przez siły polityczne.

W czasie dyskusji postawiono też pytanie o wyrażenie publicznej skruchy przez partię komunistyczną, która dopuszczała się tych zbrodni. Oponował temu obecny w studiu przedstawiciel Komunistycznej Partii Ukrainy – Jurij Sałamatin, który wprost negował sowiecką odpowiedzialność za zbrodnię w Katyniu, twierdząc, że dokonali jej Niemcy. Temat dyskusji określił jako nekrofilski. Unikając odpowiedzi na przedstawione, poparte dokumentami fakty, próbował skierować dyskusję na … karę śmierci w USA.

Pełne nagranie programu Szuster LIVE (o Katyniu od 33 minuty):

KurierGalicyjski.com/Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tutejszy
    tutejszy :

    „Wadim Kolesniczenko z Partii Regionów próbował zanegować informacje o decyzji Trybunału w Strasburgu, kwestionując stwierdzenie o uznaniu mordu w Katyniu za zbrodnię wojenną. Bronił też decyzji Rosji w tej sprawie, określając jej stanowisko jako jej sprawę wewnętrzną. Zarzucał też ukraińskim historykom tworzenie mitów, które wykorzystywane są później dla propagandy przez siły polityczne.” – przypominam, że to ten sam Kolesniczenko, co tak ochoczo pomagał w organizowaniu wystawy dokumentującej zbrodnie OUN-UPA w Kijowie, i ten sam o którym pozytywnie wypowiadał się ks. Zaleski. A kiedy tutaj przestrzegałem żeby jednak uważać z kim się „zawiera” sojusze i że nie zawsze wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem to wylewano na mnie pomyje i nazywano ukraińskim pachołkiem i stronnikiem Bandery. A najsmutniejsze jest to, że i ten epizod zapewne i tak niczego nie nauczy moich zajadłych adwersarzy.

    • piotrek93
      piotrek93 :

      Widocznie politycy na Ukrainie wszyscy są po jednych pieniądzach. Nie rozumieją znaczenia prawdy historycznej- tworzą iluzję korzystną na rzecz swoich obozów politycznych. Popierają prawdę tylko wtedy kiedy im się opłaca- jak tenkomunista w sprawie oun. Tak jak pisał Pan Paranikoza na tym forum- według niego husyci też mieli wiele na sumieniu, ale zrobiono z nich bohaterów (nie znam tematu)- na rzecz tworzenia ukraińskiej świadomości z faszystami trzeba zrobić to samo. Szkoda tylko, że to będzie iluzja- iluzja, która wywołuje tylko nienawiść i to nie tylko wśród Polaków- potomków ofiar- ale i wśród Ukraińców tworząc u nich poczucie jakieś dziejowej niesprawiedliwości dokonaj przez ciemiężycieli Lachów, szkoda tylko, że to bajki. Dlatego warto współpracować nawet z takim jak ten komuch żeby zniszczyć kult faszyzmu na Ukrainie.