Gliwicki Opel w ramach Programu Dobrowolnych Odejść chce zachęcić prawie 200 pracowników do rozwiązania umowy pracę, oferując im dodatkowe odprawy i rekompensaty finansowe. To jeden z elementów „niezbędnej i zrównoważonej redukcja kosztów pracy” po przejęciu zakładu przez francuski koncern motoryzacyjny. Przewiduje też zmniejszenie produkcji.
Jak informuje NSZZ „Solidarność” Opel Manufacturing Poland, od początku tego miesiąca porozumienia wprowadzające Program Dobrowolnych Odejść są uzgadniane przez dyrekcję gliwickich zakładów Opla ze związkami zawodowymi. Ma on dotyczyć 140 pracowników produkcyjnych oraz 50 pracowników wspierających produkcję i nieprodukcyjnych, z umowami na czas nieokreślony.
Wnioski będzie można składać na nowego roku. Jeśli zostaną rozpatrzone pozytywnie, z końcem stycznia 2018 r. umowy o pracę zostaną rozwiązane. W przypadku negatywnego rozpatrzenia, dany pracownik ma pozostać pracownikiem gliwickiego Opla na dotychczasowych zasadach.
W ramach zachęt do udziału w Programie Dobrowolnych Odejść, odchodzący mogą liczyć na odprawę w ustawowej wysokości, czyli jednego do trzech miesięcznych wynagrodzeń w zależności od stażu pracy. A także dodatkową odprawę (od połowy miesięcznego wynagrodzenia przy 2 latach stażu pracy w Oplu do czternastu pensji przy stażu powyżej 20 lat) oraz rekompensatę za rozwiązanie umowy o pracę.
Zdaniem związkowców, takie zachęty są atrakcyjne dla osób z co najmniej kilkunastoletnim stażem pracy w gliwickim zakładzie Opla oraz dla tych, którzy zarabiają wysokie stawki.
Program jest związany ze zmianami wprowadzanymi przez nowego właściciela, francuską grupę motoryzacyjną Groupe PSA. Latem br. przejęła ona Opla. Nowy właściciel według planu chciał utrzymać wszystkie europejskie zakłady Opla, w tym także fabryk w Gliwicach i Tychach, a także uniknąć „wymuszonej redukcji zatrudnienia”. Jednocześnie zaznaczając, że realizowana będzie „niezbędna i zrównoważona redukcja kosztów pracy”, m.in. właśnie w postaci programów dobrowolnych odejść z firmy, a także wcześniejszych emerytur i „innowacyjnych koncepcji czasu pracy”.
„Dobrowolne odejścia” pracowników gliwickiego Opla są związane z planami znaczącej zmiany trybu pracy zakładu. Od lutego 2018 r., jak informuje serwis 24gliwice.pl, w fabryce zostanie zlikwidowana trzecia zmiana, a zakład przejdzie na dwuzmianowy tryb pracy. Oznacza to, że część pracowników będzie faktycznie zbędna.
Obecnie Opel w Gliwicach zatrudnia blisko 4 tysiące osób. W 2016 roku wyprodukowano tam ponad 200 tysięcy nowych samochodów.
Według nowych koncepcji francuskiej Groupe PSA, wszystkie nowe pojazdy marki Opel mają być konstruowane w Ruesselsheim. Tamtejszy ośrodek ma stać się globalnym centrum kompetencyjnym dla całej Grupy PSA.
Czytaj także: Francuskie władze grożą firmom współpracującym z Polakami
Pulshr.pl / 24gliwice.pl / Kresy.pl
Nie potrafią w PSA powiedzieć wprost, że wypadają z rynków płn Ameryki i Australii auta produkowane w Gliwicach i przez to zmniejszana jest produkcja oraz zatrudnienie?
Francuskie firmy różnych branż stopniowo wychodzą z Polski, to raczej owoc polityki ,a nie ekonomii. Stosunki z Francją będziemy mieli „ciekawe”.
Tak wygląda „polski”przemysł.Kiedy produkcja staje się nieopłacalna ogranicza się liczbę pracowników,a w przyszłości wyprowadza z Polski.
Francuzi u nas zmniejszają produkcję, a Macierewicz od nich okręty podwodne chce brać. Nieudacznik życiowy.