Wczoraj prezydent Białorusi przemawiał, obok innych przywódców państwowych, z trybuny Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Członkiem delegacji tego państwa na rocznicową sesję był także Łukaszenko junior.

Na poczesnym miejscu w ramach delegacji Republiki Białoruś znalazł się Nikołaj Łukaszenko – 11-letni syn prezydent Białorusi. Zasiadł między ministrem spraw zagranicznych tego kraju Władimirem Makiejem a rzeczniczką ojca-prezydenta Natalią Ejsmont.

Nikołaj Łukaszenko, zwany najczęściej zdrobniale Kolą, jest nieślubnym synem białoruskiego prezydenta i (prawdopodobnie) Iriny Abielskiej, lekarki – naczelnika prezydenckiej kliniki. Aleksandr Łukaszenko posiada jeszcze dwóch synów. 40-letniego Wiktora odpowiadającego za kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego oraz 35-letniego Dmitrija, który zarządza prezydenckim klubem sportowym oraz zasiada w krajowym komitecie olimpijskim. Jednak od kilku lat prezydent Białorusi coraz wyraźniej wskazuje jako następcę właśnie Kolę, który pojawia się wraz z ojcem przy okazjach oficjalnych – odbiera z ojcem parady wojskowe, towarzyszył mu w czasie wizyty u papieża czy w Wenezueli, także w czasie niedawnej fety w Pekinie, gdzie Chiny świętowały 70 rocznicę zakończenia wojny.

nn.by/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kros
    kros :

    Ciężko będzie posadowić tego najmłodszego, wszak sam A.Łukaszenka ma już 61 lat a młodzian tylko 11. Powiedzmy że porządzi jeszcze 10 lat. Młodzian będzie trochę za młody na prezydenta. Poza tym tym starszym synom będzie przykro. Jest dylemat !
    Oj, będzie się działo na Białorusi po tym jak Aleksander I “odejdzie” ze stołka.