Na Białorusi zatrzymano Annę Paniszewą, dyrektorkę Polskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu. Według nieoficjalnych informacji podjęła ona głodówkę.
Jak informowaliśmy, Paniszewa wracała w piątek z Polski na Białoruś i około godziny 13:20 czasu lokalnego miała przyjechać autobusem do Brześcia. Jednak, według niepotwierdzonych wówczas ustaleń, dyrektorkę polskiej szkoły zatrzymano. Z kobietą urwał się kontakt telefoniczny. Wcześniej białoruska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym”, do jakiego miało dojść w trakcie obchodów ku czci żołnierzy wyklętych zorganizowanych przez organizację Paniszewej.
Zatrzymanie polskiej działaczki potwierdza nagranie opublikowane w serwisie Telegram przez zbliżony do białoruskich struktur siłowych kanał Żołtyje Sliwy. Na nagraniu skuta kajdankami Paniszewa kłóci się z funkcjonariuszami, skarży się, że została uderzona i rzucona na podłogę oraz domaga się rozmowy z prokuratorem. Miejscowe źródła Kresy.pl potwierdziły, że wobec Paniszewej użyto przemocy.
W sobotę Andrzej Poczbut, członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi, poinformował nieoficjalnie, że Paniszewa prowadzi w areszcie strajk głodowy.
Nieoficjalnie: aresztowana dyrektor Polskiej Szkoły w Brześciu Anna Paniszewa, która w trakcie zatrzymania została przewrócona na ziemie i skuta kajdankami, prowadzi w areszcie strajk głodowy. Jest podejrzana o rozpalanie waśni na tle narodowym. Grozi od 5 do 12 lat więzienia
— Andrzej Poczobut (@poczobut) March 13, 2021
Jak informowaliśmy we wtorek, białoruskie władze zdecydowały o wyrzuceniu z Białorusi z konsulatu generalnego RP w Brześciu polskiego konsula, Jerzego Timofiejuka, który 28 lutego br. wziął udział w lokalnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, co białoruskie władze propagandowo przedstawiły jako czczenie „bandytów” odpowiedzialnych za „ludobójstwo Białorusinów”. Skromne obchody były organizowane przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego, którym kieruje Anna Paniszewa. Także we wtorek na portalu internetowym głównego, białoruskiego dziennika państwowego „Biełaruś Siegodnia”, ukazał się artykuł Andrieja Mukowozczika, w którym autor ostro skrytykował Paniszewą przyrównując ją do „szkodnika”. Jeszcze ostrzej zaatakował liderką polskiej organizacji brzeski wideobloger Jurij Uwarow.
W środę prokuratura brzeska wszczęła postępowanie w sprawie „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” do jakiego miało dojść w trakcie obchodów ku czci żołnierzy wyklętych zorganizowanych przez Forum Paniszewej.
W czwartek białoruska milicja zatrzymała w Brześciu współzałożyciela Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego. Jak podała białoruska, państwowa agencja informacyjna BiełTa polski działacz społeczny został zatrzymany „w sprawie o heroizację zbrodniarzy wojennych”. Biełta twierdzi, że białoruski prokurator uznał upamiętnianie żołnierzy wyklętych także za „rehabilitację nazizmu” i „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym”.
Również w czwartek swoje nagrane wystąpienie opublikowała w mediach społecznościowych Anna Paniszewa. Jak stwierdziła działalność jej organizacji „miała na celu odrodzenie polskiej kultury w Brześciu i obwodzie brzeskim” oraz „upowszechniać najlepsze wzory polskiej kultury muzycznej, literackiej, historycznej wśród etnicznych Polaków Brześcia, a także wszystkich chętnych”. Paniszewa stanowczo odrzuciła oskarżenia białoruskich władz.
Wydalenie konsula Jerzego Timofiejuka zapoczątkowało „wojnę dyplomatyczną” pomiędzy Białorusią a Polską.
CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko wymierza cios Polsce i kresowym Polakom
Kresy.pl
Gloduje? Sama sobie szkodzi, a Bialorusini sie smieja..
Nie chodzi o to co myślą Białorusini, ale raczej o presję na Polskie i Unijne władze.