Aż 3/4 Niemców pozytwnie ocenia działanie rządu federalnego w związku z pandemią koronawirusa. Spod ogólnej tendencji wyłamują się wyborcy Alternatywy dla Niemiec.

W marcu jedynie 48 proc. badanych odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy politycy w Niemczech właściwie zareagowali na zagrożenie, w kwietniu było to już 71 proc. Poparcie dla polityki kanclerz Angeli Merkel wzrosło w tym samym czasie z 30 proc. do 49 proc. – wynika z badań Instytutu Demoskopii Allensbach, opisywanych przez Thomas Petersena na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

CZYTAJ TAKŻE: Szef Urzędu Kanclerskiego sceptycznie o strategii odporności zbiorowej

Większość niemców, bo aż 75 proc., bardzo dobrze lub dobrze ocenia pracę rządu federalnego w czasie obecnego kryzysu. Pozytywne oceny dominują wśród wyborców CDU/CSU i SPD, Zielonych, liberalnej FDP, a nawet Lewicy. Odmiennego zdania są jedynie wyborcy prawicowopopulistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD) – jedynie 38 proc. z nich popiera działania rządu w czasie pandemii.

W kwietniu 73 proc. respondentów przyznało, że bardzo brakuje im kontaktu z innymi ludźmi, dla 79 proc. zakaz spotkań jest najcięższym do zniesienia ograniczeniem. W mniejszym stopniu Niemcom przeszkadza nakaz utrzymania dystansu, zamknięcie restauracji i kawiarni oraz instytucji kulturalnych czy sportowych. Niemal połowa rodziców dzieci do 15 roku życia przyznaje, że zamknięcie szkół i przedszkoli wiąże się dla nich z wielkimi trudnościami.

Wśród pytanych 26 proc. stwierdziło, że zna osobiście kogoś, kto zaraził się koronawirusem, co trzeci zna kilka takich osób. 79 proc. respondentów obawia konsekwencji gospodarczych kryzysu, 69 proc. martwi się o swoich bliskich, 43 proc. boi się, że zachoruje.

Można założyć, że ta atmosfera przynajmniej podświadomego strachu istotnie przyczynia się do tego, że większość Niemców nie tylko akceptuje tak dalekie ograniczenia swoich praw podstawowych, co nawet je popiera – pisze Petersen. 79 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że „trzeba uczynić wszystko, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, nawet jeśli wymagać to będzie większego ograniczenia wolności”. Jedynie 8 proc. nie zgodziło się z tym stwierdzeniem.

Jednocześnie 46 proc. pytanych nie obawia się, że konieczne będzie długotrwałe ograniczenie wolności obywatelskich. Podobną obawę wyraziło 35 proc. badanych.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy: demonstracja przeciwko ograniczaniu praw obywatelskich

Petersen ostrzega, że reakcje Niemców na aktualny kryzys mogą stanowić pokusę dla ewentualnych przyszłych rządów.

Teoretycznie trzeba tylko wystarczająco wyraźnie przedstawić rzeczywiste albo prawdopodobne zagrożenie, jak katastrofa klimatyczna, ogromna fala migracyjna, poważne podziały społeczne. Jeśli zagrożenie wydaje się wystarczająco duże, wiele ludzi będzie gotowych na rezygnację ze swoich praw – ocenia autor. W jego opinii po pandemii należy wypracować rozwiązanai, któe zapewnią, że prawa obywatelskie nawet w trudnych czasach nie będą podlegać negocjacjom, nawet jeśli na krótką metę mogą być utrudnieniem w zwalczaniu zagrożenia.

kresy.pl / dw.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply