Niemieckie media informują, że do tej pory nie podpisano umowy na produkcję i dostawy stu Panzerhaubitze 2000 dla Ukrainy. To nie pierwsze problemy związane z dostawą niemieckiego sprzętu na Ukrainę.
Budowa i sprzedaż 100 Panzerhaubitze 2000 dla Ukrainy została zatwierdzona przez rząd Niemiec pod koniec lipca 2022 roku. Kwota umowy miała wynieść 1,7 mld euro (1,85 mld USD). Okazuje się, że do tej pory nie podpisano jednak umowy na wspomniany sprzęt.
Niemiecki dziennikarz Björn Müller przekazał we wtorek, że Ukraina do dziś nie podpisała żadnego kontraktu na 100 haubic PzH 2000, o które zabiegała już latem poprzedniego roku. Müller powołał się na słowa rzecznika KNDS ‐ producenta PzH 2000.
In Sachen PzH2000 & RCH155 #Ukraine. Ein KNDS-Sprecher mir gegenüber:
👉bis heute kein Vertrag zu den 100 PzH2000, welche die Ukraine im Sommer 2022 anvisierte u. deren Produktion von der Bundesregierung genehmigt ist
👉Produktionsstraße RCH155 wird zurzeit errichtet— Björn Müller (@Bjoern__M) November 14, 2023
Przeczytaj: UE przyznaje, że nie dostarczy Ukrainie obiecanego miliona sztuk amunicji w wyznaczonym terminie
Podobnie wygląda sytuacja z armatohaubicami samobieżnymi RCH155 (Remote Controlled Howitzer 155).
To nie pierwsze problemy związane z dostawą niemieckiego sprzętu na Ukrainę. W sierpniu dziennik Die Welt zwracał uwagę, że Niemcy wysłały Ukrainie ułamek obiecanego sprzętu – wówczas Ukraina otrzymała niecałe 10 proc. czołgów obiecanych przez Niemcy.
Tymczasem doniesienia medialne wskazują, że w budżecie Niemiec na 2024 rok przewidziano dodatkowe 4 miliardy euro pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Zobacz także: Spiegel: część niemieckich haubic PzH 2000 wymaga naprawy po miesiącu używania na Ukrainie
spiegel.de / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!