Wiceminister obrony Michał Dworczyk potwierdził, że MON rozważa zakup przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin dla Wojsk Obrony Terytorialnej.

W poniedziałkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” i rp.pl, wiceszef MON Michał Dworczyk potwierdził, że amerykańskie systemy pocisków przeciwpancernych Javelin są rozważane jako element uzbrojenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Miałyby one zostać przydzielone WOT na poziomie batalionu lub kompanii.

– Natomiast jeżeli chodzi o ppk [przeciwpancerne pociski kierowane – red.], które będą na poziomie kompanii czy batalionu, są rozważane różne marki, m.in. wyrzutnie przeciwpancernych rakiet Javelin – powiedział Dworczyk. Dodał, że ich obsługa jest „o wiele prostsza, a szkolenie trwa o wiele krócej”.

Inną rozważają opcją są pociski izraelskiego systemu Spike. Wiceminister przyznał jednak, że wymagają one długiego szkolenia. Ponadto, Dworczyk zaznaczył, że żołnierze zawodowi stanowią około 10 proc. Wojsk Obrony Terytorialnej.

O tym, że systemy Javelin miałyby trafić do polskich WOT informowaliśmy blisko rok temu.

FGM-148 Javelin powstał w wyniku wspólnych prac koncernów Raytheon i Lockheed Martin. Zestawy zostały kupione przez 20 państw, a w naszym regionie wykorzystuje je Estonia, Litwa, a także Czechy. Zestaw działa w trybie odpal i zapomnij.

W Polsce wykorzystywane są obecnie izraelskie przeciwpancerne pociski kierowane (ppk) Spike. W porównaniu z nimi Javelin jest jednak lżejszy, co ułatwiałoby jego wykorzystanie przez lekką piechotę. Ma także większy zasięg, wynoszący ponad 4,5 km (w przypadku Spike – do 2,5 km). Z drugiej strony, są one stosunkowo droższe. Zakłada się, że oprócz dostaw dla wojsk operacyjnych, nowe zestawy będą podstawową bronią przeciwpancerną WOT.

Konkurencją dla ppk Javelin są m.in. systemy Spike-MR (Medium Range) o zasięgu 2,5 km, wspólnie ze Spike-SR (1 km), które spełniałyby rolę granatników. Ponadto, trwają prace nad polskim zestawem niskokosztowym Pirat. Jak na razie resort obrony nie podjął ostatecznych decyzji o trybie pozyskania ppk nowego typu.

W ubiegłym roku wstępnie zakładano, że ppk Spike zostaną umieszczone w WOT na poziomie brygady. Z kolei lżejsze pociski miałyby być stosowane na niższym szczeblu.

ZOBACZ: Mjr Kordowski: obrona terytorialna jest ostatnim gwarantem istnienia Polski [+VIDEO]

W kwietniu br. rzecznik Dowództwa WOT ppłk Marek Pietrzak poinformował, że wprowadzenie pocisków Spike jest jedną z opcji, jeżeli chodzi o uzbrojenie WOT. Jednocześnie, w ramach redefinicji do Planu Modernizacji Technicznej, został włączony program lżejszego ppk „Pustelnik”.

Na pozyskaniu systemów Javelin bardzo zależy Ukrainie. Władze w Kijowie mają nadzieję, że USA ostatecznie zgodzą się dostarczyć im te pociski w ramach dostaw tzw. defensywnej broni śmiercionośnej.

„Jednym z wniosków jest to, że na współczesnym polu walki broń przeciwpancerna w działaniach defensywnych prezentuje się w taki sam sposób jak czołgi”mówił Kresom.pl mjr Kordowski, omawiając wyniki symulacji prowadzonych przez NCSS.

Rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply