W poniedziałek zmarł Piotr K., dyrektor pionu techniki operacyjnej CBA. Według portalu tvn24 odpowiadał on za wprowadzenie i nadzór nad Pegasusem.

Jak poinformował portal tvn24, w poniedziałek zmarł Piotr K., dyrektor pionu techniki operacyjnej CBA, który odpowiadał za wprowadzenie i nadzór nad Pegasusem.

“Zmarł w poniedziałek, chodzi o kwestie zdrowotne. Nie mamy pełnych informacji, bo rodzina nie chce się komunikować z aktualnym kierownictwem CBA” – podaje portal powołując się na anonimowego rozmówcę. “Odpowiadał za testy systemu, za jego uruchomienie i następnie przez trzy lata nadzorował to, w jaki sposób był on wykorzystywany w codziennej służbie”.

“To mógł być jeden z kluczowych świadków, którzy powinni stanąć przed komisją śledczą, gdy już ona powstanie. Sama komisja nadzwyczajna, która już działa w Senacie, nie ma instrumentów prawnych, by skutecznie wezwać na swoje posiedzenia funkcjonariuszy” – mówił były minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, portal Interia opublikował w czwartek wywiad z byłym ministrem rolnictwa, posłem PiS Janem Krzysztofem Ardanowskim. Jedno z pytań dotyczyło jego opinii o doniesieniach o możliwej inwigilacji polityków opozycji za pomocą oprogramowania Pegasus.

Ardanowski zadeklarował, że nie ma wiedzy na ten temat. Zaznaczał, że jeśli doszło do nielegalnego podsłuchiwania osób “niewygodnych” dla władzy “czy z opozycji, czy z własnego środowiska”, to sprawy tej nie powinno się “zamieść pod dywan”.

“Ona musi znaleźć wyjaśnienie i podzielam tu zdanie prezydenta i jego otoczenia. To nie jest rzecz błaha i musi być wyjaśniona” – powiedział były minister.

Przypomnijmy, że Senat powołał Komisję Nadzwyczajną do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji oraz reformy służb specjalnych. Za powołaniem komisji opowiedziało się 52 senatorów, 45 było przeciwko. Przewodniczącym komisji został senator Marcin Bosacki (KO). Do zadań Komisji będzie należało wyjaśnienie ujawnionych przypadków nielegalnej inwigilacji z użyciem m.in. oprogramowania szpiegowskiego „Pegasus” oraz naruszeń prawa podczas stosowania przez służby specjalne kontroli operacyjnej, a także ocena wpływu ujawnionych przypadków nielegalnej inwigilacji na proces wyborczy w Polsce. Komisja zajmie się także opracowaniem i wniesieniem inicjatywy ustawodawczej reformującej działalność służb specjalnych, a przygotowanej na podstawie m.in. założeń przedstawionych przez Rzecznika Praw Obywatelskich i działającej przy Rzeczniku grupy ekspertów.

Przeczytaj: Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta o Pegasusie: Naruszanie dóbr osobistych w majestacie prawa należy wyjaśnić [+WIDEO]

Zobacz też: Kaczyński: „Nie ma żadnej sprawy Pegasusa, nie było żadnej inwigilacji”

Jak informowaliśmy, według Citizen Lab telefony Krzysztofa Brejzy były inwigilowane w czasie kampanii wyborczej w 2019 roku. Na jeden z nich włamywano się Pegasusem łącznie 33 razy. Cyberataki trwały od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Wykorzystanie systemu Pegasus przeciw Krzysztofowi Brejzie potwierdziła Amnesty International.

„Podejrzenia dotyczące inwigilacji polityków i obywateli to jeden z najpoważniejszych kryzysów demokracji. NIK już po kontroli wykonania budżetu za 2019 rok sygnalizowała poważne wątpliwości w tej kwestii. Czas wrócić do tej sprawy” – napisał w ub. czwartek szef NIK na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Uprawnienia inwigilacyjne polskich służb – szansa czy zagrożenie?

Wcześniej nasz portal informował o tym, że tym samym okresie telefony Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek zostały zainfekowane izraelskim programem szpiegującym. Przypomnijmy, że doniesienia medialne z lipca br. sugerowały, że dziennikarze, opozycjoniści i obrońcy praw człowieka na całym świecie byli celami inwigilacji przy pomocy systemu Pegasus, który jest sprzedawany przez izraelską firmę NSO Group.

„W Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd” – powiedział w czwartek wieczorem rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, pytany o doniesienia w sprawie inwigilacji senatora Krzysztofa Brejzy. Jak zaznaczył, „każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody – w tym zgodę sądu”.

Platforma Obywatelska chce powołania komisji śledczej w Sejmie, która mogłaby wyjaśnić tę sprawę.  Premier powiedział, że trójkę polskich obywateli mogły zaatakować obce służby. Rzecznik rządu przekonuje natomiast, że potencjalni poszkodowani powinni zgłaszać się do prokuratury. Ta odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie Ewy Wrzosek.

W grudniu ubiegłego roku Citizen Lab informowało, że przynajmniej 25 krajów korzysta z usług firmy szpiegowskiej Circles, która wykorzystuje słabości globalnego systemu telefonii komórkowej do podsłuchiwania połączeń, SMS-ów i lokalizowania telefonów na całym świecie. Circles rozwija często nadużywane oprogramowanie szpiegowskie Pegasus.

Podawaliśmy też, że rząd Izraela ograniczył prawie o dwie trzecie – ze 102 do 37 – liczbę krajów, do których izraelskie firmy mogą sprzedawać narzędzia inwigilacyjne i służące do cyberataków. Portal „The Record” podkreślił, że nowa lista odbiorców izraelskiej cyberbroni obejmuje „tylko kraje o sprawdzonych demokracjach, takie jak te z Europy i z Sojuszu Pięciorga Oczu”. Zabrakło na niej Polski.

CZYTAJ TAKŻE: Polskie służby szukały alternatywy dla Pegasusa. Nie udało się, bo spółki z USA działają na izraelskich licencjach

Brejza w poniedziałek na Twitterze pisał też o „informacjach z wnętrza” dotyczących Pegasusa. Wynika z nich – napisał – że stosowana wobec niego „bezprawna i bezzasadna inwigilacja” kosztowała 100 tysięcy euro, czyli około 460 tysięcy złotych. Tak samo miało być w przypadku Romana Giertycha i Ewy Wrzosek. Brejza napisał też, że „powodem odebrania Polsce licencji było stwierdzone złamanie umowy i użycie cyberbroni do walki z opozycją”.

 Kresy.pl/TVN24
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply