Media: Polska wydała ponad 2 mln zł na szczyt ws. Bliskiego Wschodu. „USA nie zapłaciły ani grosza”

Pomimo że konferencja bliskowschodnia była współtworzona przez Polskę i USA, to wszystkie rachunki zapłacił rząd w Warszawie – podaje portal Radia ZET. MSZ poinformowało, że zapłaciło za organizację spotkania ponad 2,2 mln zł, a „koszty zostały pokryte w całości przez stronę polską”.

Konferencja bliskowschodnia, która miesiąc temu odbyła się w Warszawie, oficjalnie była organizowana wspólnie przez Polskę i USA. Podczas ubiegłotygodniowego wystąpienia w Sejmie, szef MSZ Jacek Czaputowicz zaznaczał, że „organizacja w Warszawie wspólnie z USA konferencji bliskowschodniej to wyraz pogłębienia naszego partnerstwa strategicznego ze Stanami Zjednoczonymi, a także wyraz odpowiedzialności Polski jako członka Rady Bezpieczeństwa ONZ”.

Zobacz: „Niepodległość, głupcze!”. Poseł Winnicki skomentował expose szefa MSZ [+VIDEO]

Portal Radia ZET zapytał w tym kontekście resort spraw zagranicznych o szacunkowe koszty poniesione przez ministerstwo w związku z organizacją konferencji. Dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Katarzyna Sobiecka poinformowała, że są one szacowane na ponad 2,2 mln złotych (dokładnie na 2 233 491,32 złotych). Zaznaczyła jednak, że kwota ta może jeszcze ulec zmianie. Co więcej, wszystko opłaciła Polska, a USA najwyraźniej nie zapłaciły za organizację ani grosza.

– Koszty zostały pokryte w całości przez stronę polską – poinformowała Radio ZET Sobiecka. Należy zaznaczyć, że to Waszyngton był inicjatorem szczytu w Warszawie i to strona amerykańska jako pierwsza poinformowała o jego organizacji w Polsce.

Ponadto, portal Radia ZET zapytał też o koszty związane z obsługą szczytu w Warszawie, w tym zaangażowanie policji. Jednak rzecznik stołecznej komendy, komisarz Sylwester Marczak powiedział jedynie, ze „koszty zabezpieczenia to koszty bieżącej służby”. Takie stanowisko podtrzymała Komenda Główna Policji. Jej rzecznik insp. Mariusz Ciarka poinformował, powołując się na odpowiednie zapisy ustawy o policji, że nie można podawać dokładnych danych ws. zaangażowanych sił i środków.

„Policja zobowiązana jest m. in. zapewnić ochronę form i metod realizacji zadań, informacji oraz własnych obiektów i danych identyfikujących policjantów. Bezpieczeństwo policjantów jest dla nas priorytetem, a każda informacja dotycząca szczegółów zabezpieczenia naraża ich zdrowie i życie” – przekazał radiu insp. Ciarka.

Czytaj także: Czaputowicz przyznał, że Pompeo podniósł kwestię zwrotu mienia żydowskiego podczas rozmów

Od udzielenia informacji uchylił się też PGE Narodowy, na którym wynajęto powierzchnię na główne obrady. Tłumaczono, że spółka PL.2012+ nie była organizatorem konferencji bliskowschodniej, stąd nie posiada informacji „w zakresie źródeł jej finansowania, rozkładu kosztów i ewentualnej partycypacji podmiotów zagranicznych w tych kosztach”. Zaznaczono przy tym, że „informacje na temat powierzchni (jej zakresu oraz wynagrodzenia) stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa spółki”.

W konferencji bliskowschodniej wzięli udział przedstawiciele 62 państw, przy czym w zasadzie tylko Stany Zjednoczone (wiceprezydent Mike Pence, sekretarz stanu Mike Pompeo) i Izrael (premier Benjamin Netanjahu) były reprezentowane na wyższym szczeblu.

Przeczytaj: Pence: Iran to największe zagrożenie dla pokoju na Bliskim Wschodzie, dąży do kolejnego Holokaustu

Zobacz: Pompeo: tylko konfrontacja z Iranem może doprowadzić do pokoju na Bliskim Wschodzie [+VIDEO]

Nie było m.in. szefowej unijnej dyplomacji Federici Mogherini, a większość państw europejskich wysłała do Warszawy szefów dyplomacji lub niższych rangą urzędników. Rosja i Turcja, a także Palestyna, Syria czy Iran zbojkotowały to wydarzenie, a Chiny w zasadzie nie zostały zaproszone do udziału.

Przeczytaj: Prezydent Iranu: konferencja w Warszawie to spisek przeciwko regionowi Bliskiego Wschodu

Zobacz także: W Warszawie odbyła się alternatywna konferencja o Bliskim Wschodzie [+VIDEO]

Radiozet.pl / Kresy.pl