Prezydent Iranu Hasan Rowhani podczas spotkania z przywódcami Rosji i Turcji skrytykował konferencję ws. Bliskiego Wschodu w Warszawie. Oskarżył też kraje zachodnie, szczególnie USA, o wspieranie ugrupowań terrorystycznych.

Jak informowaliśmy, w czwartek, równolegle do warszawskiej konferencji ws. Bliskiego Wschodu, w Soczi odbyło się spotkanie przywódców Rosji, Iranu i Turcji. Rozmowy dotyczyły m.in. podcjęcia dodatkowych kroków w kierunku stabilizacji sytuacji w Idlib w Syrii. Pozytywnie oceniono też zapowiadane wycofanie sił USA z terytorium tego kraju.

Podczas rozmów prezydent Iranu Hasan Rowhani odniósł się do konferencji w Warszawie. Nazwał ją „spiskiem przeciwko krajom regionu”.

– Dzisiaj razem z Rosją w Soczi podejmujemy nowe kroki w kierunku wzmocnienia stabilności na Bliskim Wschodzie i walki z terroryzmem w Syrii, w tym czasie, gdy inne siły – popierające terrorystów – przygotowują spisek przeciwko regionowi w Warszawie – powiedział prezydent Iranu.

Rowhani skrytykował też kraje zachodnie, w szczególności USA, zarzucając im wspieranie ugrupowań terrorystycznych:

– Niestety, ugrupowania terrorystyczny w regionie były przez lata wspierane przez zagraniczne potęgi, szczególnie przez Stany Zjednoczone.

Prezydent Iranu dodał, że zwalczanie terroryzmu „wymaga kolektywnej współpracy”.

Wcześniej obarczył też USA i Izrael odpowiedzialnością za krwawy zamach terrorystyczny na żołnierzy Korpusu Strażników Rewolucji, do którego doszło w środę niedaleko granicy z Pakistanem. Zapowiedział też odwet na “najemnikach”, którzy stoją za atakiem.

Szczyt w Warszawie skomentował też w piątek rano rzecznik MSZ Iranu, Bahram Kasemi (Qassemi). Jego zdaniem, wszyscy uczestnicy tego wydarzenia, które „miało na celu zebranie międzynarodowego wsparcia” przeciwko Iranowi wiedzieli, że będzie to „totalna klapa”. Zaznaczył, że państwa biorące w tym udział nie zdołały uzgodnić żadnych konkretnych decyzji ws. Iranu. Kasemi uważa, że USA próbowały poprzez tę konferencję „wykuć nowy sojusz przeciwko Islamskiej Republice Iranu”, ale m.in. z uwagi na niską rangę gości i ich powściągliwość odnośnie wspierana antyirańskich decyzji, „końcowe oświadczenie szczytu stało się bezużytecznym dokumentem”.

Rzecznik irańskiego MSZ pytał też, jak konferencja ws. Pokoju i Bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie mogła się powieść, gdy nieobecni byli „tacy główni gracze w regionie, jak Iran, Turcja, Liban, Syria, Irak czy Palestyna” oraz takie kraje jak Rosja czy Chiny. Jego zdaniem, „silny opór” zmusił Waszyngton to stonowania swoich początkowych zapowiedzi, według których konferencja miała dotyczyć przede wszystkim Iranu.

Kasemi powiedział, że jest ironią to, że Stany Zjednoczone zwołały „tzw. konferencję pokojową”, wywołując jeszcze większe napięcie i promując na świecie wojnę.

Wiceprezydent USA Mike Pence w swoim przemówieniu na konferencji w Warszawie zdecydowanie krytykował i atakował Iran, nazywając go „największym zagrożeniem dla pokoju na Bliskim Wschodzie” i „sponsorem terroryzmu”, który dąży do nowego Holokaustu. Skrytykował też politykę części krajów UE wobec Teheranu, wzywając je do zerwania porozumienia nuklearnego z Iranem i stanięcia po stronie USA.

Przypomnijmy, że szef MSZ Jacek Czaputowicz otwierając drugi dzień obrad warszawskiej konferencji ws. Bliskiego Wschodu potępił działania Iranu, które doprowadziły do nałożenia na ten kraj unijnych sankcji.

CZYTAJ TAKŻE: Pompeo: tylko konfrontacja z Iranem może doprowadzić do pokoju na Bliskim Wschodzie [+VIDEO]

Rmf24.pl / presstv.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Kojoto
      Kojoto :

      @dls Maverick – nie Persja, tylko Brytyjski zarząd nad tą częścią Persji. Nie zmienia to jednak faktu, że to co robi zaRząd klaunów z PiS to skaza, która ciężko będzie zmazać, nie tylko przed Iranem.