W mediach na Litwie i w Polsce pojawiły się sugestie, że polska partia z Litwy, wbrew oficjalnym uzgodnieniom, może nie otrzymać teki szefa MSW. Ważny polityk AWPL-ZChR zaznacza, że pojawia się wiele spekulacji, natomiast obecnie fakty są takie, że Polacy mają być w koalicji rządzącej i objąć resorty łączności i spraw wewnętrznych.

Tydzień temu w litewskim parlamencie podpisano umowę koalicyjną czterech partii, w tym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin. Zgodnie z umową, polska partia otrzyma w nowym rządzie teki ministrów komunikacji/łączności oraz spraw wewnętrznych.

Czytaj więcej: Polska partia będzie współrządzić Litwą

Zobacz również: Waldemar Tomaszewski: w najbliższych dniach przedstawię premierowi kandydatów AWPL-ZChR na ministrów

Ostatnio w mediach, zarówno na Litwie jak i w Polsce, pojawiły się jednak teksty sugerujące, że teki ministerialne dla polskiej partii nie są pewnikiem. W piątek wieczorem na stronie internetowej „Rzeczpospolitej” ukazał się artykuł Jerzego Haszczyńskiego, według którego „komplikuje się tworzenie nowej koalicji rządzącej” na Litwie i „rośnie prawdopodobieństwo, że czołowych resortów nie obejmie w niej Akcja Wyborcza Polaków [na Litwie]”.

Dziennikarz twierdzi, że stanowisko szefa MSW dla Polaków nie wszystkim się podoba – szczególnie antypolsko nastawionym konserwatystom. Rzekomo podobne zdanie ma mieć nowy prezydent Gitanas Nauseda. Dodajmy, że w drugiej turze wyborów otrzymał on stosunkowo duże poparcie ze strony litewskich Polaków (w rejonach solecznickim i wileńskim) i deklarował, że chciałby im się za to odwdzięczyć. Powiedział też, że chce mieć w swoim gronie doradcę ds. mniejszości narodowych.

Haszczyński powołuje się zarazem na „ważnego polityka” nowej, czteropartyjnej koalicji, który twierdzi, że prezydent jest sceptyczny tylko wobec powierzenia ministerstwa obrony partii Porządek i Sprawiedliwość.

Wcześniej portal ZW.lt przytaczał wypowiedzi lidera konserwatystów Gabrieliusa Landsbergisa, który sugerował, że Saulius Skvernelis może, w porozumieniu z prezydentem Nausedą, zechcieć nie dokonywać żadnych zmian w rządzie i pozostawić dotychczasowych ministrów na stanowiskach.

W rozmowie z „Rz” lider AWPL-ZChR, europoseł Waldemar Tomaszewski powiedział, że to, czy koalicja w czteropartyjnym składzie powstanie, wyjaśni się w ciągu dwóch tygodni. Według gazety możliwy jest jednak wariant koalicji mniejszościowej, bez polskiej partii, które zarazem miałaby popierać nowy rząd w niektórych kwestiach, jak np. programu socjalnego wzorowanego na polskim świadczeniu Rodzina 500+. Sugeruje też, że niektóre wypowiedzi premiera Sauliusa Skvernelis mogą sugerować, że chce w jakiś sposób otworzyć sobie pole do ewentualnej przyszłej współpracy z konserwatystami.

Ważny polityk AWPL-ZChR mówi portalowi Kresy.pl, że na razie trudno powiedzieć, jak cała sytuacja będzie się rozwijać. Odnosząc się do tego, o czym pisze m.in. „Rzeczpospolita” zaznacza, że w mediach pojawia się obecnie wiele spekulacji, natomiast jak na razie fakty są takie, że polska partia ma wejść do koalicji rządzącej i zgodnie z umową koalicyjną otrzymać teki ministrów łączności i spraw wewnętrznych. Przyznaje zarazem, że popsucie relacji między AWPL-ZChR a Partią Chłopów i Zielonych byłoby na rękę konserwatystom.

We wtorek Skvernelis potwierdził, że zdecydował się pozostać na stanowisku premiera, jednak rząd ma pracować skutecznie i realizować swój program, bez odwoływania się do populizmu. Decyzję podjął po spotkaniu z prezydentem-elektem. Wcześniej zaznaczano, że do wtorku ma podjąć i ogłosić decyzję w tej sprawie. Jeszcze przed ostatnimi wyborami prezydenckimi, w których uczestniczył, zapowiadał, że jeśli przegra, to poda się do dymisji. Z kolei podpisana w ubiegłym tygodniu umowa koalicyjna między Związkiem Chłopów i Zielonych, AWPL-ZChR, Partią „Porządek i Sprawiedliwość” i Socjaldemokratyczną Partią Pracy zakładała, że Skvernelis zachowa stanowisko premiera.

rp.pl / zw.lt / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilenski
    wilenski :

    Niwątpliwy sukces AWPL-ZCHR i coraz większy wpływ Polaków na litewską politykę nie wszystkim sie podoba. Głównie sajudzistom konserwatystom od Landsbergisa, którzy zawsze przejawiali antypolskie uprzedzenia. Ale także grupce giedroyciowców i michnikowców z Polski, którzy woleliby stworzyć co najwyżej polski skansen na Wileńszczyźnie. Tymczasem siła i mocna pozycja Tomaszewskiego i AWPL dla co niektórych jest trudna do zniesienia.