Do decyzji o wycofaniu się z udziału w Marszu Niepodległości miał skłonić prezydenta Wojciech Kolarski, bliski współpracownik Andrzeja Dudy i doradca prezydenta ds. obchodów 100-lecia Niepodległości – podał portal WP.pl.

Jak wcześniej informowaliśmy, prezydent Andrzej Duda odmówił udziału w tegorocznym Marszu Niepodległości. Jego rzecznik Błażej Spychalski tłumaczył, że „zdecydował napięty kalendarz”, choć jeszcze w piątek w dzienniku „Rzeczpospolita” ukazała się wypowiedź prezydenta zapraszającego do uczestnictwa w Marszu.

Według portalu WP.pl są to jednak jedynie oficjalne tłumaczenia, a rzeczywiste powody są inne. Portal dotarł do trzech rozmówców zbliżonych do środowiska prezydenta. Podają oni inne powody decyzji Andrzeja Dudy. Jak poinformowano, do decyzji o wycofaniu się z udziału w Marszu Niepodległości miał skłonić prezydenta Wojciech Kolarski, bliski współpracownik Dudy i doradca prezydenta ds. obchodów 100-lecia Niepodległości.

 

Pierwszy z rozmówców portalu WP.pl przekonuje, że organizatorzy marszu nie mogli zapewnić, że podczas manifestacji nie pojawią się żadne kontrowersyjne hasła i transparenty. Podobnie twierdzi drugi informator portalu, według którego to właśnie strach przed ekscesami miał być przyczyną odmowy.

– Prezydent obawiał się kontrowersyjnych haseł, a także możliwych chuligańskich działań. Później okazałoby się, że firmuje swoją osobą jedną, wielką zadymę – powiedziało źródło WP.pl.

Z kolei trzeci rozmówca podkreśla Witold Tumanowicz, wiceszef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, ostro zaatakował PiS przed I turą wyborów samorządowych.

“Prezydent miałby maszerować na czele Marszu, którego organizatorzy atakują jego partię? Byłaby to wizerunkowa katastrofa” – cytuje swojego rozmówcę portal.

We wtorek do sprawy odniósł się szef KPRP Krzysztof Szczerski.Tłumaczył, że prezydent Andrzej Duda chciał, aby ten marsz był marszem biało-czerwonym, wspólnotowym. – Nawet była taka koncepcja, żeby różne środowiska w gwiaździstej formie maszerowały i potem spotkały się we wspólnym marszu już bez emblematów, tylko pod biało-czerwoną flagą. Na to nie było ostatecznej zgody – podkreślił prezydencki minister.

W rozmowie z portalem Kresy.pl wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz zaprzeczał słowom Szczerskiego i mówił, że „nie było żadnej koncepcji marszu gwiaździstego”. Podkreślał, że Marsz Niepodległości zawsze miał charakter społeczny.

– Przede wszystkim, jest zgromadzeniem zarejestrowanym już od roku. Trudno byłoby oczekiwać od kogokolwiek, że zmieni on swojego organizatora, to byłoby absurdalne – mówił Tumanowicz. Pytany o rozmowy z przedstawicielami Pałacu Prezydenckiego i rządu Tumanowicz powiedział, że były one bardzo niekonkretne i ogólnikowe. Zaznacza, że decyzja prezydenta zaskoczyła organizatorów.

– Tłumaczenie się teraz brakiem czasu czy „napiętym kalendarzem” to moim zdaniem, niestety, wybiegi. Nie wiem, co takiego zadziało się w otoczeniu prezydenta, że ostatecznie zdecydował się nie brać udziału w marszu – choć nieco wcześniej sam na ten marsz zapraszał – mówił Tumanowicz.

wp.pl / DoRzeczy.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    DWA MARSZE – NIEPODLEGŁOŚCI i RZĄDOWY
    https://www.magnapolonia.org/dwa-marsze-niepodleglosci-i-rzadowy/
    Do tego jeszcze dodam że z uroczystości 100-lecia niepodległosci Polski powinni być wykluczeni spadkobiercy ideowi Dzierżyńskiego, który jest symbolem polskich komunistów którzy w 1920 r. walczyli przeciwko niepodległości Polski. Dotyczy to b.prezydenta Kwasniewskiego i SLD, chyba że potepią swoich poprzedników. Obecnie SLD chce “podpinać” się pod Daszyńskiego, to jest profanacja pamięci tego bohatera. Za PRL-u w Warszawie stał pomnik Dzierżyńskiego a nie Daszyńskiego.