Łotwa wzniesie mur na granicy z Białorusią Parlament uchwalił dziś ustawę “o budowie infrastruktury zewnętrznej granicy lądowej niezbędnej do jej ochrony”.

“Ze względu na konieczność natychmiastowego rozpoczęcia budowy infrastruktury zewnętrznej granicy lądowej, projekt ustawy wejdzie w życie następnego dnia po ogłoszeniu” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie łotewskiego sejmu.

Jak dodano, ze względu na zmiany na arenie międzynarodowej dotyczące bezpieczeństwa oraz szybki wzrost liczby przypadków nielegalnego przekraczania granicy łotewsko-białoruskiej, nasiliły się zagrożenia związane z ochroną granic. Z tego powodu konieczne jest jak najszybsza budowa infrastruktury niezbędnej do ich ochrony.

Zgodnie z ustawą, zostanie powołany Komitet Monitorujący Budowę Infrastruktury Granic Zewnętrznych. Będzie mu przewodniczył Minister Spraw Wewnętrznych.

Dokładny teren, na którym zostanie ustawiona infrastruktura zabezpieczająca granicę zostanie Państwową Straż Graniczną we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Państwa.

Jak informowaliśmy, Litwa zbudowała już pierwsze odcinki stalowej zapory na swojej granicy z Białorusią. Na ten cel przeznaczono 152 miliony euro.

Na początku listopada prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Ustawa zakłada, że na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE powstanie bariera zabezpieczająca przed nielegalną migracją. Koszt zapory wyniesie łącznie 1,615 mld zł.

W piątek MON udostępniło nagranie pokazujące grupę migrantów przepuszczonych przejście graniczne w Kuźnicy po stronie Białorusi. Ruszyli wzdłuż ogrodzenia. Po stronie białoruskiej trwa budowa dużego obozu, z Mińska przywożeni są kolejni migranci.

Jeszcze w czwartek w odległości 1,5 km na północ od koczowiska migrantów w Kuźnicy białoruscy żołnierze zgromadzili grupę około 200 migrantów, nie pozwalając im wrócić do obozu. Wieczorem „ponad 30-osobowa grupa złożona głównie z kobiet i dzieci miała być w tym miejscu siłą wepchnięta przez białoruskie wojsko na ogrodzenie z drutu kolczastego”. Nie doszło jednak do nielegalnego przekroczenia granicy. Według tych doniesień, cudzoziemcy spędzili całą noc przy ogrodzeniu. Informacje z piątku rano wskazują, że jest tam około 200 osób.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Bliżej granicy z Litwą obrzucono kamieniami samochody policyjne i wojskowe. W jednym z pojazdów została rozbita szyba.

Czytaj także: Migranci z Iraku, Syrii, Jemenu nie polecą do Mińska tureckimi liniami lotniczymi

Wcześniej polskie Ministerstwo Obrony podało informacje i nagranie białoruskich żołnierzy pozujących przy granicy z karabinami snajperskimi i granatnikami.

Od września trwa z terytorium Białorusi nacisk migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, głównie z Iraku, na granicę Polski. We wrześniu grupa imigrantów koczowała naprzeciw miejscowości Usnarz Górny. W ostatnich dniach wielkie koczowisko obejmujące około kilka tysięcy osób powstało niedaleko od Bruzg. Duże grupy migrantów stały się agresywne wobec polskich funkcjonariuszy i podejmują grupowe próby niszczenia granicznej zapory i wdarcia się na terytorium Polski.

Agresywne jest również zachowanie władz w Mińsku. Jak pisaliśmy, we wtorek Białoruś ostrzegła Polskę przed prowokacjami na granicy. „Chcemy z góry przestrzec stronę polską przed wykorzystywaniem jakichkolwiek prowokacji skierowanych przeciwko Republice Białorusi do usprawiedliwiania ewentualnych nielegalnych działań zbrojnych przeciwko pokrzywdzonym nieuzbrojonym ludziom, wśród których jest wiele nieletnich dzieci i kobiet” – oświadczyło we wtorek białoruskie MSZ.

Czytaj także: Białoruscy pogranicznicy poganiają migrantów strzałami z karabinu maszynowego [+VIDEO]

Migranci przybywają na Białoruś najczęściej z Bagdadu i Stambułu, choć w ostatnich tygodniach kolejny popularnym miejsce startu staje się Damaszek.

Jak pisaliśmy wcześniej, w czwartek odbyło się wspólne posiedzenie białoruskiego przywódcy, Aleksandra Łukaszenki z ministrami rządu. Podczas spotkania Łukaszenko m.in. straszył bronią w rękach migrantów, a także groził Polsce odcięciem od gazu i towarów. Białoruski przywódca powiedział też, że za pośrednictwem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina zwrócił się do ministerstwa obrony Rosji, żeby Rosjanie zaangażowali się w służbę patrolową wzdłuż granic Białorusi oraz Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.

Kresy.pl / saeima.lv

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply