Białoruski kanał Nexta opublikował rozmowę z imigrantami z Mali. Okazuje się, że dotarli oni na granicę Polski z Moskwy. Nie posiadają białoruskich wiz i chcą dostać się do Francji.
Białoruski portal Nexta opublikował w piątek rozmowę z imigrantami z Mali. Okazuje się, że dotarli oni na granicę Polski z Moskwy. Nie posiadają białoruskich wiz i chcą dostać się do Francji.
Malijczycy przybyli z Moskwy i chcą dostać się do Francji. Nie posiadają białoruskiej wizy, a dołączyli do obozowiska dlatego, że jest to tańszy sposób, aby znaleźć się na zachodzie – czytamy na Twiterze kanału Nexta.
#Migrants from Mali (Africa) came to the camp near the #Polish border. They came from #Moscow and want to get to France. They do not have a #Belarusian visa and came to the camp because it was cheaper to get to #France.
Who said that there is no low cost in #Belarus? pic.twitter.com/98WDA0hd3g
— NEXTA (@nexta_tv) November 12, 2021
Na portalu białostockiej gazety „Kurier Poranny” opublikowano w środę artykuł poświęcony świetnej znajomości języka rosyjskiego u części migrantów, którzy wcześniej próbowali sforsować granicę z Polską.
„(…) wiadomo, że w poniedziałkowym ataku w Kuźnicy, brało udział wielu świetnie mówiących po rosyjsku. I nie jest to żadna nowość, ponieważ migrantów mówiących płynnie po rosyjsku, jeszcze od wakacji, mieszkańcy terenów przygranicznych spotykali wielokrotnie” – czytamy na stronach „Kuriera”.
Jak zaznaczono, już ponad dwa miesiące temu polskie służby ustaliły, że wśród napływających na białorusko-polską granicę migrantów są m.in. obywatele Iraku i Afganistanu, którzy wcześniej przez długi czas mieszkali na terytorium Federacji Rosyjskiej. To m.in. takie osoby znajdowały się w obozowisku w rejonie Usnarza Górnego. Według gazety, takich osób może być dużo więcej, przy czym zazwyczaj nie ujawniają się ze znajomością języka rosyjskiego, względnie robią to niechętnie.
Jak informowaliśmy, polski resort obrony zamieścił w sieciach społecznościowych nagranie, na którym pokazano grupę migrantów, przepuszczonych przez Białorusinów przez przejście graniczne w Kuźnicy. Widać na nim kilkadziesiąt osób, głównie mężczyzn, ale również dzieci. Po przekroczeniu przejścia natrafili jednak na postawioną na drodze zaporę, ochranianą przez polskie służby. Przeszli wzdłuż niej, w stronę ogrodzenia wzdłuż granicy.
„Migranci przekroczyli przejście graniczne w Kuźnicy po stronie Białorusi. Zostali zatrzymani przez Wojsko Polskie, Straż Graniczną i Policję. Grupa rozpoczęła marsz wzdłuż ogrodzenia” – podało na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej.
Migranci przekroczyli przejście graniczne w Kuźnicy po stronie Białorusi. Zostali zatrzymani przez Wojsko Polskie, Straż Graniczną i Policję. Grupa rozpoczęła marsz wzdłuż ogrodzenia. pic.twitter.com/ulzDJfOf7g
— Ministerstwo Obrony Narodowej ?? (@MON_GOV_PL) November 12, 2021
W wypowiedzi dla rosyjskiej agencji TASS rzecznik białoruskiej straży granicznej, Anton Byczkowski powiedział, że przed południem „zarejestrowano ruch dużej grupy uchodźców wzdłuż granicy białorusko-polskiej w stronę zaimprowizowanego obozu uchodźczego”.
Inne nagranie, zamieszczone przez białoruską państwową agencję BelTA, pokazuje sytuację od strony białoruskiej. Widać na niej dużą grupę migrantów, przede wszystkich mężczyzn. Część z nich jest w wyraźnie dobrych nastrojach. Mają ze sobą najprawdopodobniej grube śpiwory i dorby z rzeczami. Według dr Wojciecha Szewko, to jedna z nowych, świeżych grup zwożonych z Mińska na granicę. Zaznaczył, że osoby te są lepiej ubrane i wyposażone, niż przybywające wcześniej.
To już świeże grupy zwożone z Mińska na granicę, lepiej ubrane i wyposażone, podobnie jak ta, którą reżim przepuścił na samym przejściu granicznym pic.twitter.com/cUzCGP0aDV
— Wojciech Szewko (@wszewko) November 12, 2021
Przeczytaj: Migrant z Iraku: Białorusini zmuszają nas do forsowania granicy, my chcemy do Niemiec
Dodajmy, że jak podają polskie służby, po stronie białoruskiej trwają przygotowania do stworzenia dużego obozu dla migrantów. Niezbędne materiały są dowożone przez białoruskie służby. Trafia tam także żywność i drewno na opał.
„Białorusini przygotowują się na długotrwałe oddziaływanie na Polskę i destabilizację naszej granicy” – czytamy na profilu Straży Granicznej.
Drewno na opał oraz pożywienie dojechało do koczowiska w pobliżu Kuźnicy. Białorusini przygotowują się na długotrwałe oddziaływanie na Polskę i destabilizację naszej granicy. https://t.co/eq9khdlkh6
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 12, 2021
Przeczytaj: Białoruskie wojsko zepchnęło kobiety i dzieci na ogrodzenie
Od września trwa z terytorium Białorusi nacisk migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, głównie z Iraku, na granicę Polski. We wrześniu grupa imigrantów koczowała naprzeciw miejscowości Usnarz Górny. W ostatnich dniach wielkie koczowisko obejmujące około kilka tysięcy osób powstało niedaleko od Bruzg. Duże grupy migrantów stały się agresywne wobec polskich funkcjonariuszy i podejmują grupowe próby niszczenia granicznej zapory i wdarcia się na terytorium Polski.
Agresywne jest również zachowanie władz w Mińsku. Jak pisaliśmy, we wtorek Białoruś ostrzegła Polskę przed prowokacjami na granicy. „Chcemy z góry przestrzec stronę polską przed wykorzystywaniem jakichkolwiek prowokacji skierowanych przeciwko Republice Białorusi do usprawiedliwiania ewentualnych nielegalnych działań zbrojnych przeciwko pokrzywdzonym nieuzbrojonym ludziom, wśród których jest wiele nieletnich dzieci i kobiet” – oświadczyło we wtorek białoruskie MSZ.
Kresy.pl/Nexta
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!