Litwa: Polka kandydatką na ministra sprawiedliwości

Wśród kandydatów na ministrów w nowym rządzie Litwy jest m.in. Ewelina Dobrowolska z Partii Wolności, etniczna Polka i była radna Wilna, która może zostać ministrem sprawiedliwości. Na szefa MSZ proponowany jest lider tworzących rząd konserwatystów Gabrielius Landsbergis – wnuk znanego z antypolskiego nastawienia Vytautasa Landsbergisa.

W środę kandydatka na premiera Litwy, Ingrida Šimonytė ze Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, popularnie określanego mianem „konserwatystów”, spotkała się z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą. Przedstawiła mu listę kandydatów na ministrów w przyszłym rządzie, jaki mają utworzyć konserwatyści wraz z Ruchem Liberałów i Partią Wolności.

Na zaprezentowanej liście kandydatów do objęcia poszczególnych resortów jest m.in. Ewelina Dobrowolska – etniczna Polka z Wilna, prawniczka i działaczka społeczna oraz radna miasta Wilna. Z ramienia Partii Wolności miałaby zostać nową minister sprawiedliwości. W ostatnich wyborach dostała się do parlamentu z list swojego liberalnego ugrupowania.

32-letnia Ewelina Dobrowolska od początku 2020 roku była radną miasta Wilna w klubie radnych mera Remigijusa Šimašiusa. Deklarowała wówczas, że chce przede wszystkim reprezentować interesy mniejszości narodowych. Była jedyną etniczną Polką spoza frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, która zresztą jest koalicjantem grupy Šimašiusa.

Jednocześnie, potwierdzają się wcześniejsze doniesienia, według których lider konserwatystów, Gabrielius Landsbergis, jest kandydatem na nowego ministra spraw zagranicznych.

Jak pisaliśmy, październikowe wybory parlamentarne na Litwie wygrali konserwatyści z ugrupowania Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD), którzy zdobyli 50 mandatów w 141-osobowym parlamencie. TS-LKD oraz dwie partie liberalne – Ruch Liberałów Republiki Litewskiej (13 mandatów) i Partia Wolności (LP – 11 mandatów) – ogłosiły gotowość przejęcia władzy.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami koalicyjnymi, konserwatyści mają otrzymać 9 tek ministerialnych, Partia Wolności trzy, a Litewski Ruch Liberałów dwie. Związek Ojczyzny ma objąć resorty: obrony, spraw wewnętrznych, zdrowia, spraw zagranicznych, opieki socjalnej, finansów oraz oświaty. Partia Wolności ma otrzymać teki ministrów sprawiedliwości, komunikacji i gospodarki, a Litewski Ruch Liberałów – ochrony środowiska i kultury. Jak na razie nie podano nazwiska kandydata na ministra rolnictwa.

Dodajmy, że typowana na nową minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė w 2018 roku należała do grupy polityków Związku Ojczyzny, którzy domagali się, żeby w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, większość przedmiotów nauczana była po litewsku. Zdaniem przedstawicieli Polaków z Litwy, działania te miały na celu likwidację polskiej oświaty.

Šimonytė powiedziała po spotkaniu z prezydentem, że ​​na razie nie ma ostatecznego porozumienia w sprawie nominacji.

Przypomnijmy, że Ewelina Dobrowolska stała się znana jako prawnik Europejskiej Fundacji Praw Człowieka, która angażuje się w obronę praw obywateli Litwy należących do mniejszości narodowych. Fundacja oferowała między innymi nieodpłatną pomoc prawną cudzoziemcom i przedstawicielom społeczności mniejszościowych, którzy chcieli walczyć w sądach o oryginalny zapis swoich imion i nazwisk taki jaki występuje w ich językach ojczystych, a nie przy pomocy liter typowych dla języka litewskiego. Dzięki wsparciu pracowników Fundacji osoby domagające się takiego prawa wygrywały w większości procesów sądowych. Broniła też w mediach dyrektora polskiego gimnazjum w Trokach, który był atakowany przez litewską gazetę za to, że wywiesił na budynku szkoły polską flagę.

Przeczytaj: Polka z Litwy wywalczyła w sądzie prawo do oryginalnego zapisu imienia

Jako radna Wilna obok radnej AWPL-ZChR Renaty Cytackiej, Dobrowolska skutecznie starała się o to, by w wileńskim samorządzie wszyscy interesanci mogli otrzymać pisemną odpowiedź w języku, w którym kontaktowali się z urzędem – w tym po polsku. Od lat walczyli o to Polacy z Litwy, w tym Cytacka.

Z kolei Gabrielius Landsbergis, jak zwracaliśmy uwagę już w 2018 roku, jako lider litewskich konserwatystów powtarza antypolskie działania swojego dziadka, Vytautasa Landsbergisa, sprzed kilkunastu lat. Ich celem było zjednoczenie Litwinów przeciwko Polakom w wyborach samorządowych w rejonie wileńskim. Politycy AWPL-ZChR zaznaczali też, że Gabrielius Landsbergis popiera postulaty ruchów LGBT, choć nominalnie uchodzi za konserwatystę i chadeka. W 2017 roku Partia Polaków z Litwy wyrażała zaniepokojenie litewskim studium na temat mniejszości narodowych, zostało przygotowane przez osoby związane z antypolską frakcją litewskich konserwatystów.

Przeczytaj: AWPL-ZChR pokazuje dwulicowość litewskich konserwatystów

Czytaj także: V. Landsbergis: ograniczyć prawa wyborcze litewskich Polaków

Przypomnijmy, że jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy na Litwie, lider litewskich konserwatystów ze Związku Ojczyzny, oświadczył, że choć Polska jest i będzie ważnym partnerem, to sprawy praw człowieka i praworządności muszą pojawić się w dialogu polsko-litewskim. „Ignorowanie wyzwań, z którymi zderza się nasz najbliższy sąsiad [Polska], jest niemożliwe. Przyjaciele są także po to, żeby zwracać uwagę, jeśli coś nie do końca jest w porządku” – powiedział Landsbergis w kontekście stosunków polsko-litewskich i obecnej sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Już wówczas zwracano uwagę, że lider konserwatystów typowany jest na szefa dyplomacji.

Czytaj więcej: Wilno: prezydent Litwy wezwał Dudę do przestrzegania praw człowieka i dialogu ze zwolennikami aborcji

wilnoteka.lt / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Genialny sukces polityki polskich władz wobec Polaków na Litwie,zamiast istotnej grupy Polskich posłów “kwiatek do kożucha”. Zablokowanie protestu wyborczego polskiej partii przez kruczki prawne w litewskim parlamencie. To przedsmak owoców tej wojenki propagandowej z polską partią na Litwie.
    Siewca nienawiści Landsbergis będzie miał pole do popisu.