Polscy działacze kresowi z Białorusi alarmują w sprawie sposobu przeprowadzenia prac renowacyjnych na pięciu polskich cmentarzach znajdujących się na obecnym terytorium tego państwa.

Denis Krawczenko jest członkiem funkcjonującego na Białorusi pododdziału Związku Piłsudczyków RP. Pan Krawczenko wraz z grupą Polaków z obwodu witebskiego i mińskiego od lat prowadzi własnym sumptem lub przy wsparciu ambasady RP w Mińsku prace naprawcze i renowacyjne na starych polskich cmentarzach, przede wszystkich cmentarzach, na których spoczywają żołnierze Wojska Polskiego, polegli na Kresach Wschodnich. To właśnie Krawczenko odwiedzając pięć kresowych cmentarzy mógł zapoznać się z efektem prac, w zamyśle renowacyjnych, jakie przeprowadziła na nich firma Budmex Barcice. Nagrania oraz zdjęcia wykonane telefonem komórkowym i zamieszczone przez Krawczenkę ukazują zamontowane w zupełnie niestabilny sposób elementy nowych nagrobków i zniszczone stare tablice.

“Jakość “montażu” elementów granitowych poraża. Zgodnie ze sztuką budowlaną i wymogami zamówienia obramowania powinny być połączone kotwami ze stali nierdzewnej. Podobnie jak i na pozostałych cmentarzach zamontowano “odchudzone” płyty – zgodnie z wymogami zamówienia i zgody uzyskanej od władz białoruskich należało wykonać z granitu dokładną kopię zabytkowych nagrobków. Tymczasem zamiast wymiarów 8 x 30 cm, granitowe płyty mierzą zaledwie 6 x 20 cm, co przy kilkuset nagrobkach daje “oszczędność” ok 2 tirów towaru” – można przeczytać we wpisie opublikowanym w sobotę przez kresowy pododdział Związku Piłsudczyków RP. “Krzyże są wykonane dobrze, ale zostały po prostu wetknięte w piasek z symboliczną domieszką cementu. Oczywiście bez zastosowania metalowych kotw” – oceniają Polacy z Kresów.

Taki sposób montażu pomników nagrobnych naraża je na szybki rozpad. “Po zlepieniu cementem i tak nie będzie widać, czy w środku są stalowe łączenia, czy nie. Nie ważne, że całość rozpadnie się po najbliższej zimie. Ważne, aby dotrwało do oficjalnego odbioru prac” – napisali kresowi działacze o renowacji cmentarzy wojskowych w Głębokim i Podświlu – “Wiele nagrobków po prostu nie została zakończona. Betonowych fundamentów (oczywiście bez zbrojeń, bo stal jest droga) w żaden sposób nie zabezpieczono przed wchłanianiem wilgoci”. Na cmentarzach tych spoczywają żołnierze Wojska Polskiego polegli w w czasie wojny z bolszewikami w 1920 r.

Jak powiedział naszemu portalowi nagrania i zdjęcia zostały wykonane w grudniu. Obrazują on efekty prac jakie były prowadzone przez firmę Budmex Barcice właśnie w ubiegłym miesiącu. We wrześniu i październiku jej pracownicy przeprowadzali demontaż starych nagrobków co, jak wynika ze zdjęć zamieszczony przez Polaków z Białorusi, skończyło się zniszczeniem niektórych z nich. Do nagrań załączone są zdjęcia wykonane na cmentarzach w Zadrożu, Duniłowiczach  i Dokszycach.

Kresowy pododdział Związku Piłsudczyków RP podkreślił, że Budmex Barcice prowadził swoje prace w ramach zadania zleconego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundację “Pomoc Polakom na Wschodzie” i zostały sfinansowane z publicznych pieniędzy. Zaalarmowane przez kresowian instytucje odniosły się już do zaistniałej sytuacji. Twierdzą one, że kontrolują stan prac. “Czy można okraść poległego żołnierza 100 lat po śmierci?! Można. Ze wstydem przyznaję, że Polak potrafi…” – podsumowuje swoją informację kresowianin.

MKiDN poinformowało w poniedziałek, że “wspólna komisja Fundacji PPnW i MKiDN, która dokonywała odbioru prac wykonanych w 2017 r., zakwestionowała znaczną część robót montażowych i wykończeniowych. Niesprzyjające warunki atmosferyczne spowodowały, że prace nie zostały ukończone zgodnie z założeniami”. Jak podkreślono – “W związku z tym część niewykorzystanej dotacji została zwrócona do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, natomiast wykonawca został zobowiązany do dokończenia prac i usunięcia ewentualnych usterek wiosną 2018 roku”. Według prezesa Fundacji “Pomoc Polakom na Wschodzie”, Mikołaja Falkowskiego zażądano zwrotu jednej trzeciej wysokości dotacji. Wszystkie braki zostały starannie skatalogowane.

Podobnie tłumaczy się Paweł Cieślicki z Budmex Barcice twierdząc, że “prace na cmentarzach zostały wstrzymane ze względu na warunki pogodowe i niskie temperatury. Zostaną wznowione wiosną i potrwają jeszcze ok. 2-3 miesięcy”. Jak zapewnia, jego firma podpisała już nowe porozumienie z Fundacją “Pomoc Polakom na Wschodzie”, które reguluje dokończenie prac.

PAP/Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Jaki jest związek pogody z zmniejszonymi płytami, brak kotew ze stali nierdzewnej itp? Ta firma to złodzieje, warto sprawdzić, co ma w swoich protokołach ministerstwo, bo wygląda na to, że firma i ktoś z ministerstwa utworzyli złodziejską sitwę.