Aresztowani Polacy z Białorusi więźniami politycznymi

Białoruskie organizacje obrony praw człowieka uznały pięcioro zatrzymanych polskich działaczy za więzionych z powodów politycznych.

Anna Paniszewa prezes Forum Polskich Inicjatyw Brześcia i Obwodu Brzeskiego, Andżelika Borys prezes Związku Polaków na Białorusi, Andrzej Poczobut członek Zarządu Głównego ZPB, Irena Biernacka prezes struktur ZPB w Lidzie oraz Maria Tiszkowska prezes struktur ZPB w Wołkowysku w ciągu ostatnich trzech tygodni trafili do białoruskich aresztów. Białoruskie organizacje praw człowieka uznały ich wszystkich za więźniów politycznych, podał portal Naviny.by.

“Zaznaczyć trzeba, że te działania władz prowadzone są na tle kampanii antypolskiej w telewizji państwowej, w której Polska jest państwem-agresorem mającym jakoby pretensje terytorialne wobec Republiki Białoruś” – napisano we wspólnym oświadczeniu organizacji obrony praw człowieka.

Jak oceniły one – “agresywna, antypolska kampania propagandowa wyrażona w najgorszych stalinowskich budzi poważne zaniepokojenie możliwymi negatywnymi konsekwencjami dla obywateli Białorusi narodowości polskiej i ewidentnie nie wpisuje się w politykę dobrego sąsiedztwa i zaufania między bliskimi historycznie narodami”.

Organizacje zażądały od władz zwolnienia aresztowanych polskich działaczy, umorzenia postępowań karnych przeciwko nim, przerwania nacisków na przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej w tym stosowanie artykułu kodeksu karnego o “podżeganiu do nienawiści na tle narodowościowym za “wyrażanie poglądów o faktach historycznych”.

Oświadczenie to podpisały: Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiesna”, Białoruski Komitet Helsiński, Centrum Transformacji Prawnej Lawtrend, Białoruskie PEN-centrum, Białoruski Dom Praw Człowieka im. Borysa Zwozskowa, Inicjatywa Prawna, Białoruskie Centrum Dokumentalne i Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Od ponad trzech tygodni na Białorusi trwa fala represji wymierzonych w działających w tym państwie Polaków. Jak poinformowaliśmy 9 marca, białoruskie władze zdecydowały o wyrzuceniu z Białorusi z konsulatu generalnego RP w Brześciu polskiego konsula, Jerzego Timofiejuka, który 28 lutego br. wziął udział w lokalnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, co białoruskie władze propagandowo przedstawiły jako czczenie „bandytów” odpowiedzialnych za „ludobójstwo Białorusinów”. Skromne obchody były organizowane przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego, którym kieruje Anna Paniszewa.

Prokuratura brzeska wszczęła postępowanie w sprawie „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „rehabilitacji nazizmu” do jakiego miało dojść w trakcie wspomnianych obchodów ku czci żołnierzy wyklętych zorganizowanych przez Forum Paniszewej. Za przestępstwo z tego paragrafu grozi kara pozbawienia wolności od pięciu lat. Pokuratura miasta Brześcia twierdzi, że „pod pretekstem świadczenia usług informacyjnych i kulturalno-oświatowych z udziałem co najmniej 20 nieletnich uczniów i młodych mieszkańców Brześcia byli gloryfikowani zbrodniarz wojenni, włączając Romualda Rajsa, znanego pod pseudonimem <<Bury>>” – zacytował Reform.by. Polska dyplomacja, której przedstawiciel brał udział w zebraniu, zaprzecza by na spotkaniu w Polskiej Szkole Społecznej im. R. Traugutta sławiono akurat „Burego”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

10 marca białoruska milicja zatrzymała w Brześciu współzałożyciela Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego Aleksandra Nawodniczego. Jak podała białoruska, państwowa agencja informacyjna BiełTa polski działacz społeczny został zatrzymany „w sprawie o heroizację zbrodniarzy wojennych”.

11 marca prezes Forum – Anna Paniszewa opublikowała swoje nagrane wystąpienie w mediach społecznościowych Anna Paniszewa. Jak stwierdziła działalność jej organizacji „miała na celu odrodzenie polskiej kultury w Brześciu i obwodzie brzeskim” oraz „upowszechniać najlepsze wzory polskiej kultury muzycznej, literackiej, historycznej wśród etnicznych Polaków Brześcia, a także wszystkich chętnych”. Paniszewa stanowczo odrzuciła oskarżenia białoruskich władz. Wystąpienie zostało nagrane w Polsce, gdzie polska działaczka przebywała w delegacji. Dzień później wróciła na Białoruś, gdzie została zatrzymana przez funkcjonariuszy. W Internecie pojawiło się następnie krótkie nagranie z przesłuchania Paniszewej na którym skarży się ona na użycie przemocy. Pojawiły się też niepotwierdzone informacje, że rozpoczęła ona głodówkę w areszcie śledczym.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po aresztowaniu Paniszewej i Nawodniczego przedstawiciele prokuratur nachodzili także inne społeczne organizacje oświatowe białoruskich Polaków. Według informacji jaką nasza redakcja uzyskała od anonimowego źródła, w Brześciu miejscowe władze oświatowe wydały polecenie by wszyscy wychowawcy klas we wszystkich szkołach państwowych w tym mieście sporządzili listę uczniów uczących się języka polskiego wraz z adnotacjami gdzie dane dziecko uczy się polszczyzny. Akcja ta może mieć szerszy zakres, bowiem prokuratorskie żądanie przedstawienia danych wykładowców i programów zajęć otrzymała także prywatna firma prowadząca komercyjnie kursy języka polskiego w Smorgoniach, w obwodzie grodzieńskim. Prokuratura miasta Brześcia zwróciła się także do władz obwodu brzeskiego o delegalizację podmiotu prowadzącego Polską Szkołę Społeczną im. Romualda Traugutta.

W ramach fali represji wymierzonych w polskich aktywistów prezes niezależnego Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys usłyszała w środę wyrok 15 dni aresztu za zorganizowanie tradycyjnego festynu z okazji dnia Św. Kazimierza. W czwartek wobec niej i innych działaczy ZPB wszczęto postępowanie z tego samego poważnego paragrafu co wobec Paniszewej – podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Tego dnia zatrzymano Andrzeja Poczobuta oraz działaczkę Związku z Lidy Irenę Biernacką, której już wcześniej białoruskie służby groziły wydaleniem z kraju. W ich mieszkaniach białoruskie służby przeprowadziły rewizje, podobnie jak w mieszkaniu Marii Tiszkowskiej, prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku. Później przystąpiono do trwającego przez 7 godzin przeszukiwania siedziby Zarządu Głownego ZPB w Grodnie i redakcji mediów ZPB. Zrewidowano także prowadzone przez ZPB szkoły społeczne w Lidzie i Wołkowysku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak podał portal ZnadNiemna.pl, wszystkich tych czynności białoruska milicja dokonała na zlecenie Prokuratury Generalnej Republiki Białorusi w ramach wszczętej sprawy karnej przeciwko prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys  oraz „innym osobom”, którymi się okazali członkowie Zarządu Głównego organizacji: Andrzej Poczobut oraz prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka i prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska. Wszyscy ci działacze ZPB zostali w czwartek także aresztowani. Według nieoficjalnych informacji jakie posiada nasz portal Aleksander Nawodniczy został już zwolniony.

naviny.online/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply