W poniedziałek przed południem kolejna grupa amerykańskich żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej wylądowała w Rzeszowie.
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, w poniedziałek przed południem kolejna grupa amerykańskich żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej wylądowała w Rzeszowie. Następnie odbyło się spotkanie generała dywizji Gromadzińskiego z generałem dywizji Christopher’em Donahue. Celem spotkania było omówienie szczegółów współpracy.
W Rzeszowie zakończyło się spotkanie gen. dyw. @JGromadzinski z gen. dyw. Christopher’em Donahue. Celem spotkania było omówienie szczegółów współpracy między @Zelazna_Dywizja i @82ndABNDiv. ????? pic.twitter.com/BuwwMSewbm
— 18 Dywizja Zmechanizowana (@Zelazna_Dywizja) February 7, 2022
W poniedziałek przed południem kolejna grupa amerykańskich żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej wylądowała w Rzeszowie. #StrongerTogether pic.twitter.com/Hbr3Fh98FK
— Ministerstwo Obrony Narodowej ?? (@MON_GOV_PL) February 7, 2022
Jak informowaliśmy, w niedzielę amerykański samolot Boeing C-17 Globemaster III, którym do Polski z bazy lotniczej Dover w stanie Delaware przyleciała grupa żołnierzy z 82. Dywizji, wylądował w niedzielę w podrzeszowskiej Jasionce. Z samolotu wyjechało kilka wojskowych pojazdów m.in. hummery. W samolocie było kilkudziesięciu żołnierzy amerykańskich – podaje PAP.
Na lotnisku w Jasionce w ostatnich dniach wylądowało w sumie kilka amerykańskich samolotów.
“Nasz wkład oraz udzielone Polsce przez nasz kraj wsparcie, są dowodem solidarności z naszymi sojusznikami w tym okresie niepewności” – oświadczył dowódca 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA Christopher Donahue.
“Jesteśmy wdzięczni naszym polskim sojusznikom za zaproszenie, hojność oraz ciepłe przyjęcie. Wasze zaangażowanie w udzielanie wsparcia naszym spadochroniarzom jest najlepszym przykładem żelaznego sojuszu pomiędzy naszymi narodami” – dodał.
“Oddziały 82. Dywizji Powietrznodesantowej otrzymały rozkaz przemieszczenia do Polski w celu wzmocnienia sojuszniczej gotowości i interoperacyjności we wszystkich domenach, oraz jeśli zajdzie taka potrzeba obrony sojuszu NATO. Jest to kontynuacja ścisłej współpracy z naszymi polskimi sojusznikami. Oba nasze narody uczestniczą w wielu corocznych ćwiczeniach, takich jak Swift Response. Ostatnie takie ćwiczenia odbyły się w maju 2021 roku. To dla nas zaszczyt pracować ramię w ramię z Polakami” – powiedział.
W najbliższych dniach do Polski trafi łącznie 1 700 amerykańskich żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej z #FortBragg. Kilka dni temu Pentagon poinformował o sfinalizowaniu uzgodnień dot. wzmocnienia obecności wojskowej ??w ?? i innych częściach wschodniej flanki NATO. pic.twitter.com/Oj3H7Z8Dke
— Ministerstwo Obrony Narodowej ?? (@MON_GOV_PL) February 6, 2022
Do przylotu amerykańskich żołnierzy odniósł się także gen. bryg. Wojciech Marchwica. Zwrócił uwagę, że w planach jest przybycie 1700 spadochroniarzy “wszechstronnie wyposażonych, wyszkolonych i przygotowanych do prowadzenia różnego rodzaju działań”.
Podkreślił, że na terenie Polski stacjonują już żołnierze amerykańscy, którzy wraz z nowoprzybyłymi spadochroniarzami będą konsekwentnie realizować plan ćwiczeń i szkoleń. “Ma to na celu doskonalenie współdziałania pomiędzy naszymi armiami” – powiedział.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wyraził opinię, że “to najlepsza odpowiedź na zagrożenia, które dotyczą wschodniej flanki NATO”. “To świadczy także o bardzo poważnym traktowaniu obowiązków sojuszniczych” – dodał.
Podkreślił, że to pierwsza grupa z elitarnej jednostki amerykańskiej, która jest bardzo dobrze znana Siłom Zbrojnym RP. “Wielokrotnie ćwiczyli razem i brali udział w misjach w wielu krajach. Razem jesteśmy silniejsi” – powiedział.
W czwartek do Polski przybyła grupa przygotowująca pobyt żołnierzy z amerykańskiej 82. Dywizji Powietrznodesantowej.
Jak informowaliśmy, w środę prezydent USA Joe Biden formalnie zatwierdził wysłanie dodatkowych amerykańskich oddziałów do trzech europejskich państw. Do Polski trafi 1700 żołnierzy, a kolejnych 1000 do Rumunii. Ci ostatni zostaną przerzuceni z baz w Niemczech. Do samych Niemiec także wysłanych zostanie kilkuset amerykańskich żołnierzy. Dodatkowi żołnierze mają być dyslokowani już w najbliższych dniach.
Według Moskwy, rozmieszczanie kolejnych amerykańskich żołnierzy w Europie to „niczym nie usprawiedliwione, destrukcyjne kroki” i dowód na to, że Rosja ma oczywiste powody do obaw.
Amerykanie chcieli wysłać swoich żołnierzy także na Węgry, ale władze tego kraju podeszły sceptycznie do tej inicjatywy.
Dodajmy, że według hiszpańskiego dziennika „El Pais”, NATO i USA odrzuciły główne żądania Rosji w zakresie nowej architektury bezpieczeństwa w Europie, w tym ws. „zamknięcia drzwi” dla rozszerzenia Sojuszu m.in. o Ukrainę. Jednocześnie, Waszyngton sygnalizuje gotowość do rozmów o nierozmieszczaniu broni ofensywnej na Ukrainie i o zweryfikowaniu braku rakiet manewrujących Tomahawk w bazie w Redzikowie.
Czytaj także: Putin: Ukraina w NATO, z nowoczesną bronią uderzeniową jak w Polsce, wciągnie Sojusz w wojnę
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!