Węgierski minister obrony sceptycznie odniósł się do propozycji rozmieszczenia na Węgrzech amerykańskiego kontyngentu wojskowego.

Jak podaje agencja Reutera, minister obrony Węgier Tibor Benko powiedział w poniedziałek, że w tej chwili nie ma potrzeby rozmieszczania na Węgrzech innych wojsk NATO niż węgierskie. Wypowiedź ta padła na wspólnej konferencji prasowej z ministrem obrony Wielkiej Brytanii Benem Wallace’m w Budapeszcie.

Benko powiedział, że węgierski rząd nie jest przeciwny rozmieszczeniu przez NATO wojsk w krajach Europy Środkowej i Wschodniej leżących w pobliżu Ukrainy, ale że Węgry są w stanie „samodzielnie wykonać to zadanie” na swoim terytorium.

„Jeśli jakiś kraj nie jest w stanie zrobić tego samodzielnie, jest to jego suwerenne prawo do przyjmowania sił NATO” – stwierdził węgierski minister.

Na tej samej konferencji prasowej Ben Wallace wyraził poparcie dla planowanej na wtorek podróży Viktora Orbana do Moskwy. Według niego rozmawianie z Władimirem Putinem jest konieczne, aby deeskalować konflikt dotyczący Ukrainy i stanąć w obronie jej prawa do suwerenności.

Wallace powiedział, że „ważne jest, aby zasygnalizować Putinowi, że to, czego się boi, czyli przybliżenie NATO do Rosji, będzie konsekwencją inwazji na Ukrainę… Dlatego Wielka Brytania zaoferowała NATO więcej sił lądowych, większą gotowość jako środek odstraszający”.

Przypomnijmy, że minister spraw zagranicznych Węgier powiedział w piątek na konferencji prasowej w Budapeszcie, że USA zwróciły się do rządu Węgier o tymczasowe rozmieszczenie amerykańskich jednostek wojskowych na terytorium tego kraju. Według niego uzgodnienia w tej sprawie prowadzi węgierskie ministerstwo obrony.

Kresy.pl / reuters.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply