Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin skomentował na Twitterze decyzję polskiego prezydenta ws. nowelizacji ustawy o IPN.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin w środę rano zamieścił na Twitterze wpis, który odnosił się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. podpisania nowelizacji ustawy o IPN. Wprowadza ona m.in. kary za negowanie zbrodni ludobójstwa dokonanego na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, a także umożliwia ściganie za propagowanie banderyzmu w Polsce.
– Zawsze będę mówić prawdę. Szanować tych, którzy na to zasługują. Potępiać tych, którzy się zhańbili. Nieważne, czy swoich, czy obcych. Nieważne, czy w Warszawie, w Kijowie czy w innym miejscu. Prawda historyczna nie ma narodowych granic i daje się ustanowić ustawami. Ona albo jest, albo trzeba jej szukać. I w tym, i w drugim wypadku akty ustawodawcze nie pomogą – napisał na Twitterze Klimkin. Swoje wpisy oznaczył hasztagami #Poland.
Історична правда не має національних меж і не встановлюється законами. Вона або є, або її треба шукати. І в тому, і в іншому випадку законодавчі акти не допоможуть #Poland 2/2
— Pavlo Klimkin (@PavloKlimkin) 7 lutego 2018
Przypomnijmy, że w maju 2015 roku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał pakiet tzw. ustaw dekomunizacyjnych, przyjętych wcześniej przez ukraiński parlament. Jedna z nich, jak oficjalnie poinformowano, dotyczy uznania UPA „i innych organizacji” za „bojowników o niepodległość Ukrainy”. Poza pewnymi gwarancjami socjalnymi czy uznaniem odznaczeń i stopni wojskowych nadanych członkom poszczególnych formacji (w tym również UPA), ustawa zakłada karanie wszystkich tych, którzy okazywaliby lekceważenie dla weteranów, negując celowość ich walki. Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła te regulacje w dniu wizyty w Kijowie ówczesnego polskiego prezydenta, Bronisława Komorowskiego.
Przeczytaj: MSZ Francji: nowelizacja ustawy o IPN jest godna potępienia
Prezydent Andrzej Duda ogłosił we wtorek, że podpisze nowelę ustawy o IPN, jednocześnie kierując ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jego rzecznik, Krzysztof Łapiński zaznaczył, że prezydent podjął tę „niełatwą” decyzję „w poczuciu odpowiedzialności za Polskę i zgodnie z polską racją stanu”.
Czytaj również: USA rozczarowane penalizacją przypisywania nazistowskich zbrodni polskiemu państwu
Ukraiński IPN zaproponował zmianę formuły Polsko-Ukraińskiego Forum Historyków, ponieważ uważa, że ukraińscy historycy są w Polsce zagrożeni w związku z przyjęciem nowelizacji ustawy o IPN.
Twitter.com / Kresy.pl
Buhahahahahahahahahaaaaaaa.Banderowiec i prawda ,to tak jak blond murzyn z niebieskimi oczami.
No to nie pozostaje nic innego, jak czekać aż p. Klimkin potępi swoich kolegów polityków z najwyższych szczytów władzy Ukrainy, którzy nazywają zbrodnie ukraińskie mitem. Zatem: czekamy!
W takim razie niech banderowcy uchylą swoją ustawę o zakazie ujawniania zbrodni banderowców.
taki z niego „Pawlo” jak z Dudy „Andrij”. Etniczny Rosjanin urodzony w Kursku, studiował w Moskwie, był w rządzie drugiego „ukraińca” Azarowa, a teraz udaje wielkiego patriotę banderstanu.
Banderowska hipokryzja w powiedzeniu się wyraża:”przyganiał kocioł garnkowi ,a sam smoli”.Jak Klimkin nie rozumie to mu powiem,że polski garnek mówi banderowskiemu kotłowi :masz brudny tyłek,którym nie oświecisz.